DO ZOBACZENIA W LEPSZYM ŚWIECIE PIRATKU [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 12, 2009 5:47 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Pirat jak chcesz moge sie z Toba zamienic puszkami - dam Ci MyLady a Ty mi dasz Animonde :)

Akima, pamietaj o jednym -cokolwiek by sie nie dzialo, zyjcie normalnie. Liczy sie dzien dzisiejszy, kazda chwila wspolnie spedzona i kazdy dzien jaki uda sie Piratkowi przezyc w towarzystwie kochajacego Człowieka. To jest wlasnie to, o co chodzi...

Jednoczesnie nie wolno Wam tracic nadziei - trzymam kciuki za Was, kochani :) :1luvu:

pozdrowienia i usciski i mam nadzieje do rychlego zobaczenia.
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon paź 12, 2009 7:50 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Dzisiaj spałam do 1. Pirat połozył się obok mojej głowy. Miał bardzo kiepski oddech. Nie mógł się ułożyć w jednym miejscu bo się dusił. JA razem z nim :-( Szkoda mi go było wynosić z łóżka. Był taki szczęśliwy, że może położyć się obok. Koło 4 zaniosłam go do kuchni i podałam furosemid. Rano trochę lepiej. Apetyt bez zmian a temperament coraz większy. Goni kociuchy po całym domu.

Albo to FIP albo jest niewydolny oddechowo. Płuca w środę były czyste.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 12, 2009 8:10 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Trzymam palce.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon paź 12, 2009 8:43 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

:ok:

malgosiab

 
Posty: 653
Od: Czw gru 18, 2008 14:35
Lokalizacja: warszawa

Post » Pon paź 12, 2009 10:31 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

...mialas ciezka noc...trzymam kciuki i ja za dzielnego Pirata :ok:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pon paź 12, 2009 16:10 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

No to ciekawe które pierwsze wyzdrowieje Piracik :ok: czy moja Kosiaczka :ok:
Robimy zawody :wink:
Jednak nie jedziemy na zabieg. Dalej leczymy zachowawczo.
Może wysłać Ci paczuszkę - bo moja kocica okazała się alergiczką ostatnio i nie może wysokobiałkowej
tylko hypoallergenik (z torbami pójdę niedługo). Mam Sanabelle sensitive ok.1,5 kg.
Dużo zdrowia dla Ciebie i jeszcze więcej dla Pirrrrata.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon paź 12, 2009 18:02 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

jasdor pisze:No to ciekawe które pierwsze wyzdrowieje Piracik :ok: czy moja Kosiaczka :ok:
Robimy zawody :wink:
Jednak nie jedziemy na zabieg. Dalej leczymy zachowawczo.
Może wysłać Ci paczuszkę - bo moja kocica okazała się alergiczką ostatnio i nie może wysokobiałkowej
tylko hypoallergenik (z torbami pójdę niedługo). Mam Sanabelle sensitive ok.1,5 kg.
Dużo zdrowia dla Ciebie i jeszcze więcej dla Pirrrrata.



No pięknie Sanabelle sensitive niedobra. Oczywiście każda ilość karmy dla kotów mile widziane. Mam 3 w domu, u rodziców 4 i jeszcze na zewnątrz 5. Doszła nowa czarna, teraz w klinice bo chuda. Chyba ktoś wyrzucił. Dziękuję jasdor. Wpadnij z karmą albo wyślij :-)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 13, 2009 10:29 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Już mi palce od tego trzymania odpadają.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 14, 2009 10:01 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Jak Piratek? mam nadzieje ze wszystko jest dobrze.

Akima jeszcze raz bardzo bardzo Ci dziekuje :1luvu:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro paź 14, 2009 10:11 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

solangelica, nie ma za co.

Pirat daje w kość. Wczoraj ze złości, ze zamknełam go w kuchni, nasikał na parapet. Musiałam wyrzucić swój ulubiony bambusowy kosz na owoce :cry: On juz nie chce być separowany, ale goni dziewczyny i sa awantury. Ogólnie kaszle, zipi i chrypi. Uwielbia spać w łózku przy samej głowie. Apetyt jest, ale stan bez zmian. Może trochę gorzej bo kaszle często, ale samopoczucie dopisuje. Wciąż się doprasza o głaski.

Niedobre mam kotecki. Pirat się wkurza bo zamknięty a Viki i Esma wkurw... bo Pirat w domu i bądź tu mądry. Miałam iść dzisiaj na kontrolę ale jadę ddo adopcji a jutro akcja z łapaniem Rudego. Pójdziemy dopiero w piątek jak sie nie rozłożę bo mnie chyba grypa bierze :cry:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 14, 2009 11:59 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Akima pisze:solangelica, nie ma za co.

Ogólnie kaszle, zipi i chrypi. Uwielbia spać w łózku przy samej głowie. Apetyt jest, ale stan bez zmian. Może trochę gorzej bo kaszle często, ale samopoczucie dopisuje. Wciąż się doprasza o głaski.


Podobnie było z niebieskookim Żurkiem. Podejrzenia szły w kierunku FIP, a w Warszawie po dokładnych badaniach u specjalisty stwierdzono, że przyczyną tego jest zniszczona przepona. W związku z tym brakuje jakiejś siatki podtrzymującej narzady czy jakoś tak, przez to płuca są naciskane i stąd te problemy z oddychaniem, kaszlem itd. Przepraszam jeśli coś pokręciłam, strasznie niefachowo to brzmi, ale nie potrafię powtórzyć :oops: W kazdym razie u Żurka przyczyną jest ta nieszczęsna przepona czy raczej jej brak.
Może Piratek ma tak samo? Z tego co mówili weci przeponę można w takich przypadkach rekonstruować, ale nie u tak starych kotów jakim jest Żurek :(
Obrazek Obrazek

Kinya

 
Posty: 2681
Od: Śro mar 19, 2008 13:08
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Post » Śro paź 14, 2009 12:15 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Kinya pisze:
Akima pisze:solangelica, nie ma za co.

Ogólnie kaszle, zipi i chrypi. Uwielbia spać w łózku przy samej głowie. Apetyt jest, ale stan bez zmian. Może trochę gorzej bo kaszle często, ale samopoczucie dopisuje. Wciąż się doprasza o głaski.


Podobnie było z niebieskookim Żurkiem. Podejrzenia szły w kierunku FIP, a w Warszawie po dokładnych badaniach u specjalisty stwierdzono, że przyczyną tego jest zniszczona przepona. W związku z tym brakuje jakiejś siatki podtrzymującej narzady czy jakoś tak, przez to płuca są naciskane i stąd te problemy z oddychaniem, kaszlem itd. Przepraszam jeśli coś pokręciłam, strasznie niefachowo to brzmi, ale nie potrafię powtórzyć :oops: W kazdym razie u Żurka przyczyną jest ta nieszczęsna przepona czy raczej jej brak.
Może Piratek ma tak samo? Z tego co mówili weci przeponę można w takich przypadkach rekonstruować, ale nie u tak starych kotów jakim jest Żurek :(



no to nie wiem czy Pirat nie jest starszy :-)
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 14, 2009 13:10 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Jakby to był FIP. to Pirat już by nie żył.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 14, 2009 13:17 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

Miuti pisze:Jakby to był FIP. to Pirat już by nie żył.


koty z diagnozą FIP wysiękowego żyją do pół roku. Jego oddech i kaszel nie pozwalają myśleć pozytywnie a ja wolę nastawic się na najgorsze i potem przyjemnie rozczarować. Teraz mu jest dobrze, czy ma FIPa czy też nie. W piątek kolejna wizyta u weterynarza, może tym razem echo serca, żeby wykluczyć tę ewentualność.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 14, 2009 13:46 Re: Pirat wciąż dzielnie walczy o lepsze jutro. Jest nadzieja!!!

U mnie "wysiękowce" żyły maksimum 2 - 3 tygodnia.

Jestem optymistką.
Przynajmniej tu i teraz.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sigrid, Silverblue i 36 gości