Dziękuję.
Nie jest źle, mam sporo godzin, ale w sumie nie mogę narzekać.
Gromadka pozdrawia.
Srebrny jest po wizycie u dra Gierka w Katowicach. Zadziwia mnie, jaki on jest grzeczny w aucie, u weta, po prostu kot wzorowy. Dostał głupiego jasia, potem był taki bidny... Taki słodki... No, a sama wizyta w porządku, 2 antybiotyki, 2 rodzaje kropli do oczu, badanie (szczypce w oczach, brr..., nie patrzyłam na to...), no i pan doktor stwierdził, że musimy wyleczyć te gluty, a potem na jednym oczku będzie miał robiony zabieg, i powinien po nim lepiej widzieć. Oby.
Teraz ma areszt klatkowy, bo znowu wydziwiał jak pijany zając.
Mogę opowiedzieć obrzydliwą historyjkę o Srebrnym, ale nie wiem, czy wypada...
