u nas

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 06, 2012 10:45 Re: u nas :)

oczami wyobrażni ,zobaczyłam :ryk: :ryk: :ryk:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Wto mar 06, 2012 11:18 Re: u nas :)

Rozumiem, że poletko zastawiasz i czekasz na plony? :ryk: :ryk:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto mar 06, 2012 11:21 Re: u nas :)

Jasne. W końcu u sąsiadów też jest łazienka, nie musimy się upierać przy korzystaniu z naszej. :mrgreen:
Tylko co sąsiedzi powiedzą? Może zgodzą się za udział w plonach? :twisted:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Wto mar 06, 2012 11:26 Re: u nas :)

Pewnie, że się zgodzą. Obiecasz, że nawóz będzie tylko naturalny czyli ekologiczne ziemniaczki :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Śro mar 07, 2012 22:16 Re: u nas :)

Kolejny odcinek: „Fetyszystka”.

Mam bardzo wrażliwe stopy! To, co dla innych jest łaskotaniem, dla mnie jest średniowieczną torturą. Czemu o tym wspominam? Bo mam w domu „stopową” fetyszystkę. Prześladuje mnie, zjawia się znikąd w najmniej spodziewanym momencie. Kiedy śpię już dość głęboko, nagle czuję „tysiące” małych szpilek w jednej z nóg. Oczywiście perfekcyjnie trafia w najczulsze miejsce! Czyżby szkolił ją jakiś wielki Inkwizytor? Będąc jeszcze w półśnie i czując ten ból musiałam jednocześnie zdawać sobie sprawę, że zbyt gwałtowny odruch może mnie uczynić posiadaczką nieco przymałej, bardzo futrzastej skarpetki, ponieważ kicia przeżyła.

Lubię chodzić na bosaka. Ta mała sadystka też lubi, gdy chodzę boso. Z uporem godnym szczytniejszego celu wgryza mi się w stopę co krok niemal. Nie gryzie mocno. Kąsa leciutko i szczypie. I całym ciałkiem zawisa mi na stopie i tak mnie męczy. Ja łapię ją szybko, fukam jej w nos i odstawiam na ziemię. Za sekundę traktuję ją wodą ze spryskiwacza. Ucieka wtedy w popłochu, biegnie nie wyrabiając na zakrętach za fotel, wybiega z drugiej strony i już znowu mam ją na stopie. Na niczym nie potrafi się skoncentrować równie silnie, jak na tych „atakach”.

Oto ona – Prima fetyszystka
Obrazek
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 08, 2012 8:56 Re: u nas :)

Może smarowanie stóp musztardą pomoże :mrgreen:
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Czw mar 08, 2012 12:31 Re: u nas :)

Musztarda jest przereklamowana :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Czw mar 08, 2012 12:38 Re: u nas :)

Octem! :ryk:

RAnia

 
Posty: 438
Od: Sob mar 08, 2008 3:56

Post » Czw mar 08, 2012 13:33 Re: u nas :)

Smarowanie stóp musztardą mogłoby się skończyć próbą wylizania ich przez Ghanę - fanatyczkę przypraw. O matko, wyobraziłam to sobie, ktoś na pewno by zginął. :twisted: :mrgreen:
A jeszcze pewnie rozmazałabym musztardę po klepce i poślizgnęła się na niej. Przewracając się - jestem tego więcej jak pewna - wylądowałabym tyłkiem na którymś futrze. A wyobraźcie sobie zjawienie się u weta z połamanym futrzakiem i odpowiedź na pytanie: jak to się stało? :ryk:

Pozostaje spędzanie dni w jakże seksownych oparach octu. Akcja desperacja.

Fajnie, że do nas zaglądacie. Przedstawię więc nowy odcinek: „Pogromczyni”.

Sceny grozy rozgrywają się, ilekroć któreś z nas wybiera się na spacer z suńkami. Nagle, jak z podziemi wyłania się dzika, zjeżona bestia. Której ostre, jak sztylety, kły i pazury wbijają się w … smycz. Kocie ciałko uwiesza się na smyczy, zaplątuje się w nią. Bestyjka chwyta psią uwieź w łapy i nogami zapiera się o podłogę. Ciągnie, szarpie, a jeśli Zuzia się podniesie to nawet na niej dynda wczepiona zębami. Dziewczyny nie wiedzą, co robić. Czy to, że ten stworek je gdzieś ciągnie, znaczy, że mają tam iść? Przecież trzeba zawsze grzecznie chodzić na końcu tego sznurka! No, ale na drugim końcu sznurka brakuje Dużego. Więc o co chodzi? I to to warczy jeszcze. Ratunku! A duzi mówią, że nie wolno odwarkiwać. Ciekawe czy to samo by mówili, gdyby to nimi próbował pomiatać mały dziwny zwierz.

Zgadniecie, kto jest szalonym pogromcą psów?
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 08, 2012 15:01 Re: u nas :)

Primka :?: :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw mar 08, 2012 16:26 Re: u nas :)

Chyba też obstawiam Primkę :mrgreen:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Czw mar 08, 2012 16:36 Re: u nas :)

Pudło.
To jest ta bestia:
Obrazek
:mrgreen:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 08, 2012 16:45 Re: u nas :)

ale futerko z drugiego planu ,malusie :1luvu: słodziak :1luvu:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Czw mar 08, 2012 16:52 Re: u nas :)

Coś dla wielbicielek. :P
Obrazek śpię i rosnę :kotek:
Obrazek przytulanki
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Czw mar 08, 2012 16:58 Re: u nas :)

saintpaulia pisze:Pudło.
To jest ta bestia:
Obrazek
:mrgreen:


No proszę, a taka subtelna istotka na tym zdjęciu :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 30 gości