Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. Po szpitalu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 23, 2010 1:09 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Dziękujemy za wszystkie kciuki, powodzenia w takiej podróży nigdy za wiele :)

sunshine pisze:Będzie dobrze :ok: Futra mają siebie, swoje zapachy, swój osprzęt.
Ale ja bym się denerwowała jak ... :oops:
No właśnie zjada mnie niepokój. I głupia, nadmiernie rozwinięta wyobraźnia :oops:

Wielbłądzio pisze:No i proszę, dwa praskie zaflukane debile rozpoczynają teraz swoją karierę na Wyspach :D Głupia byłam, że nie zawiozłam niczego behemotce, kiedy jeszcze była tu w Polsce :mrgreen:
A coś konkretnego masz na myśli? 8)

jopop pisze:ciekawe czy jakiś mieszkaniec tego domu na 11 listopada, z którego są Chlory był kiedyś w Szkocji :twisted:
Normalnie światowe koty :lol:. Któreś Twoje tymczasy jechały tak daleko?

rambo_ruda pisze:nic straconego, można dowieźć za zwrot kosztu podróży :mrgreen: kot gratis ofkors :twisted:
No tak, najlepiej. Obszarpany dachowiec :wink: za darmo, a ja mam jedynie sfinansować nieprzyzwoicie drogie wojaże? :twisted: I pewnie jeszcze za szczające Licho albo bezmózgie Paluszki, względnie (następną) czarną diablicę wściekle tłuczącą inne futra?
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw gru 23, 2010 2:32 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

behemotka pisze:
Wielbłądzio pisze:No i proszę, dwa praskie zaflukane debile rozpoczynają teraz swoją karierę na Wyspach :D Głupia byłam, że nie zawiozłam niczego behemotce, kiedy jeszcze była tu w Polsce :mrgreen:
A coś konkretnego masz na myśli? 8)

Liszyska byś pewnie na trzeźwo nie wzięła :twisted: Więc Plu. W końcu on też chłopak z warszawskiej Pragi :mrgreen: (prawdę mówiąc, to nie mam najbledszego pojęcia, jakim cudem taki debil się tam uchował).


behemotka pisze:No tak, najlepiej. Obszarpany dachowiec :wink: za darmo, a ja mam jedynie sfinansować nieprzyzwoicie drogie wojaże? :twisted: I pewnie jeszcze za szczające Licho albo bezmózgie Paluszki, względnie (następną) czarną diablicę wściekle tłuczącą inne futra?


Gardzisz moim Pluniem 8O ? A wiesz, jakie toto jest kochane ??? To jego czółko biedne głupie, cieplutkie i aksamitne to codziennie bym normalnie zacałowała :oops:
Czekaj, ja się kiedyś zemszczę :twisted: Podstępem zdobędę Twój adres i wyślę Ci Podlewacza :twisted:

A Lalunia (Klara>Lala>Lalunia - proste, prawda ;)?) odrobinę się uspokoiła. Nadal nie nawróciła się na pacyfizm (wyrodna córka. Mamusia Lennona czci, codziennie pokojowych songów słucha, a ta zołza :roll: ... tłumaczy ją tylko to, że urodziła się i wychowała w pijackiej melinie :twisted: ), ale trochę złagodniała. Większość dnia spędza na wieży obserwacyjnej, tj. na najwyższym legowisku drapaka. Inne footra boją się tam podchodzić, jej chyba nie chce się zejść - także mamy chwilowy rozejm. And so this is Christmas War is over For weak and for strong If you want it :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw gru 23, 2010 15:51 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Poślizg.
Późnonocne gorsze warunki pogodowe + idiotyczne oznakowanie dróg pod Eindhoven = spóźnienie na prom.
Najadłam się strachu, bo infolinia przewoźnika czynna dopiero od 8 (czyli kontynentalnej 9), a to już po ptakach. Wiele firm w takich wypadkach uznaje, że rezerwacja po prostu wzięła i przepadła, więc trzeba kupować nowy bilet. Jasne, zapłaciłabym, tylko mogłoby mi już na czynsz nie wystarczyć :twisted:. Na szczęście jednak okazało się, że przypadkiem wybrałam fajnego przewoźnika. Norfolkline nie robi żadnego problemu z przebukowaniem biletu nawet jakiś czas po odpłynięciu promu, na który była rezerwacja :)

Inna sprawa, że na rejs o 8 mogliby i tak się nie załapać, nawet gdyby zdążyli. Przy godzinie podania środków na odrobaczenie przez pomyłkę wpisano 9 rano wczoraj. A to się musi mieścić w widełkach między 48 a 24 godziny przed przekroczeniem granicy (w tym przypadku przed odprawą), więc gdyby nadgorliwy urzędnik się czepił, mógłby tak czy owak opóźnić podróż.

Popłynęli o 10 czasu kontynentalnego, teraz już przedzierają się przez Anglię. Z Dover do Glasgow jest blisko 650 km, więc już niedużo.

Futra prom zniosły cierpliwie. Nawet się uciszyły trochę, bo wcześniej piłowały ryje niemal bez przerwy - w końcu system zmianowy, mogły się podzielić robotą. Z dwojga złego zdecydowanie jednak wolę darcie pysków niż wycofanie i apatię.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw gru 23, 2010 15:57 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 4... 3... 2... 1...

Wielbłądzio pisze:Liszyska byś pewnie na trzeźwo nie wzięła :twisted: Więc Plu. W końcu on też chłopak z warszawskiej Pragi :mrgreen: (prawdę mówiąc, to nie mam najbledszego pojęcia, jakim cudem taki debil się tam uchował).
Że na trzeźwo nie? Odnoszę wrażenie, że i po pijaku miałabym pewne opory 8). Chyba że spałabym pod stołem i nie miała siły zaprotestować :strach:

Wielbłądzio pisze:
behemotka pisze:No tak, najlepiej. Obszarpany dachowiec :wink: za darmo, a ja mam jedynie sfinansować nieprzyzwoicie drogie wojaże? :twisted: I pewnie jeszcze za szczające Licho albo bezmózgie Paluszki, względnie (następną) czarną diablicę wściekle tłuczącą inne futra?


Gardzisz moim Pluniem 8O ? A wiesz, jakie toto jest kochane ??? To jego czółko biedne głupie, cieplutkie i aksamitne to codziennie bym normalnie zacałowała :oops:
Czekaj, ja się kiedyś zemszczę :twisted: Podstępem zdobędę Twój adres i wyślę Ci Podlewacza :twisted:

A Lalunia (Klara>Lala>Lalunia - proste, prawda ;)?) odrobinę się uspokoiła. Nadal nie nawróciła się na pacyfizm (wyrodna córka. Mamusia Lennona czci, codziennie pokojowych songów słucha, a ta zołza :roll: ... tłumaczy ją tylko to, że urodziła się i wychowała w pijackiej melinie :twisted: ), ale trochę złagodniała. Większość dnia spędza na wieży obserwacyjnej, tj. na najwyższym legowisku drapaka. Inne footra boją się tam podchodzić, jej chyba nie chce się zejść - także mamy chwilowy rozejm. And so this is Christmas War is over For weak and for strong If you want it :mrgreen:
***No, Plusz to by naprawdę idealnie pasował do Chlorów: kolorystycznie, geograficznie (a może i genealogicznie, kto wie, czy nie są spokrewnieni, bo to rzadkie przypadki :wink:) oraz intelektualnie :mrgreen:***

To w gwiazdkach piszę wyłącznie TEORETYCZNIE. Nawet w trybie przypuszczającym. Rozwiewając ewentualne wątpliwości: NIE. NIE chcę kotka :twisted:


Gratulacje dla Laluni (ależ masz wyobraźnię z modyfikacją imion :lol:) za częściową pacyfikację. Może coś z niej jeszcze będzie, i to niekoniecznie smalec :smokin:. O, a'propos smalcu. Jak tam Ropuszek? :s1:
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw gru 23, 2010 20:36 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 3... 2... 1... 0,5

Żabon wyśmienicie. Grzeje tłusty brzuchol na parapecie nad kaloryferem.
Muszę wstrzymać się z produkcją smalcu. Nie mam w domu ostrego noża.

A do adopcji Plu Pla szczerze zachęcam. Chlory będą mieć wymarzonego kolegę, a Ty - przepiękne biale paluszki gratis :mrgreen:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Czw gru 23, 2010 21:49 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 3... 2... 1... 0,5

Wielbłądzio pisze:Żabon wyśmienicie. Grzeje tłusty brzuchol na parapecie nad kaloryferem.
Muszę wstrzymać się z produkcją smalcu. Nie mam w domu ostrego noża.
E, tam. Smalec się wytapia, nie kroi :P. Duży garnek masz?[/quote]

Wielbłądzio pisze:A do adopcji Plu Pla szczerze zachęcam. Chlory będą mieć wymarzonego kolegę, a Ty - przepiękne biale paluszki gratis :mrgreen:
Jak taki miły, uroczy, kochany i piękny na dodatek, to czemu go właściwie usiłujesz wydać? :twisted:
Przypominam uprzejmie, że to Doryś jest tymczasem :mrgreen:


Już w Szkocji. GPS twierdzi, że poniżej godziny.
A ja, zamiast skakać z radości, czuję się głównie oszołomiona :oops:. 441 dni bez futer. Jeszcze nie wierzę...
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Czw gru 23, 2010 22:01 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 3... 2... 1... 0,5

no to kciuki za powitanie...

I za to, by Chlory nie wytknęły Ci zbyt szybko o czym zapomniałaś szykując mieszkanie na ich przybycie...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 24, 2010 0:51 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. SĄ

Są. Całe, zdrowe. Zmaltretowane po podróży, ale (w większości) ciekawskie. Pasożyt właśnie sterczy w oknie i dokonuje przeglądu krajobrazu, Bulwa zwiedza mieszkanie, Paskud się myje, Błysk - chowa za kanapą.

Sorki, nie dam rady nic więcej napisać. Za dużo emocji, za bardzo jestem zmęczona.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pt gru 24, 2010 1:03 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 3... 2... 1... 0,5

behemotka pisze:
Wielbłądzio pisze:Żabon wyśmienicie. Grzeje tłusty brzuchol na parapecie nad kaloryferem.
Muszę wstrzymać się z produkcją smalcu. Nie mam w domu ostrego noża.
E, tam. Smalec się wytapia, nie kroi :P. Duży garnek masz?

To niby jak, całe obdarte z futra ścierwo miałabym do tego garnka wrzucić :roll: ? Czy jak :roll: ?
Bo mnie się jednak wydaje, że duży, ostry nóż jest absolutnie niezbędny. A nie mam.

behemotka pisze:
Wielbłądzio pisze:A do adopcji Plu Pla szczerze zachęcam. Chlory będą mieć wymarzonego kolegę, a Ty - przepiękne biale paluszki gratis :mrgreen:
Jak taki miły, uroczy, kochany i piękny na dodatek, 1. to czemu go właściwie usiłujesz wydać? :twisted:
Przypominam uprzejmie, że 2. to Doryś jest tymczasem :mrgreen:

1. Bo głupi jak nieboskie stworzenie.
2. Wiesz, Doryś w założeniu faktycznie BYŁ tymczasem... Tyle, że kiedy brałam go na ten DT, nic jeszcze nie zapowiadało nieszczęścia, które stało się w nocy z 14 na 15 grudnia :cry: ...
Sama nie wiem :roll: :oops:
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt gru 24, 2010 1:18 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. SĄ

Wraz z moimi ogoniastymi dziećmi życzymy Wam wszystkim cieplutkich, roziskrzonych płomykami świec, pachnących piernikami i makowcem, spokojnych, zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt, błogiej laby wypełnionej kocim mrrruczeniem... no i zdrowych, radosnych, NIESPOKOJNYCH (bo zdrowych :mrgreen: a przecież to jest absolutnie najważniejsze, prawda :wink: ?), z dziką satysfakcją roznoszących w perzynę dopiero co posprzątane mieszkania kotuff :mrgreen: :kotek:
Kasia & Stado Prawdziwych Drani

Obrazek
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt gru 24, 2010 7:31 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. 3... 2... 1... 0,5

jopop pisze:no to kciuki za powitanie...

I za to, by Chlory nie wytknęły Ci zbyt szybko o czym zapomniałaś szykując mieszkanie na ich przybycie...

Na przykład to, że przesuwane drzwi szafy wcale nie są przeszkodą w dostaniu się do środka?
Czy to, że lusterko nie powinno stać na brzegu umywalki, bo może samo spaść?
Jak sądzisz, ile im (konkretnie Bulwie) zajęło przypomnienie? :mrgreen:

Totalne zaskoczenie, jeśli chodzi o zachowanie futer. Przyznam, mimowolnie spodziewałam się, że pies przywita mnie co najmniej dość entuzjastycznie od razu, a koty będę musiała dłużej przekonywać, że w ogóle warto się ze mną zadawać. Tymczasem...
Tymczasem - po otworzeniu transporterów i zostawieniu kotów na kilkanaście minut w moim pokoju, zamkniętych tylko ze sobą, kuwetami oraz wodą* - futra od razu, bez wahania, poszły zwiedzać. W sumie czarnuchy dokładnie tak samo śmiało eksplorowały nowy teren przy poprzednich przeprowadzkach ze mną, ale to były podróże do pół godziny, nie półtorej doby :roll:
Tak czy inaczej zarówno Pasożyt, jak i Paskud po powąchaniu mojej ręki od razu się o nią otarli :D, a przy głaskaniu zaraz zaczęli mruczeć. Bulwa pogapił się na mnie przez chwilę, udał, że coś tam myśli 8) i strzelił baranka :D, po czym zaczął swoje zwykłe wygibasy. Błysk tylko zaszył się za kanapą, bo speszyło go zamieszanie związane z przenoszeniem rzeczy oraz ogólnymi powitaniami. Wyszedł po dłuższej chwili, ładnie zareagował na pieszczoty.

Zasadniczo normalka:
Pasożyt odkrył łazienkę i drze ryja, że chce piiiić. Woda w miseczkach jest zła, niedobra i trująca.
Błysk wywala mi się właśnie na kolanach kołami do góry.
Bulwa ukradł kabanosa zostawionego na cztery sekundy na kuchennej szafce :twisted:


Z Kazanem nieco słabiej. Na początku w ogóle na mnie nie zareagował :(. Teraz, po dwóch spacerach, kilku krótkich ćwiczeniach komend oraz paru smakach już trochę lepiej - ale kundel jest mocno nieśmiały, zdystansowany, wycofany. Znów dużo pracy przede mną.


* Trudne to było :(. Miałam ochotę od razu porwać towarzystwo na ręce i wyściskać za wszystkie czasy :oops:. Ale uznałam, że lepiej dać im najpierw chwilę na ochłonięcie, wyciszenie się i oswojenie z sytuacją we własnym tempie, bez żadnych nacisków.
Chlory, Potwory & Psy
ObrazekObrazek Obrazek

"A house is not a home without a cat"

behemotka

 
Posty: 2155
Od: Sob maja 10, 2008 20:58
Lokalizacja: z Gdyni do Glasgow

Post » Pt gru 24, 2010 7:51 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. SĄ

:1luvu:

Życzenia chciałam złożyć - zdrowych, w miarę możności pogodnych Świat życzę ja i mój zwierzostan (Bandido, Zidane, Gołąbka i Trawis) :s3:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt gru 24, 2010 8:22 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. SĄ

Niech Święta Bożego Narodzenia i wigilijny wieczór,
tak jak cały nadchodzący Nowy Rok,
upłyną Wam w szczęściu i radości.

Mru & Co.

Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt gru 24, 2010 13:41 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. SĄ

no to wreszcie możesz je ode mnie osobiście pogłaskać :)
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt gru 24, 2010 21:05 Re: Chlory, Potwory & Psy. Debilowo - cz.II. SĄ

Behemotko, mówiłam Ci, że przynajmniej te dwa Półgłówki z miejsca będą wniebowzięte :mrgreen:

Wczoraj w nocy napisałam jeszcze posta z toastem i tortem, ale gdzieś go wcięło :twisted:

Dzisiaj zamęczam mojego Plunia pytaniem: "I co, przyniósł Mikołaj móżdżek...?" :mrgreen: A Pluń patrzy na mnie, mruży te swoje kretyńskie oczka i mówi 'miaaau', co w wolnym tłumaczeniu z całą pewnością oznacza 'nieeee' :(
A jak Chlory, może chociaż ich Mikołaj był bardziej litościwy :mrgreen: ?
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: januszek i 1008 gości