oczko na razie takie sobie, ale jakby mniej ropieje. Sam Cypisek czuje się bardzo dobrze
Rysiek nam przytył od tego podjadania od tymczasów
widzę, że już nie jest taki leciuchny w skokach na antresolę jak wcześniej

doopka ciąży

Wczoraj Pyzunia pojechała do swojego DS. Ja oczywiście w nocy myślałam jak ona się tam czuje, jak się aklimatyzuje. Ciężko oddawać koty. Bardzo ciężko. Pyza była tylko 11 dni u nas, ale koty to się kocha od razu, szczególnie te małe berbecie. Wczoraj tak jak sądziłam, nie chciała jeść, ale dziś już podobno z miseczką się pogodziła

Teraz mamy 4 koty i jest w miarę spokojnie. O ile Niko nie wyśpi się zanadto wieczorem i nie szaleje po nocy, to jest naprawdę super.
Bajeczka daje się głaskać, ale jeszcze się boi. To bardzo delikatna koteczka. A Niko jest dla niej dużym wsparciem. Dziś wtuliła się w niego i tak zasnęli.