Skierniewicka banda i arystokracja

Szura pisze:Jest taka karma RC http://www.royal-canin.pl/docs/calm.pdf przyznaję, że nigdy jej nie stosowałam, ale dziewczyny tak, i działa podobno.
Może warto zastosować ją Natkowi?

ooo, faktycznie, bo już się zastanawiałam nad czymś takim własnie

Właśnie zaczął arie wyśpiewywać Klusiek :ryk:

Brzmi to tak: Aaaałałłł ŁLŁLLał, Aaaaaaaaa Ałąłlłłł, tylko, że u nas ściany jak w bunkrze :ryk:

Wyklepałam gada i przestał

Natek wygłaskany wyje dalej

Feliway niby chodzi, ale faktycznie można spróbować tą karmę

Satyr77 pisze:Feliway niby chodzi, ale faktycznie można spróbować tą karmę

Feliway-a też nie miałyśmy, ale wydaje mi sie, że i jedno i drugie nie działa blyskawicznie i trzeba trochę poczekać na efekt.

Pojadę dzisiaj do Centrum powinni mieć to kupię chłopakowi

Ale to RC to chyba tylko u weta mozna kupić.

Dlatego podjadę do CC do lecznicy, oni mają dobre zaopatrzenie w te karmy. Jak w Łodzi nie dostanę to najwyżej podskoczę na Bemowo, ale raczej dostanę, jak nie w Centrum to w Asie.

Może najpierw podzwoń czy mają, co będziesz w ciemno jeździł.

Bidny Natek, nie chowa się, tak to wyjątkowo ładnie wszedł w nowe stado, a te śpiewy, no cóż, idealnie nigdy nie jest przy zmianie domu. Mnie się wydaje że on się po prostu w nocy nudzi i dlatego śpiewa. Nie pozwalajcie mu spać w dzień

No i niestety, wiedzieliście że to wrzaskun i teraz jego skłonności artystyczne wychodzą na jaw. To minie, a na pewno zmniejszy skalę, na taką jak Klus który też czasem odśpiewuje serenady ni z tego czy owego, nawet dziś odstawił poranną. Wy zawsze mieliście koty ze schronu, albo chore, albo maluchy, więc okres adaptacyjny przechodziły chorując, zdrowiejąc, więc była cisza. A tu zdrowy byk, który nie bardzo wie jeszcze co ma ze sobą zrobić :mrgreen: