miaukotkowo, wszystkie kolory życia z kotami

dinzoo pisze:mamo!!!!mamo!!!!!! zrobiłem siku prawda, że ładne ....no nie ruszaj, nie sprzątaj niech ciotki też zobaczą bo inaczej nie uwierzą

zrobił....uffff i to do kuwetki z drewnianym żwirkiem, tej do której załatwiają się wszystkie kocice ...i właściwie powinnam dziękować za wczorajszy spokojny dzień bo dziś jest go wszędzie pełno, muszę mieć oczy dookoła głowy, właśnie testuje schody więc Bajka i Mania długo na górze nie będą bezpieczne

Super, super, super :ok:

Wycałuj Olesia od nas, szepnij mu na uszko, że tęsknimy :1luvu:

Szura-najmysi mama pisze:Wycałuj Olesia od nas, szepnij mu na uszko, że tęsknimy

może jak się zmęczy bo teraz nie ma szans, jak go próbuję złapać to drze się wniebogłosy :ryk:

póki co odkrył uroki balkonu (w nosie ma syczącą Manię, która dziś już jest wielkości tygrysa

tak się puszy) no i uprawia mi kwiatki (czyt.zniszczył uprawę :ryk:

)

dinzoo pisze:
Szura-najmysi mama pisze:Wycałuj Olesia od nas, szepnij mu na uszko, że tęsknimy

Może być pożniej, jak sie zmęczy :1luvu:

dinzoo pisze:póki co odkrył uroki balkonu (w nosie ma syczącą Manię, która dziś już jest wielkości tygrysa tak się puszy) no i uprawia mi kwiatki (czyt.zniszczył uprawę )

Niszczenie upraw balkonowych Oli ma po tatusiu

My mamy tylko wiszące doniczki z żywymi kwiatami, a sztuczne w dolnych partach, a i tak Mimi wykopuje wszystko co sie da ruszyć :mrgreen:

W mieszkaniu jest tylko fikus, w łazience beniamin. Reszta byla zjadana, wykopywana i roznoszona razem z ziemia po całej chalupie. Z kwiatow zrezygnowalam.

Szura-najmysi mama pisze:Niszczenie upraw balkonowych Oli ma po tatusiu My mamy tylko wiszące doniczki z żywymi kwiatami, a sztuczne w dolnych partach, a i tak Mimi wykopuje wszystko co sie da ruszyć
W mieszkaniu jest tylko fikus, w łazience beniamin. Reszta byla zjadana, wykopywana i roznoszona razem z ziemia po całej chalupie. Z kwiatow zrezygnowalam.

oooo ważna informacja - pamiętać, żeby do domu nie sprowadzać kwiatków, bo Natek z Otim zaraz zrobią z nimi porządek :twisted:

a ja właśnie czekam na dostawę fiołków :evil:

no ładnie

Oli szaleje...zdobywa nowe rewiry :ryk:

By dinzooo
z ciocią Bu na balkonie
Obrazek

By dinzooo
czekaj, ja ci pomogę, ja wiem jak, ja znam się na ogrodnictwie...przecież wiem jak kopać....auuuuuuuuuu, puszczaj mnie z=t5q.....TO NAPISAŁ oLUŚ...bo biega po klawiaturze :ryk:

chyba o kwiatkach możesz zapomnieć :ryk:

dinzoo pisze:a ja właśnie czekam na dostawę fiołków no ładnie
Oli szaleje...zdobywa nowe rewiry

By dinzooo
z ciocią Bu na balkonie

By dinzooo
czekaj, ja ci pomogę, ja wiem jak, ja znam się na ogrodnictwie...przecież wiem jak kopać....auuuuuuuuuu, puszczaj mnie z=t5q.....TO NAPISAŁ oLUŚ...bo biega po klawiaturze

Nieodrodny synuś tatusia :oops:

Przykro mi Aniu, ale kwiatki musisz spisać na straty

Oli nie odpuści, a nie wiadomo też który z nich trujący dla kota może być

Jedno z pierwszych zdjęć Olafa i rodzeństwa

o taki byłem malutki
Obrazek

Oluś porusza się już po całym mieszkaniu sam, już mu mama niepotrzebna :crying:

, awanturuje się, że mu okno zamknęłam i na zewnętrzny parapet wyjść nie może...ma niespożyte siły, ciotki już popadały dawno a on dalej drepcze, skacze, bryka, fika.... :ryk:

Mamusia poszłą . zostaliśmy sami :wink:

dinzoo pisze:
a na blogu można dodawać komentarze jako "anonimowy" nie ma ani moderacji, ani weryfikacji, nie powinno być kłopotu trzeba najpierw wejść w komentarze i jak rozwinie się na dole ich lista to kliknąć dodaj komentarz i potem opublikuj

jak ja pisałam jako anonim to mi napisali, że najpierw autor bloga musi zaakceptować wpis

bo wtedy miałam inne ustawienia :twisted:

dopiero życzliwe duszyczki mi podpowiedziały :mrgreen:

dinzoo pisze:Oluś porusza się już po całym mieszkaniu sam, już mu mama niepotrzebna , awanturuje się, że mu okno zamknęłam i na zewnętrzny parapet wyjść nie może...ma niespożyte siły, ciotki już popadały dawno a on dalej drepcze, skacze, bryka, fika....