Vil, nie moge do Ciebie zadzwonic bo skonczyla mi sie karta - ale jestem z Toba sercem duchem caly czas... wiem, znam to uczucie gdy nie mozna z pracy wyjsc...................... Przytulam mocno.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...
Sol, dziewczyny... Ja nawet nie mogę rozmawiać. Łzy mi zaraz lecą. A siedzę na obsłudze klienta. Nawet nie mogę się zaszyć w kąciku, żeby sobie popłakać. Proszę slijcie dobre mysli do BLanki, żeby nie cierpiała, żeby jej dobrze było.
Aga, bardzo Ci współczuję i wiem jak Ci ciężko. Nie wiem co napisać. W sobotę się minęłyśmy w gabinecie, bo ja byłam z kotem od rana na 5 godzin kroplówki. Też umiera. Kroplówki odstawiliśmy, żeby go nie męczyć. Nic się nie da zrobić. Przesyłam ciepłe myśli dla Ciebie i Blanki.
Villemo bardzo ci współczuję z powodu Blanki. Jestem myślami z wami i trzymam ciągle kciuki w nadziei, że może jednak... Trzymam też kciuki za pracę twojego tżeta - niech wam się wreszcie coś zacznie układać