Bombilla i Xelmo - rosyjsko norweska przyjaźń :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 13, 2010 18:55 Re: Bombi i Xelmo cz.1 WITAMY :)

sliver_87 pisze:Wyjadająca koledze Bombilla :
Obrazek

Ale nam smakuje :D
Obrazek


O widzę ,ze koteczki wcinają ,aż się uszy trzęsą :lol:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pon gru 13, 2010 18:57 Re: Bombi i Xelmo cz.1 WITAMY :)

trawa11 pisze:O widzę ,ze koteczki wcinają ,aż się uszy trzęsą :lol:


A wcinają wcinają. Całe szczęście!!

Miło, że znów zajrzałas :D
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Pon gru 13, 2010 18:58 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :)

sliver_87 pisze:Tak więc jutro o 14.00 wszystcy trzymają kciuki i wysyłaja pozytywne fluidy w kosmos o powodzenie małej naszej Bombisi.
Potem zdam relacje, jak się dokulam do domu już...

A tak z innej beczki.
Własnie gołąb tak mocno uderzył w okno balkonowe u mnie, że myślałam, że serce mi stanie, uderzał tak kilkakrotnie. Teraz z balkonu nie chce ( nie umie?) odlecieć?? Nie wiem co z nim robić...
Bombi tak sie wystraszyła, że od 20 minut siedzi pod łózkiem i nie wychodzi. Xelmo okazał sie lwem i drapieznikiem bo od razu się zaczął skradac i obserwować...
Ale szkoda mi ptaszka, bo wiem jak to sie skończyło ostatnim razem, gdy mieszkałam na stancji jeszcze.. Gołąbek nie przeżył mimo wizyt u weta... a może się odszołomi i poleci ??


ja w zeszym roku pozbieralam takiego gołabka spod mojej klatki schodowej , też mu się coś w skrzydełko stało. Do rana go przetrzymalam w łazience , rano wynioslam na ogrodek i pomalutku odfrunąl.
Moze temu Twemu też się uda :ok:
No i kciuki na jutro :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Wto gru 14, 2010 8:42 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :)

Zaraz wychodzę na wykłady. Ale już teraz mam OGROMNEGO stresa, z powodu sterylizacji...
Bombilla to czuła w nocy, bo tuliła się tysiąc razy bardziej niż zwykle. Jak ona spała ze mną... masakra. Jak maleńkie dziecko wtulona... Od rana też chodzi jakaś "pobudzona"... Ten dzień mi się będzie dłużył w nieskończoność chyba....

A wczoraj byłam świadkiem czegoś "niesamowitego" między Bombillą a Xelmem.
Uczyłam się na kanapie. Bombilla siedziała na ramieniu. Po chwili przyszedł Xelmo. Na to samo ramię. 7 kg kotów na jednej wątłej ręce- ach :d przeżycia niezapomniane :P No i Xelmo zaczął wylizywać Bombisie. Za jednym uszkiem, za drugim uszkiem, z jednej strony szyjki, z drugiej, na karczku, po pleckach, przy okazji mój nos... A Bombilla, która zwykle broni się przed takimi zabiegami siedziała i tylko odsłaniała kolejne partie do wymuskania. I mruczała jak MEGATRAKTOR... Ja ze zdziwienia aż zamarłam, nie chcąc przerywać tej cudnej :1luvu: chwili...
No oni są po prostu przekochani. :kotek:
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 8:53 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :)

Ja też coraz częściej widzę jak Hans myje Erwinka, obejmuje go łapką. Jeszcze niekiedy się zdarza, że takie wylizywanie do wstęp do walki braterskiej, ale i tak tyle w tym czułości...

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 9:17 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) DZIŚ STERYLKA!

Zajrzałam Bombillce teraz do pyszka, żeby sprawdzić dziąsła z tyłu... Z przodu jakoś to wygląda. Ale z tyłu.... opłakane ząbki. Muszę M.ojemu powiedzieć, żeby kupił sreberko dziś, i by wetka przy okazji sterylki pooglądała dokładnie ząbki. :(:(:(
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 9:17 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) DZIŚ STERYLKA!

Zajrzałam Bombillce teraz do pyszka, żeby sprawdzić dziąsła z tyłu... Z przodu jakoś to wygląda. Ale z tyłu.... opłakane ząbki. Muszę M.ojemu powiedzieć, żeby kupił sreberko dziś, i by wetka przy okazji sterylki pooglądała dokładnie ząbki. :(:(:(
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 10:02 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) DZIŚ STERYLKA!

Jak Berka miała sterylkę też miałam wielkiego stresa a do tego nie mogłam wziąć urlopu żeby z nią jechać :( Mężu ją zawiózł a ja cały dzień w pracy co chwilę wysyłałam smsy do męża i nie mogłam usiedzieć na miejscu.
Trzymam kciuki za Twoją kicię :ok:

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Wto gru 14, 2010 10:06 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) DZIŚ STERYLKA!

Ja to nawet specjalnie nie pojechałam z kiciami do weta. Chciałam by to, co złe nie kojarzyło się Dziewczynom ze mną tylko z HSB :wink: Odbieraliśmy je już razem. Ale ja dzwoniłam do lecznicy z pytaniami(wetka, która ciachała nasze kicie to była znajoma naszej Ani i miała do nas cierpliwość; Ania mówiła, że potem nawet pytała ją co u naszych Dziewczyn). Potem co chwila smsowałam do Ani. Że też ona to przetrwała :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 10:23 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) DZIŚ STERYLKA!

Ja nie wiem czy dojdzie do kastracji czwartkowej, Konankowi zaczęło oczko ropieć :cry:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 14, 2010 17:17 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) DZIŚ STERYLKA!

Czekam w napięciu na informację, że Bombi już w domu i wszystko w porządku :)
A takie sytuacje, o jakiej pisałaś wyżej, są mega rozczulające :1luvu:

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Wto gru 14, 2010 19:36 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

Już w domu...
Cały dzień stresu. M.ój jednak zadbał dobrze o Bombi. od godziny jesteśmy w domu. Bombilka w kubraczku, oszołomiona bardzo. Xelmo odizolowany. piszczy biedny pod drzwiami... A bBombilla widac, że reaguje na jego piski.
Sterylizacja przebiegła poprawnie. Cały brzuszek wygolony, dwa szwy... Leży u mnie na kolanach oszołomiona narkozą. Leżymy tylko przy małej lampeczce, bo ostre światło może ją drażnić. Zdązyła posikac sie na podłoge, ale to nic..Próbuje chodzić, ale cięzko jej idzie i ciągle sie przewraca. Serce mi się ściska, że nie było mnie przy niej :(
Ma dwa szwy, jutro kontrola, za tydzień zdięcie szwów.
To tyle narazie.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 19:38 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

P.s. M.ój miał kupić sreberko dziś.
I kupił... tyle, że to jest jakiś tonik ze srerem do przemywania skóry :/
A to raczej nie to o co chodziło?? Czy może się myle?
Nie ma tam nawet stężenia srebra..Jak będę jeszcze raz kupoważ to o co konkretnie spytać? A może to jest własnie TO ?
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto gru 14, 2010 20:08 Re: Bombi i Xelmo : rosyjsko norweska przyjaźń :) PO STERYLCE!

To ma być bodajże srebro koloidalne...
No to juz tylko trzymam kciuki, żeby szybko mała się dobrze poczuła. Jutro rano będzie znacznie lepiej!

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro


[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 45 gości