tym razem Jacuś

po zjedzeniu wołowiny, w sobotę wymioty i biegunka u kilku kotów
miejsce zakupu znane mi od prawie 20 lat
Jacuś zjadł najwięcej, bo to głodomór
w poniedziałek Kinga pobiegła z nim do weta bo było bardzo źle, odwodnił się mocno
w wynikach krwi którą ledwo dało się pobrać - nie wiadomo co
ja się bałam mocznicy, ale kreatynina w normie, tylko mocznik podwyższony
i anemia ale przy dużym odwodnieniu nie wiadomo na ile wyniki wiarygodne
na szczescie po kroplówce się zaczęło poprawiać a apetyt Jacuś ma cały czas
nie było mnie kilka dni więc dzwoniłam do weta- w czwartek powiedział mi że podmieniłam kota
wczoraj zakonczylismy leczenie u weta, jeszcze tylko 2 dni kroplowek podskornych
to co mnie niepokoi to że Jacuś nie ma siły

nie daje rady wskoczyć na łóżko, na szafkę, na cokolwiek
leży tylko grzecznie
mam nadzieję że dochodzi do siebie a nie że to coś poważniejszego
za 10 dni mamy powtórzyć badanie krwi