Biały puchaty jedynak

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 25, 2013 14:47 Re: Biały puchaty jedynak

Superancka podusia! :D

Spilett

Avatar użytkownika
 
Posty: 14588
Od: Śro wrz 25, 2013 14:57
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 25, 2013 15:04 Re: Biały puchaty jedynak

No proszę, jakie super posłanko dla Winstonka, brawo dla Pańci!!! :)
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Wto lis 26, 2013 17:19 Re: Biały puchaty jedynak

Ależ Winstonek ma minę na tym zdjęciu taką zniewieściałą :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Ariake

 
Posty: 306
Od: Sob wrz 28, 2013 18:37
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 07, 2013 0:53 Re: Biały puchaty jedynak

Co słychać u Winstona bo coś tu cicho się zrobiło

Stefa35

 
Posty: 1172
Od: Pt sie 23, 2013 0:18
Lokalizacja: Kuj-Pom

Post » Pon gru 09, 2013 9:36 Re: Biały puchaty jedynak

Dzisiaj moja mała szajbka prawdopodobnie pojedzie na wyjęcie gwoździ (albo przynajmniej na dniach).
Jest kochany - w ciągu dnia szaleje, wieczorami jest cudownym przytulańcem.
Dalej nie pozwala się szczotkować, mimo kąpieli nie udało nam się zmyć tego różowego płynu, obcinanie pazurków to istny dramat (tak wyje, że tas jeszcze do TOZu podadzą :D), ale dochodzę do coraz większej wprawy i robię to coraz szybciej (bez szkody dla kota oczywiście).

Obrazek
Moja biała śniegowa kuleczka - Winston: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... 19&start=0 :1luvu:

truflova

 
Posty: 36
Od: Pon paź 07, 2013 10:09
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 30, 2014 19:26 Re: Biały puchaty jedynak

Taaaaki jestem piękny:
Obrazek

Ostatnio często mój kot mnie gryzie...

Któregoś dnia wieczorem byłam sama, leżałam już w łóżku, czytałam gazetę, Winston co chwilę przychodził, kładł mi się na klatce, mruczał rozkosznie...

Zaczęłam śpiewać - to przyszedł, capnął mnie w ramię (niestety dość mocno), przytrzymał... no mnie zamurowało. Potem cały czas był blisko i jak tylko zaczynałam wydawać z siebie jakiś głos - sprawiał wrażenie, jakby celował, gdzie mnie capnąć (lokalizował głos).

Leżę z mężem, coś mu opowiadam, łasił się, łasił, mruczał... Przy okazji pyszczek cały czas w okolicy mojego głosu. Nagle ugryzł mnie w brodę, bardzo mocno, znów trzymał kilkanaście sekund i dopiero jak złapałam go za skórę na szyi to puścił.

O co mu chodzi? :(
Ostatnio edytowano Czw maja 08, 2014 21:22 przez truflova, łącznie edytowano 1 raz
Moja biała śniegowa kuleczka - Winston: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... 19&start=0 :1luvu:

truflova

 
Posty: 36
Od: Pon paź 07, 2013 10:09
Lokalizacja: Elbląg

Post » Śro kwi 30, 2014 19:40 Re: Biały puchaty jedynak

Może fałszujesz? :mrgreen:

lenka*

Avatar użytkownika
 
Posty: 1038
Od: Wto lip 31, 2012 17:58

Post » Śro kwi 30, 2014 19:44 Re: Biały puchaty jedynak

Ha, jak śpiewałam, to owszem, śmiałam się, że to przez fałszowanie. :mrgreen:

Ale ostatnio podgryzał jak mówiłam, a przy mówieniu nie fałszuję. :mrgreen:
Moja biała śniegowa kuleczka - Winston: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... 19&start=0 :1luvu:

truflova

 
Posty: 36
Od: Pon paź 07, 2013 10:09
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto maja 06, 2014 21:36 Re: Biały puchaty jedynak

Hmm a może to hormony? Jest wykastrowany?
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Czw maja 08, 2014 21:21 Re: Biały puchaty jedynak

Nie jest, czekamy aż zje zapas normalnej karmy (poza tym póki co nic innego się nie dzieje, żeby się z tym śpieszyć).

Ale hormony, że co... Że mnie kocha, czy nienawidzi? :D
Moja biała śniegowa kuleczka - Winston: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... 19&start=0 :1luvu:

truflova

 
Posty: 36
Od: Pon paź 07, 2013 10:09
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw maja 08, 2014 21:34 Re: Biały puchaty jedynak

truflova pisze:
Ale hormony, że co... Że mnie kocha, czy nienawidzi? :D

No nie, raczej kocha, po prostu niektóre kocury chwytają człowieka mocno, tak jak kotkę. Być może jest to także wyraz dominacji.

Kastrat jak najbardziej może jeść normalną karmę, te "karmy specjalne dla kastratów" to reklamowa ściema... W każdym razie, ja bym kastrowała, bo takie zachowania mogą się utrwalić, a przyjemne to nie jest.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Sob wrz 12, 2015 16:55 Re: Biały puchaty jedynak

Wracam z Winstonem, ponieważ zastanawiają mnie jego zachowania i może ktoś mi tu podpowie. ;)

Otóż jak mój maluch wygląda możecie zobaczyć tutaj:
https://instagram.com/anna_nonono/

Ostatnio wreszcie zajął się nim porządnie wet, nie wciskał nam kolejnych kropli do oczu i nie wymyślał przepychania kanalików, tylko zlecił wymaz.
Kicia dostała antybiotyki, teraz konkretne kropelki i oczka wyglądają CU - DO - WNIE! (tfu tfu żeby nie zapeszyć)

Oczy wydają się większe, tak jakby przestały być opuchnięte. Ale co jest ciekawe...

KOT ZWARIOWAŁ

Boi się wszystkiego. Czasem atakuje moje trampki, czasem inne coś, co zwykle było w tym samym miejscu i nigdy nie wzbudzało jego zainteresowania.
Są sytuacje, kiedy boi się mojej ręki.
Do tego stał się bardziej milusińki i miziasty.

Zastanawiam się z czego to wynika? Bakterie przestały mu się wżerać w mózg? ;) Czy może teraz lepiej widzi?
Moja biała śniegowa kuleczka - Winston: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... 19&start=0 :1luvu:

truflova

 
Posty: 36
Od: Pon paź 07, 2013 10:09
Lokalizacja: Elbląg

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 10 gości