Hehe, pisałam stronę wcześniej
Bliska znajoma bliskiej znajomej mojej ciotki. Domek wychodzący, z trzema psiakami mieszkającymi raczej na dworze, więc nie będzie miał z nimi wielkiej styczności. Psiaki znajdy lub adoptusie. Był też kocurek, dominant stada, ale niestety - wiek go pożegnał. Więc brakuje nowego dominanta, a w tej roli Sylwek się spełni znakomicie
Raczej nie będzie teraz wypuszczany, chociaż okolica bezpieczna i spokojna (wieś taka podwarszawska), ale pani chce, żeby się przyzwyczaił.
Pani bardzo miło się zachowała, dała stówkę "na dobre chowanie" kociastego. Także pójdzie na rachunek JoKota jako zwrot za pomoc przy szczepieniach i kastracji
A dziś kolejny telefon - tym razem o Duffy'ego. Ale że mam już na oku Panią umówioną na mój powrót o dwupak, to odesłałam do strony JoKota. A że pani szukała przytulaka, to poleciłam Witalisa
może się odezwie...
Jak wracam, to już jestem umówiona z panią na dwupak. Byłoby fajnie, jakby się udało