


A mama idzie pod nóż - zapalenie woreczka żółciowego. Będzie dobrze. Musi być!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kalair pisze:Brawo Nikusiu i Szybenko!![]()
Doskonale sobie radzisz.
pisiokot pisze:kalair pisze:Brawo Nikusiu i Szybenko!![]()
Doskonale sobie radzisz.
nooo![]()
Ja też jestem pod wrażeniem, Szybenka to "swieżynka", bez doświadczenia z kociastymi, a radzi sobie wspaniale.
Myślę, że po prostu pokochała Niki i dlatego nie marudzi, nie narzeka tylko robi co może i co umie (a czego nie umie to się szybko uczy), żeby jej pomóc.
Pod taką opieką i przy takim podejściu do Niki wszystko będzie dobrze.
Wszyściutko
szybenka pisze:Sprawy jelitowe chyba się unormowały, bo Nikisia w nocy znów zrobiła co trzeba![]()
Cameo pisze:Ale czy tam GDZIE trzeba...?![]()
Cameo pisze:Acha, i jeśli myślisz że oszukasz Niki, to jesteś w błędzieona jest za mądra, na tabletki w żarciu, wiem coś o tym
szybenka pisze:DziękiZ mamą ok - trochę jej mniej
ja, przyda się zwłaszcza pomysłowość i cierpliwość na moją księżniczkę
a Niki...
A Niki właśnie bawiąc się na "swobodzie" zrobiła siusiu w dodatkowej kuwecie, kt. stała w tym samym pokoju, gdzie się bawiła. Zapomniałam ją przestawić do kuchni. I nie wiem czy to nie błąd, aby nie kojarzyła tego miejsca z załatwianiem się - to pokój gościnny.
O matko! Gdy pisałam powyższe, Niki zrobiła znów kupę na tej samej kanapie, we wspomnianym pokoju. Tylko jest taka różnica, że od razu wróciła do zabawy - więc czy to jest na tle stresu?
Znów mi to osłabiło![]()
![]()
A kuweta stała 1,5 m obok
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1410 gości