Anetka, proszę Cię, nie panikuj, bo to ani Tobie ani Rudemu dobrze nie robi. Przecież on czuje, że jesteś zdenerwowana, a skoro pańcia zdenerwowana - znaczy jest coś nie tak i też trzeba się denerwować.

Coś tak czuję przez skórę, że Ania Zmienniczka ma całkowitą rację - po prostu się przeziębił, gardło go boli i przez to to wszystko. U nas Georg i Gadżet chorzy (a Gabryś 2 tygodnie temu) - a dziś co kot wchodził do gabinetu, to przeziębiony, węzły chłonne wywalone, nie je, rzyga, temperatura, itd.
Dziś Karmel nie miał przecież gorączki, 39,5 to zaledwie 5 kresek ponad normę, taki stan podgorączkowy
