Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 01, 2013 16:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Koteczku...

['] ['] [']
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lut 01, 2013 17:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Maciusiu [i] :(
Pako
 

Post » Pt lut 01, 2013 17:27 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

...
Przykro mi bardzo :(
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pt lut 01, 2013 17:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Smutno :(
Maciusiu[']

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt lut 01, 2013 19:33 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

pamiętam jak o nim pisałaś
Maciusiu [*]

dinzoo

 
Posty: 3800
Od: Śro lip 07, 2010 15:12
Lokalizacja: Lublin


Post » Pt lut 01, 2013 19:42 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Fasolko, Duża mi zawsze mówi, kiedy jakis kotek odchodzi :( ...
Maciusiu, to świeczuszka od całego vipkowa.
[*]
Smutno....
Zosia.
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt lut 01, 2013 20:14 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Maciusiu [*], brykaj szczęśliwy za TM.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt lut 01, 2013 20:31 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Maciusiu [*]

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5910
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Pt lut 01, 2013 21:52 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

[']


To wszystko przez styczeń
Styczeń zabiera koty
Mnie zabrał dwa :|


Gagat, legendarny kot Dużej
Znałam go i lubiłam, choć dziwak był
Principessa
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 01, 2013 23:41 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Ciężki czas.
Moja koleżanka chora psychicznie trafiła dziś (chyba nareszcie) do szpitala psychiatrycznego.
Umarł Maciuś.
Grosik choruje.
Nikt poważny i dobry nie chce Miziaka.
Nie licząc innych spraw.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 02, 2013 12:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Miziak jest sbsolutnie urodzony pod dobrą kocią gwiazdą i na pewno kogoś znajdzie (twoja Duża czujna i niegłupia, Fasolko, że go nie chce dać byle komu :strach: :strach: :strach: )
Ja przecież znalazłam, choć jestem taka okropnie całkiem zwyczajna
Duduś też, choć był brzydki jak noc (w mojej opinii - niewiele się zmienił :evil: )
Principessa
PS. a sprawy jak to sprawy, raz lepiej, raz gorzej... nasz Duży mawia, że nie przejmuje się tym, na co nie ma wpływu
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa


Post » Sob lut 02, 2013 13:56 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Umarł kot z mojego podwórka.
Był nowy na podwórku, przychodził do mnie jeść od jesieni, na początku mówiłam na Niego "czarny nachał", bo zjadał ogromne ilości i był zawsze pierwszy przy miskach.
Bywało, że przychodził, siadał, nie jadł, ale szedł za mną do drugiego miejsca i czasem jadł, a czasem nie.
Chciałam go wykastrować.
I wyleczyć, bo miewał wielką wydzielinę z nosa i oczu.
Od dłuższego czasu przestał przychodzić.
Dziś spotkałam Pana Edmunda.
Wziął kota do domu. Kot czasem nie jadł, bo miał pyszczek w złym stanie. Pan Edmund usunął mu zepsute zęby. Chodził do gabinetu dwa razy dziennie, bo kot miał zniszczone nerki i wątrobę. Bardzo dobry i oddany bezdomnym zwierzętom lekarz, którego znam, powiedział, że jest stary, bardzo chory i nie ma sensu Go męczyć.
Kot został uśpiony. Był u Pana Edmunda 10 dni. Bardzo jestem wdzięczna Panu Edmundowi.
Kot nie umarł samotnie, ale w cieple i pod opieką.
[*]
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 02, 2013 13:59 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy 11. Łazienka zajęta

Czarny kotku [i]

Brykaj szczęśliwy i zdrowy...
Pako
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 15 gości