No nie wiem jak będzie z tym krzywdzeniem. Maniuś chce się bawić sam zaczepia tylko chyba sobie nie zdaje sprawy, że jest troszkę "niepełnosprytny". Stefan gania go po domu strasznie. Narazie Mały śpi w łazience żeby troszke odsapnąć od tych dzikich harców.
Codziennie przekonuję się, że Manio jest zupełnie głuchy

Ani pralka mu nie straszna, ani odkurzacz. Cieszył się jak odkurzałam. Chodził blisko odkurzacza, bo wtedy Stefan mu nie dokuczał.

Dobrze, że chociaż widzi.
Stefan sobie nie zdaje sprawy że Maniuś jest żywym stworzonkiem i nie wie że może mu zadawać ból. Przydałoby się coś w czym mógłby sie Mania schować

S. jest poddenerwowany sytuacją bo nasyczał ... na mnie

Moja dzidzia mnie osyczała

Mam nadzieję, że nowy przybysz nie zmieni relacji pomiędzy mną a Stefanem

Zawsze się cieszyłam, że jest takim wyjątkowym kotem ... nie chce żeby chodził naburmuszony na mnie.