Moje koty VIII. Targujemy się i wprowadzamy covalzin

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 21, 2011 12:39 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Jeszcze nawa w kościele w Chmielnie i Gniew :1luvu:

Echchch, byli czasy 8)

No i jeść też bardzo lubię :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 21, 2011 12:43 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

AYO pisze:Jeszcze nawa w kościele w Chmielnie i Gniew :1luvu:

Echchch, byli czasy 8)

No i jeść też bardzo lubię :twisted:

Gniew :1luvu: Chmielno pamietam jak przez mgłę :oops: ale zamek w Starych Kiszewach? No i cmentarzyska, "wino" Tytan, czas płynący w innym rytmie, to cały czas są dla mnie magiczne miejsca <ikonka:melancholia>
I jeść lubisz :idea:
Same plusy :lol:

edit: o wlaśnie - śledzienników nie wpuszczamy :!:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 21, 2011 12:51 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

W Chmielnie tuż za płotem pola namiotowego było grodzisko, z którego uciekłam od łopaty do nawy w kościele. XIX wieczny koszmarek postawiony na miejscu dawniejszego, drewnianego. Proboszcz wymieniał posadzkę i pozwolił rozkopać jedną nawę. Wyszedł ołtarz, podmurówki i pochówki chyba fundatorów 8)
Na tym polu mieszkalismy całą ekipą w kilka dużych namiotów a "wino" panowie w kankach od mleka skądsiś przywozili :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 21, 2011 12:51 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Normalnie nie mogę tu czytać! Od razu robię się głodna :evil:





(To z tych nerw poszłam po zakupy :evil: )
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 21, 2011 13:47 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Ja juz operuje z telefonu, prawdziwa maniaczka :roll:
Tylko krotkie komunikaty w zwiazku z tym.
Zaraz mnie wezma w obroty :strach:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 21, 2011 14:15 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

1 kto to taki śledziennik?
2. pierogi: zagnieść ciasto (mąka pszenna, mielone ziemnieki gotowane, 1 jako i szczypta soli; zamiast ziemniaków może być mąka ziemniaczana, do rozrabiania ciepła woda), uformować z niej np. walec i odrywać kawałki takiej wielkości by w dłoni zrobić z nich placuszek, włażyć dowolny farsz i zalepić. Ja czasem robię kilka pustych - kto trafia na oszukanego leci po flachę :wink: . Taka tradycja :twisted:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 21, 2011 14:19 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Śledziennik to staropolskie określenie na wiecznego malkontenta, który jak smerf-maruda na wejście niczego nie lubi.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 21, 2011 16:14 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Sie uzbierało :) Wróciłam proszę pań, świeży kolor błyszczy, a włosy mam o 3/4 krótsze. I dobrze mi z tym. Tzn czuje się dobrze, co do ocen? Zobaczymy. Mam wiele możliwości teraz. Albo sobie zakładam za ucho z lewej strony, albo sobie spinam nowo zakupioną spinka i mam generalnie na głowie nieład, który lubię :) Zadowolona jestem :)

AYO jesteś archeologiem, czy na wykopaliska jeździłaś towarzysko? "Wino", ach te marki rozpoznawane bojem :P Mój nr 1 to lokalny, pomorski jabol "Karioka", musujący 8O Ale niestety widać nie cieszył się wzięciem, bo cieszyliśmy się nim jeden sezon. Tam lud tradycyjny, wszystko zmierza ku "cherry".

Zabersik, po zakupach już?

Jek - wytłumacz prostej kobiecie czemu ciasto na pierogi robisz z ziemniakami? Bo ja z dodatkiem mąki ziemniaczanej to kojarzę knedle lub kopytka, ale pierogi? Ciekawe. Ale jak pisalam, ja z pierogami raczej doświadczeń nie posiadam.

Śledziennik zaś poza tym co napisała AYO, jako typ ohydny i odpychający (śledziennik, nie AYO), kojarzy mi się z człowiekiem, którego nie cieszy dobre jedzenie, nie przejmuje, nie ekscytuje, nie zachwyca. Jako taki nie może być dla nas towarzyszem i wyczekiwanym biesiadnikiem. Nie, nie lubimy takich wcale.

A u mnie dzisiaj niestety na skróty - w sensie obiad. Czyli niech żyją delikatesy mięsne firmy GROT. No ale czasu mało, a przychodzi moja pasierbica w potrzebie pogadania jak kobieta z kobietą. Tak więc będziemy pojadać piersi kurze z farszem z pieczarek, popijać dobrym włoskim winem i gadać, gadać, oplatać. radzić i pocieszać. Justyn ma wychodne, nie nada się on nam do towarzystwa :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 21, 2011 16:20 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Nonszalancki nieład na głowie to jest to :ok:

Nie jestem archeologiem ale liznęłam tego w młodości i bardzo ciepło wspominam. Nawet egzamin zdawałam mimo, że nie był obowiązkowy :wink:
Myślę, że nawet jeszcze teraz rozróżniłabym ceramikę robioną już na kole od tej wcześniejszej. Trochę dorabiałam robieniem inwentarzy z jesiennych stanowisk.
Jestem historyk-archiwista, teraz już raczej archiwista, z racji wykonywanego zawodu.
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 21, 2011 16:26 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

No tak :) Jest przecież na historii przedmiot - pradzieje ziem polskich, tak się chyba nazywa?
To fajnie, że liźnięcie było miłe :lol:
Ja z kolei zdawałam z historykami historię starożytną, bo taki sobie niegdyś wybrałam fakultet. I nie żałuję, mimo, że egzamin u Cerana to była straszna korba.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 21, 2011 16:27 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Ciasto pierogowe będzie pulchniejsze i bardziej miękkie z ziemniakami. Daje ich troszkę, żeby smak nie zrobił się kopytkowy. Generalnie ciasto z ziemniakami jest wilgotniejsze i dłużej świeże, dlatego część przepisów przewiduje dodanie tychże do chleba i np. sernika.

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Śro gru 21, 2011 16:31 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

HE - za moich czasów obowiązywały do tego podręczniki niejakiego Myszkina, który co drugi akapit udowadniał, że Wujek Soso znał się na historii sarożytnej niebywale :mrgreen:

Pradzieje wykładał Prof. Łuka i u niego zdawałam prawie prywatnie, na audiencji w muzeum.

Mateńko... jak to dawno było :?
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro gru 21, 2011 16:33 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Jek pisze:Ciasto pierogowe będzie pulchniejsze i bardziej miękkie z ziemniakami. Daje ich troszkę, żeby smak nie zrobił się kopytkowy. Generalnie ciasto z ziemniakami jest wilgotniejsze i dłużej świeże, dlatego część przepisów przewiduje dodanie tychże do chleba i np. sernika.

Aaaa, dzięki.
Sernika nienawidzę i nie jadam - trauma z dzieciństwa :evil: Wypasiony sernik ze skórkami pomarańczowymi, których smak i zapach jest mi nienawistny, a babcia nie pozwalała wydłubywać przy stole. Bo dobrze wychowana panienka tak nie robi :x
A z chleba to piekę bagietki. W Łodzi można kupić świetny chleb, to po co się tak męczyć? Jakkolwiek mam proszę pań maszynę do wyrobu chleba, której nigdy jeszcze nie użyłam :oops:

No to musisz się droga moja szykować na najazd, chcę tego spróbować :P Albo możesz do mnie, będziemy robić razem.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 21, 2011 16:36 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

AYO pisze:HE - za moich czasów obowiązywały do tego podręczniki niejakiego Myszkina, który co drugi akapit udowadniał, że Wujek Soso znał się na historii sarożytnej niebywale :mrgreen:

Pradzieje wykładał Prof. Łuka i u niego zdawałam prawie prywatnie, na audiencji w muzeum.

Mateńko... jak to dawno było :?

Słynne trojaczki :lol: Awdiejew, Siergiejew, Maszkin :lol: Inna sprawa, że jak już się odlożyło na bok tych Stalinów, Marksów i Engelsów, to na poziomie faktografii były to całkiem przyzwoite podręczniki, na ówczesny stan badań. Teraz to jest z czego wybierać, że tak stwierdzę w mowie dinozaurów :(
Ale Ceran miał genialne wykłady :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 21, 2011 16:41 Re: Moje koty VIII. Idą Święta, a koty się tuczą!

Słusznie - Maszkin i trojaczki :roll:
Pamięć już nie ta :twisted:

Faktograficznie rzeczywiście dobre, na tej samej zasadzie co produkcja W.T. Kowalskiego z okresu II wojny.

Na dziś się odpinam, pa 8)
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 53 gości