Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 31, 2012 14:55 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

ASK@ pisze:Kasza mogła taki mieć wpływ.Kaszy mannej kotom się nie daje. Nie kazdy malec dobrze toleruje także gerberki.
Kurczak czasem zmiksowany nie smakuje tak jak przetarty przez droniutkie sitko.Inny smak ma rosołek.




ok dzięki

będę próbowała :) tych metod

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Czw maja 31, 2012 14:59 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

ASK@ pisze: Nasi weci nie polecają gerberków od razu bo zamulaja jelitka.Ale wszystko zależy od przetwórstwa kota.


8O
Stosuję Gerberki u maluchów odkąd istnieją i ja się zajmuję kotami. Żadnego zamulenia nie zauważyłam.
Weci czasem też coś klepną nie tak (bez obrazy i uznania dla ich wiedzy medycznej). Bo w końcu mało który wet, ma praktykę w karmieniu maluchów i co za tym idzie poczynione obserwacje.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Czw maja 31, 2012 21:07 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Prakseda pisze:
ASK@ pisze: Nasi weci nie polecają gerberków od razu bo zamulaja jelitka.Ale wszystko zależy od przetwórstwa kota.


8O
Stosuję Gerberki u maluchów odkąd istnieją i ja się zajmuję kotami. Żadnego zamulenia nie zauważyłam.
Weci czasem też coś klepną nie tak (bez obrazy i uznania dla ich wiedzy medycznej). Bo w końcu mało który wet, ma praktykę w karmieniu maluchów i co za tym idzie poczynione obserwacje.



;) praktyka czyni mistrza

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Czw maja 31, 2012 22:45 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

natalijka83 pisze:
Saraa pisze:dzięki jak widać co naukowiec to inna teoria :)
dr Jarosław Mazur -to nie naukowiec.
(tylko te surowe mięso eeee to chyba nie bardzo ze względu na różne pasożyty bakterie itp itd :/ )
P

Lepsze konserwanty?
Mięso się przemraża 3 dni. Ręczę, że maluszek nie odmówi surowej skrobanej wołowinki.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt cze 01, 2012 5:02 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

natalijka83 pisze:
Prakseda pisze:
ASK@ pisze: Nasi weci nie polecają gerberków od razu bo zamulaja jelitka.Ale wszystko zależy od przetwórstwa kota.


8O
Stosuję Gerberki u maluchów odkąd istnieją i ja się zajmuję kotami. Żadnego zamulenia nie zauważyłam.
Weci czasem też coś klepną nie tak (bez obrazy i uznania dla ich wiedzy medycznej). Bo w końcu mało który wet, ma praktykę w karmieniu maluchów i co za tym idzie poczynione obserwacje.



;) praktyka czyni mistrza

Agnieszko, akuratnie u naszej Lili było źle po wprowadzeniu gerberków. Po ich odstawieniu wróciło wszystko do normy. Jeszcze "walnięty" Żuk nie tolerował ich za dobrze. Inne malce nie miały z nimi problemów a oni tak.Więc różnie bywa.Gdyby nie stało sie to "namacalnie" u nas to bym nie pisała o takiej możliwości.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 01, 2012 7:33 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

ASK@ pisze:
natalijka83 pisze:
Prakseda pisze:
ASK@ pisze: Nasi weci nie polecają gerberków od razu bo zamulaja jelitka.Ale wszystko zależy od przetwórstwa kota.


8O
Stosuję Gerberki u maluchów odkąd istnieją i ja się zajmuję kotami. Żadnego zamulenia nie zauważyłam.
Weci czasem też coś klepną nie tak (bez obrazy i uznania dla ich wiedzy medycznej). Bo w końcu mało który wet, ma praktykę w karmieniu maluchów i co za tym idzie poczynione obserwacje.



;) praktyka czyni mistrza

Agnieszko, akuratnie u naszej Lili było źle po wprowadzeniu gerberków. Po ich odstawieniu wróciło wszystko do normy. Jeszcze "walnięty" Żuk nie tolerował ich za dobrze. Inne malce nie miały z nimi problemów a oni tak.Więc różnie bywa.Gdyby nie stało sie to "namacalnie" u nas to bym nie pisała o takiej możliwości.


No nie chciałam być zarozumiała, sorry.
Wiem, że istnieje coś takiego jak indywidualna tolerancja pokarmów. I oczywiście bywa tak jak u Lili i Żuka. Ale generalnie Gerbery i Bobovita są ok. Wiele z "moich" maluszków, nie tylko paszteciki drobiowe wsuwało, ale też rosołki z jarzynkami i np przy biegunce - przeciery marchewkowe.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt cze 01, 2012 7:37 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Nie uważam, byś była zarozumiała.Każda z nas ma inne doświadczenia i tyle. Akuratnie nasi weci są ok :wink: . Choć nie zawsze ich słucham :wink: . Ale od czasu Lilki i Żuka jestem ostrożna w gerberkach.

Jak maluszek?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56006
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pt cze 01, 2012 9:08 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Koteczek właśnie buszuje po pokoju, bardzo lubi zabawiać się moimi kapciami :/ . Wyssał mleko z butelki i ma pełno energii. Na obiadek spróbuje mu podać właśnie gerberka z indykiem.

Czy to mleko kocie to już tak całe życie muszę podawać? bo właśnie mi się kończy a nie bardzo mnie stać żeby 40 zyla tygodniowo wydawać :(

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Pt cze 01, 2012 10:17 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

natalijka83 pisze:Koteczek właśnie buszuje po pokoju, bardzo lubi zabawiać się moimi kapciami :/ . Wyssał mleko z butelki i ma pełno energii. Na obiadek spróbuje mu podać właśnie gerberka z indykiem.

Czy to mleko kocie to już tak całe życie muszę podawać? bo właśnie mi się kończy a nie bardzo mnie stać żeby 40 zyla tygodniowo wydawać :(


Mleko kocie jest konieczne dla malucha.
Są teorie, że dorosły kot nie musi wcale pić mleka, ale one je uwielbiają, więć nie widze powodu by miały nie pić.
Dorosłym kotom niektórzy podaja zwykłe mleko krowie i jest ok. Choc lepsza jest smietanka, serek np Bieluch. Ale jak zauważysz, że po mleku ma biegunkę to trzeba zaprzestać.
Wtedy powinien pic kocie, ale juz nie z proszku dla niemowlaczków, tylko np takie w kartonikach. Są w sklepach zoolog, w niektórych delikatesach jest kocie mleczko "Klara" (ok 2 zł kartonik) Whiskas, albo w sieci Rossmman.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pt cze 01, 2012 12:54 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Prakseda pisze:
natalijka83 pisze:Koteczek właśnie buszuje po pokoju, bardzo lubi zabawiać się moimi kapciami :/ . Wyssał mleko z butelki i ma pełno energii. Na obiadek spróbuje mu podać właśnie gerberka z indykiem.

Czy to mleko kocie to już tak całe życie muszę podawać? bo właśnie mi się kończy a nie bardzo mnie stać żeby 40 zyla tygodniowo wydawać :(


Mleko kocie jest konieczne dla malucha.
Są teorie, że dorosły kot nie musi wcale pić mleka, ale one je uwielbiają, więć nie widze powodu by miały nie pić.
Dorosłym kotom niektórzy podaja zwykłe mleko krowie i jest ok. Choc lepsza jest smietanka, serek np Bieluch. Ale jak zauważysz, że po mleku ma biegunkę to trzeba zaprzestać.
Wtedy powinien pic kocie, ale juz nie z proszku dla niemowlaczków, tylko np takie w kartonikach. Są w sklepach zoolog, w niektórych delikatesach jest kocie mleczko "Klara" (ok 2 zł kartonik) Whiskas, albo w sieci Rossmman.



dzięki za odpowiedź :ok:

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Sob cze 02, 2012 11:02 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

i znów mam pytanie :D

czy powinnam odrobaczyć kotka? jeśli tak to czy jest już wystarczająco duży na to? kupka po przeglądzie ;) zdrowa bez śladu robactwa :D


"Ziutek" ma się dobrze :ok:

natalijka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 67
Od: Pon maja 21, 2012 13:52

Post » Sob cze 02, 2012 20:10 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

powinnaś, a nawet jest to wskazane. To, że w kupie nie ma robali o niczym nie świadczy, tym bardziej, że kociak uliczny. Tylko u weta, nie na własną rękę, bo maluch wymaga łagodnego środka(np. pyrantelum), najlepiej podzielonego na 2-3 dawki. Kilka godzin po odrobaczeniu dobrze jest podać odrobinę parafiny, by kupka miała dobry poślizg i kociak wydalił pasożyty.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob cze 02, 2012 20:57 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Popieram- odrobacz kota, to konieczne :idea:

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Nie cze 10, 2012 12:33 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

Hej, odezwij się. Napisz, co z małym.

valborga

 
Posty: 414
Od: Śro gru 29, 2010 16:03
Lokalizacja: Śląskie

Post » Nie cze 10, 2012 14:24 Re: Prośba o radę - mały kotek w komórce na podwórku

natalijka83 pisze:Koteczek właśnie buszuje po pokoju, bardzo lubi zabawiać się moimi kapciami :/ . Wyssał mleko z butelki i ma pełno energii. Na obiadek spróbuje mu podać właśnie gerberka z indykiem.

Czy to mleko kocie to już tak całe życie muszę podawać? bo właśnie mi się kończy a nie bardzo mnie stać żeby 40 zyla tygodniowo wydawać :(

Kup Nan2 i smiało podawaj-paka kosztuje ok 14 zł-ja na tym mleku odchowałam kilka małych kociąt-Mixol faktycznie drogi jest-wiem cos o tym :?
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Meteorolog1 i 50 gości