.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 18, 2013 8:00 Re: Burisia i Titoś część 2

JolaJ pisze:Zostałam skrzyczana przez Burisię za brak chrupek w umówionym miejscu...

I bardzo słusznie :twisted:

Kciuki są :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 8:04 Re: Burisia i Titoś część 2

Revontulet pisze:
JolaJ pisze:Zostałam skrzyczana przez Burisię za brak chrupek w umówionym miejscu...

I bardzo słusznie :twisted:

Kciuki są :ok: :ok: :ok:

bardzo potrzebne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
nie dziękujemy

Tito głodny= Tito zły+Jola ugryziona.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 8:08 Re: Burisia i Titoś część 2

JolaJ pisze:Tito głodny= Tito zły+Jola ugryziona.

:ryk:
Widzę, ze u Ciebie koty też solidarnie głodują :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 8:13 Re: Burisia i Titoś część 2

Revontulet pisze:
JolaJ pisze:Tito głodny= Tito zły+Jola ugryziona.

:ryk:
Widzę, ze u Ciebie koty też solidarnie głodują :mrgreen:

Tak, staram się przestrzegać zaleceń Julii żeby było identycznie, sprawiedliwie, jednakowo, nawet w takiej sytuacji.

Jestem już ściśnięta w środku, nawet kawa mi nie smakuje. Dobrze chociaż że przestało lać i słoneczko nam zaświeciło.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 8:22 Re: Burisia i Titoś część 2

Ooo, a to nie wiedziałam, że takie jest zalecenie behawiorystów.
Ja nie daję w takich sytuacjach jeść, bo zawsze jest mi szkoda tego drugiego osobnika niejedzącego.
Teraz już wiem, że dobrze robię- skoro behawiorysci tak zalecają :mrgreen:

Jola, będzie dobrze.
Raz dwa i Buri będzie śmigać po domku :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 8:55 Re: Burisia i Titoś część 2

no to...aby do śniadania :ok:
biedaki, pewnie myślą pańcia już nas nie kocha :(
Obrazek

Bumiś

 
Posty: 583
Od: Sob maja 12, 2012 8:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 14:14 Re: Burisia i Titoś część 2

Jesteśmy w domku :ok:
Rano zadzwonili z lecznicy że zwolnił się termin i możemy przyjechac na 11-stą, więc oczywiscie szybciutko się zebrałyśmy.
Zabieg trwał długo, dzielnie koczowałam w pobliżu, na wypadek gdyby mnie Burisia wołała :oops:
Niestety, wbrew przewidywaniom, usuniętych ząbków jest sporo łącznie z ułamanym kłem. Cóż, podobno ruszały się, więc tak trzeba było.
Cieszę się że bidulka ma to już za sobą i że w pysiu jest porządek, ale teraz jest taka chorutka że serce ściska :(
Dostała convenię, a jutro mam zrobić jeszcze zastrzyk.
Titoś czule obwąchuje Burisię i zagląda jej w oczka. Moje skarby :P

@Bumisiu, tak, tak pewnie myślą i ciężko mi odejść od kici która siedzi przy nogach i łepetynkę zadziera patrząc głęboko w oczy.

@Kinia, o to własnie chodzi aby jedno nie czuło się gorsze od drugiego, a jak wiadomo żarełko to dla nich najcenniejszy skarb i nagroda, ale żeby nie było ja solidarnie też nie jadłam. Przed chwilą zrobiłam śniadanie.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 18:06 Re: Burisia i Titoś część 2

Najważniejsze, że już w domu jesteście.
Teraz niech Burisia wraca do sił :ok:
I już wszystko co najgorsze macie za sobą :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 19:39 Re: Burisia i Titoś część 2

Mam nadzieję. Czekam na wyniki Titosia.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 19:41 Re: Burisia i Titoś część 2

Oddał siuśki? :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 19:43 Re: Burisia i Titoś część 2

Tak, dziś podjął decyzję :mrgreen:
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 19:46 Re: Burisia i Titoś część 2

:lol:
Po prostu potrzebował trochę czasu :mrgreen:
Jak Buri po narkozie?
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 18, 2013 21:54 Re: Burisia i Titoś część 2

Buri bardzo dobrze. Od razu jak wrociłyśmy polizała mokre i zagryzła chrupkami po czym zdrzemnęła się i tak kilka razy.
Teraz już widzę że śpiączka odpuszcza, bo w ruch poszła piszcząca, ulubiona myszka.
Nadstawia brzusio do głaskania, mizia się czyli mam nadzieję że nic nie boli. Dziś nie dotykam pysia, ale jutro spróbuję zajrzeć co tam zostało. Wyczytałam w wypisie że usunięte są jednak oba kiełki.

U Titosia niestety są nadal struwity. Oznacza to że wracają tabletki i ścisła dieta. Mam nadzieję że nie wydarzy się nic złego jak wyjadę.
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 19, 2013 8:29 Re: Burisia i Titoś część 2

Super, że Burisia tak szybko się zregenerowała :ok:
Kochana szczerbulka :D

Za Titosia- niech nie robi żadnych numerów :ok:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 19, 2013 8:53 Re: Burisia i Titoś część 2

Nie jestem żadnom szczerbulkom, jestem księżniczkom. Burisia piękna

To nie żadne numery, tylko moje prawa. Titoś ważny
Obrazek Obrazek

JolaJ

 
Posty: 2948
Od: Pt sty 14, 2011 18:58
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości