Dorwawszy się do normalnego kompa przez chwilę donoszę co następuje:
Kizik mnie wykończy normalnie- co za dzika bestia z tego kota
Szaleją z Pomponem jak potłuczeni po całym mieszkaniu. Pompon go kocha niezmiernie

Mała czarna pantera poluje na niego niemal cały czas, a Pompon cierpliwie wylizuje, podgryza pieszczotliwie, a jak już nie ma do małej cholery sił, to ostateczności ubezwłasnowolni fachowym nelsonem

Kizik przestał być miziakiem - nie ma czasu na pierdoły jak mu Pompon leży odłogiem

capnięty uruchamia co prawda potężny zespół mruczący, ale już po chwili ma dosyć i wyrywa się, żeby podręczyć stryjka Pompona. Smarkaty bezceremonialnie wpakował sie do budki dziadka Frędzla i z nim śpi.Początkowo Frędzelek próbował oponować, warcząc a młodego, ale Kizik jest stanowczy w tej kwestii, włazi na dziadka, mości się i zasypia, udając, że to syczenie to nie do niego. Pokonany dziadek przestał już reagować na małego tylko czasem go liźnie...
Gardząc babycatem, smakosz wyżera moim chłopakom adulta - ale nic u po nim nie jest.
Bardzo podoba mi się umaszczenie Kizika - kotek zasadniczo jest czarny. ma do tego białe skarpetki, biały śliniaczek, podwiązkę na prawej przedniej łapce i stringi

naprawdę! Wiem, że to brzmi lekko perwersyjnie, szczególnie, że jest to chłopczyk, ale tak właśnie jest umaszczony. niestety nie ma ani jednego telefonu o kotka

Mam nadzieje, ze jednak ktoś go wreszcie zechce...