DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Ty Kalair tu nie ściemniaj , nie bajeruj Ciotek śniegiem
z myślą o nas i nie tylko załóż pannom wąta biegiem
:lol:

kalair pisze:Ja bym dodala , po co komu w ogóle śnieg..Brrr!!!

Zimą jest potrzebny przyrodzie, a nam konkretnie żeby na nartach jeździć. Ale po co kurna śnieg wiosną? i to po TAKIEJ zimie?

Wątek dla narzekających na zimę już jest na KŁ i chyba zaraz się tam udam :evil:

genowefa pisze:
kalair pisze:Ja bym dodala , po co komu w ogóle śnieg..Brrr!!!

Zimą jest potrzebny przyrodzie, a nam konkretnie żeby na nartach jeździć. Ale po co kurna śnieg wiosną? i to po TAKIEJ zimie?

Wątek dla narzekających na zimę już jest na KŁ i chyba zaraz się tam udam

A ja nie , nie mogę nawet już o niej czytać! :ryk:

bubor pisze:Ty Kalair tu nie ściemniaj , nie bajeruj Ciotek śniegiem
z myślą o nas i nie tylko załóż pannom wąta biegiem

Ale ja naprawdę nie lubię śniegu! :mrgreen:

Cześć Wielbłądku i Dranie.

bubor pisze:
Wielbłądzio pisze:Myślałam, że mam na chwilę spokój od Maćka, poszedł i położył się na kanapie. A guzik. Po pięciu minutach wrócił. Mrrrrrr mrrrrrr mrrrrrrrr, kochaj mnie kochaj mrrrrrrrr. Mrrrrrrrr....

, i jak tu nie kochać tak cudownie rozmruczanego futerka .

Mi tak moja dzicz srebrna robi od niewiemkiedy :roll:

"Mnie głaszcz, mnie! Nie, nie, nie zajmuj się tym, mnie głaszcz! Teraz!"

A jak się pogłaszcze, to się kładzie gdzie stał i leży z błogim wyrazem twarzy i mruczy

Cicho, nie przypominajcie mu o mruczeniu, bo od dobrego kwadransa siedzi przy mnie (a nie: na mnie) na komodzie i jest zupełnie cicho :wink:

Nie wiem, co z tą Cholerą

Kiedy wyłysiała, jeszcze bardziej rzuca się w oczy jaka jest chuda - pomimo niezłego apetytu...

Ze mną fatalnie. Dzisiaj jestem spuchnięta cała, łącznie ze stopami i twarzą

Aha. Ja też nie życzę sobie tego wstrętnego, chlapowatego i brudnego śniegu :twisted:

Chciałabym już wreszcie móc założyć moje śliwkowe zamszaki :wink:

Ja sobie kupiłam kaloszki i chyba jutro je przywdzieję :twisted:

A ja sobie zniszczyłam tą cholerną solą, którą wysypują chodniki, nowe śliczne botki za prawie 4 stówy :twisted:

http://dragcave.net/user/beznadziejna

Wielbłądzio pisze:A ja sobie zniszczyłam tą cholerną solą, którą wysypują chodniki, nowe śliczne botki za prawie 4 stówy

sorki, ze sie dziwie, ale ja sobie takich butow nie kupowalam nawet dawno temu, jak bylo mnie stac :wink:

i zarabialam 5 razy tyle co teraz... szkoda mi kasy bylo po prostu...

a watek sobie podczytuje, ale sie nie odzywam, bo chyba za malo empatii mam :wink:

i nie, nie zazdroszcze
i nie, nie chce wchodzic Wielbladzio w kosztorysy :wink:

tak mnie to po prostu po ludzku zdziwilo
EOT na wszelki wypadek :wink:

Wielbłądzio pisze:Cicho, nie przypominajcie mu o mruczeniu, bo od dobrego kwadransa siedzi przy mnie (a nie: na mnie) na komodzie i jest zupełnie cicho

Nie wiem, co z tą Cholerą Kiedy wyłysiała, jeszcze bardziej rzuca się w oczy jaka jest chuda - pomimo niezłego apetytu...

Ze mną fatalnie. Dzisiaj jestem spuchnięta cała, łącznie ze stopami i twarzą

Mruczenie jest siłą magiczną
balsamem na żale i smutki
koncertem poezji śpiewanej
snem pięknym jak zawsze za krótkim

Za Twoje zdrowie Wielbłądziu :ok:

Dołączę z zażaleniami z powodu posiadania w domu grzecznego koteczka

Wczoraj Frotka zeskakując z szafki znajdującej się niecały metr od biurka rozlała mi malowniczo pół butelki żurawinowego jogurtu na mojego kochanego laptopka :crying:

Tak, że teraz mam poklejone wszystko między przyciskami klawiatury, nie wspominając już o całej obudowie. Ma szczęście kot, że laptok działa :roll:

Tak, ja wiem, nie stawia się otwartego jogurtu obok komputera :twisted:

A ja się spóźniona witam w nowym wątku :oops:

- niestety praca z brakiem możliwości wchodzenia na forum, problemy z netem w domu itp... :oops:

Ale wiosna się zaczyna, dzisiaj już było cieplej, a w weekend ma być kilkanaście stopni :ok:

Aniko, gratuluję córki :twisted:

Ale ja Ci mówię: ciesz się, że Ci gumek nie zjada :wink:

...

A wiosna: miejmy nadzieję, że to już na dobre... Łączę się w bólu charm, ja też mam w pracy zablokowany internet :twisted:

Przespałam całe popołudnie

I nawet lekarkę odwołałam z braku siły na dojazd do ośrodka

Nie po raz pierwszy zresztą... To chyba już źle

DO ZAMKNIĘCIA: Co Dranie to Dranie. I jeszcze Totka z astmą.

Kto przegląda forum