Dyzia, Lenka, Bazyl, Jovi, Kostek - znowu tymczasy

ciepło pozdrawiam i podziwiam i rośliny i stado :-)

Dziękujemy za odwiedziny, pozdrowienia i mizianki :-)

Kociamko kwiatki powieszone wysoko też raczej się nie sprawdzą - koty nie wykopią ale ja ususzę :-)

Lenka dalej praktykuje ogrodnictwo. Muszę jakoś zabezpieczyć tą resztę roślinek.
Kolejna pogadanka nie przyniosła skutku - ten kot mnie poprostu olewa :evil:

Za to Bazylek najsłodszy od godziny siedzi ze mną przy kompie - tzn ja siedzę a on walną się przed klawiaturą i mizia się ze mną :-)

Słodziak z niego niesamowity.

Zimno się zrobiło znowu. Nagle ma się wrażenie, że lato zmierza ku końcowi. Mam nadzieję, że jeszcze będziemy cieszyć się ciepełkiem.

ja też mam taką nadzieję, choć poranki już zimne... i wieczory...

U nas też zimno. Ale to nie może być koniec lata - jeszcze na urlopie nie byłam.

Dziewczynki na balkonie tak się wczoraj pospały

Obrazek

a Bazyl tak zagląda

Obrazek

Fotka Bazyla jest niesamowita :lol:

Dziewczynki słodko, rodzinnie śpią - sielanka.
A Bazylek jak diabełek z pudełka.

Przymierzałam się do tego zdjęcia od jakiegoś czasu. Bazyl zawsze na widok aparatu szybciutko chował się do budki. Dziś udało mi się zrobić zdjęcie w ostatniej chwili :-)

ewung pisze:Przymierzałam się do tego zdjęcia od jakiegoś czasu. Bazyl zawsze na widok aparatu szybciutko chował się do budki. Dziś udało mi się zrobić zdjęcie w ostatniej chwili

I już nie da się go potem wywabić? Piórkami? Przekąską? Albo kijaszkiem od dołu...

Opcji z kijaszkiem nie próbowałam :-)

Ale na inne metody nie chciał wystawić łebka :-)

Bazyl rządzi.
Kefir

Tym razem niekocio. Zrobiłam osatnio takie świeczniki na tealighty. Trochę jesienne w nastroju ale może to przez pogodę. Papier, liście i rafia - tak naturalnie :-)