Niebieska Lori ['] z piwnicy i tygryska Vicky z chlewika

O, dobry wieczór

Ja kupuję Taste of the Wild, jest to karma bezzbożowa, różne są na jej temat opinie, ale większość pozytywnych. Moje koty jedzą bardzo chętnie, Lori się zajadała. Ja kupuję w zooplusie, sklepie internetowym: http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... ild/177979 Wychodzi prawie 16zł za kg, to mało, jeżeli weźmiemy pod uwagę jakość. Raczej nie ma jej w sklepach zoo. Tylko taki wór 6,8kg jeden drobny kot będzie jadł kilka miesięcy

Kiedyś kupowałam też Sanabelle. U mnie muszą być wielkie worki, bo moje odkurzacze, dziczki.
Musicie ją Państwo obserwować, to drapanie byłoby bardzo intensywne w przypadku alergii. Pomyślałam też sobie, że to niekoniecznie to, bo przecież w piwnicy Lori nie dostawała frykasów, bynajmniej. Także mam nadzieję, że to nic poważnego

Bardzo dziękuję!! Lori już się nie drapie, moze coś ją uczulało!?. A tak w ogóle, jest cudna, chce się do domu wracać :ryk:

Za jakiś czas zamówię jej tę karmę. Pozdrawiamy!!!

Tak myślę, produkty żywnościowe mogą uczulać koty tak samo, jak nas.
Dziś mija miesiąc od łapanki maluchów, z tego, co wiem, są one ciągle do adopcji, a mieszkają tak: https://www.facebook.com/media/set/?set ... 975&type=3 No a w życiu Lori bardzo dużo się przez ten miesiąc wydarzyło, na szczęście prawie same pozytywy

Pani Agnieszko, jakby Pani chciała wstawić jakieś zdjęcie, to można przez zapodaj.pl, tak, jak pisała Ewa, a ja jeszcze polecam fotosik:

Tylko w nim wstawia się zdjęcia pojedynczo.

Kurczę, serce mnie boli, że jej dzieci nie mają domku jeszcze. Jak się mąż dowie, to nie będzie mógł spać!! A zdjęcia zapewne Pani wyślę i tak będzie najszybciej!!

Bystra w tych sprawach nie jestem :mrgreen:

Prześlę wieczorem. Miłego tygodnia życzę!!

Duża Lori pisze: Bystra w tych sprawach nie jestem

Ja jestem komputerowym idiotą, naprawdę, ale to potrafię, a to znaczy, że JEST łatwe.
Głaski dla Lori, poproszę.

No i są

Wstawiłabym już wcześniej, ale wczoraj późno wróciłam do domu, już mi się nie chciało siadać do komputera.
Lori (koło)parapetowa:

Lori pozuje z portretem pięknej Brumki [']

Nie budziś kota, w razie potrzeby, przenieść w bezpieczne miejsce

A maluchy w końcu znajdą, martwi mnie tylko, że z powodu liczby zwierząt do adopcji, Straż nie przeprowadza odpowiednio "rekrutacji" na DSy, kto chce, dostaje kota, psa... Ale nie ma co czarno wszystkiego widzieć :ok:

Jak nie kochać? :lol:

Witam!! Za późno się zorientowałam

z tym ,,bazarkiem". W następnej licytacji na pewno wezmę udział w imieniu Lori, która serdecznie pozdrawia!!. Zaraz minie miesiąc odkąd z nami jest. Myślę, że w pełni się zadomowiła i chyba jest jej dobrze.

Nam zresztą też!! . Rozpieszczamy się wzajemnie. Pozdrawiamy
i ,,przytulanki '' dla kociaków.

Rzeczywiście, dziś mijają 4 tygodnie. 28 września, 26. nie chciałam jej przywieźć, żeby nie zapeszyć, opowiadałam Państwu, dlaczego

Dobrze jej? Na pewno!!
I chciałam tu napisać, że trochę się niepokoję, na fejsbuku dziewczyny z Bezdomniaków z Chełma udostępniły przedwczoraj zdjęcie niebieskiego kocurka, identycznego, jak Lori. Został znaleziony i bardzo pilnie szukał domu. Wczoraj już była informacja, że znalazł się "właściciel". Kocurek został znaleziony gdzieś w centrum, do Słonecznego, gdzie mieszkała Lori, niedaleko. Martwię się, że ktoś w Chełmie rozmnaża kolorowe koty, no ale nie dam rady w żaden sposób tego sprawdzić

Jejku, faktycznie bardzo podobny. Miejmy nadzieję, że nic złego się nie dzieje.
Lori reaguje już na swoje imię,a najczęściej kiedy ma w tym interes.

a zapytam, a dlaczego ,,LORI''??!!Skąd takie imię

Pozdrawiam

Nie mam pojęcia, skąd Lori. Dopiero później doczytałam, że to rzadkie imię żeńskie w USA, tak ma na imię bohaterka tego filmu o gadającym sprośnym misiu Tedzie. I zwierzątko też jest, małpiatka z wielkimi oczami

Ale ja w ogóle dziwne imiona wymyślam. Chrapek miał mieć na imię Dziobek :oops:

Miałam na tymczasie kotkę Truflę. A Krzyś? Skąd Krzyś? A mówiłam tak do niego zawsze, przecież zanim go wzięłam, przez dwa lata przychodził jako kot bezdomny. Mówię Krzyśkowi, że musi imię zmienić, bo mi się myli. Dlatego on jest Krzysiek, a kot - Krzyś i Krzysiunio

A co z tym Lori drapaniem?
Pozdrawiamy serdecznie wszystkich Domowników!

o drapaniu zapomnieliśmy, niedługo moze pójdziemy do weta, zaszczepić się na koci katar. A zrobiła się taka duża :oops:

może ma nadwagę!?? Staram się jej nie przekarmiac, ale taki ma fajny apetyt... Duzo się bawimy, ręce mam podrapane jak dziecko, i ona mnie tak traktuje. Przynosi mi pod łózko zabawki, bo wie, ze ja jej na pewno nie odmówię. i chyba mnie najbardziej uważa w domu:ryk:

Nadwagi może nie

Ma długie łapki, jest po prostu wiekszą kotką. Z tym szczepieniem to tak, jak pisałam, pośpiechu nie ma. To zdrowy, niewychodzący kot. Cieszę się, że nie leniuchuje, że się bawi

Dostałam życzenia świąteczne od Lori, Księżniczka pięknie wygląda na tle choinki

Pani Agnieszko, jeśli Pani tu zajrzy, to i w wątku przekazuję serdeczne życzenia spokojnych, ciepłych Świąt!

Dołączę się do życzeń.Na pewno Lori wygląda pięknie na tle choinki, ona wygląda pięknie na każdym tle.

Niebieska Lori ['] z piwnicy i tygryska Vicky z chlewika

Kto przegląda forum