Relacje z kolejnego dnia Tiramisu.
Wystraszony jestem w dalszym ciagu

, siedzę sobie cichutko w kąciku za kanapą,
i słucham jakiś dziwnych, nieznanych mi odgłosów z domowego życia ludzi.
Nie przepadam za braniem mnie na ręce,

ale pomiziać to sie lubię i to bardzo.
Najbardziej podobaja mi sie głaski po główce i brzuszku. Lubię tez leżec na kolanach.
Z miseczek wszystko wyjadam, i suche i mokre.
Dzisiaj na śniadanie gotowany kurczak był rewelacyjny.
Jak na razie, poza jedną wpadką, która została mi wybaczona,wszystko zostawiam w kuwecie.
Na caly dzień zostałem sam w pokoju bo Duza poszła do pracy, mówiła że musi.
To może ja sie odważę i wyjdę pozwiedzać pokój, a jak nie to sobię jeszcze tak sam posiedzę.