Nasz Pięciokot. cz.14 I po powodzi! :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 09, 2010 14:14 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

KAsia Amy pisze:Czyli w zasadzie zdrowy.. Do tego bardzo kochany, miziasty kocur.. ?Do soboty jeszcze sporo czasu, może mu się siknąć czasem ;]
Ale trzymam kciuki, żeby mu się czasem nie zdarzyło! :ok:

Eeee... Wolałabym żeby nie. Już czuć w mieszkaniu kocura - jak wróciliśmy od weta w powietrzu wisiał "aromacik". Póki co on śpi, reszta z wyjątkiem Miyuki ostro obserwuje intruza.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby


Post » Wto mar 09, 2010 14:31 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Przepraszam, że się tak wepchnę do wątku i z miejsca zacznę wymądrzać...

Jeśli kot ma szmery w oskrzelach, nie powinien być poddawany narkozie! To może skończyć się... bardzo źle.

A w ogóle to podczytuję :wink: Masz przepiękne koty, Kinga, moim faworytem jest Tyś :1luvu:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 09, 2010 14:33 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Póki co to kot idealny - piękny, grzeczny, łagodny, miziasty ale bawić też się potrafi. Jedyna w tej chwili wada to aromatyzowanie otoczenia, ale jesteśmy na dobrej drodze do likwidacji tego szczegółu.

Marikita, wiem. Jeśli do soboty szmery nie ustąpią, ciachanie odroczymy. Zdaję sobie sprawę że do narkozy kot powinien byc zdrowy jeśli to nie jest kwestia ratowania życia.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 09, 2010 14:36 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Się powtórzę - Kingo, jesteś :aniolek:
Kicio prześliczny :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Coś mi tu pachnie :roll: ....sześciokotem? 8O Cholernie by pasował :1luvu:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto mar 09, 2010 14:41 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Cudny, śliczny, przepiękny :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto mar 09, 2010 14:43 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Mam dla niego DS w Krakowie.

Ile płacisz za kastrację. Może warto to zrobić w Krakowie.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 09, 2010 14:44 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

kinga w. pisze:[...]

Marikita, wiem. Jeśli do soboty szmery nie ustąpią, ciachanie odroczymy. Zdaję sobie sprawę że do narkozy kot powinien byc zdrowy jeśli to nie jest kwestia ratowania życia.


:)

...Hmm, istotnie pasowałby do pięciokota :roll: :mrgreen:
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 09, 2010 14:48 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Nie jestem. Kot jest śliczny i w ogóle zajedwabisty, ale Sześciokota nie będzie. Pięciokot jest na etapie przygotowania do wyjazdu - już emigracja z pięcioma kotami nie jest zdrowa a pakowanie sobie w tej sytuacji szóstego... No, sorry, thank you. Ale cieszę się że on jest taki odjazdowy bo ktoś będzie miał bajkowego zwierzaka. Nie rozumiem jak on mógł się znaleźć na ulicy. Skarb nie kot.

Aśka! Żartujesz?? Suuuuper! Za kastrację płacę 60zł - w KRK pewnie taka przyjemność jest dużo droższa. Spokojnie - w tej lecznicy cięli Futro i Kłaczka i wyszło im to nader przyzwoicie. Skutecznie w każdym bądź razie. :twisted: Aha! Tylko on chyba będzie do ogolenia częściowo... I to bym przy okazji kastracji załatwiła od razu, tylko potem będzie trochę "niewyjściowy"...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 09, 2010 14:51 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Pieczarka pisze:Mam dla niego DS w Krakowie.

Ile płacisz za kastrację. Może warto to zrobić w Krakowie.


Pieczarka normalnie domy znajdujesz z szybkoscią torpedy :mrgreen:
Super - za domek :ok:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Wto mar 09, 2010 14:51 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Bazyl?
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto mar 09, 2010 14:54 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Trawa by mnie zjadła! 8O
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 09, 2010 15:02 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Mógłby być Marceli - w marcu się znalazł :wink:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto mar 09, 2010 15:08 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Marceli Kot... Bajka dla dzieci? Coś mi się kojarzy. A akcent ruski? Gość to ruskie popłuczyny! Skojarzyło mi się dość nie od rzeczy że póki niekastrowany to on Wania. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto mar 09, 2010 15:11 Re: Nasz Pięciokot. cz. 14 Co mam zrobić?! Heeelp!

Wania :kotek:
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1484 gości