Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie mar 15, 2009 9:05

Ja niestety wyszłam ze szkoły jak słoneczko już zaszło :(
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 15, 2009 14:20

A dzisiaj też w szkole?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie mar 15, 2009 14:24

Niestety :(
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie mar 15, 2009 15:03

Mam smuteczek, podejrzewam, że to Otis, dziś rano Tysia namierzyła kałużę w łazience :( Zaczynam, myśleć, myśleć i teraz sobie przypomniałam, że jedna z dziewczyn zauważyła prawidłowość, że przy orijenie jej koty miały kryształy. Orijena nie kupiłam, ale ostatnio moje koty właśnie kończą pomarańczową Acanę, której skład jest identyczny jak orijena...może to jest przyczyną? Od wczoraj nowa karma, liczę na to, ze to był epizod. Jak sobie pomyślę o kałużach pod łóżkiem to :strach:

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Nie mar 15, 2009 23:45

Sio smuteczek! Sio! To jednorazowa wpadka. Tego będziemy się trzymać.
A u nas pogoda dziś była fatalna. Mżawka, deszcz, mżawka, a słoneczka ani na lekarstwo.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto mar 17, 2009 11:01

Izuś, odpisałam ci na maila, oświeć mnie z tymi interwałami :oops:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto mar 17, 2009 11:06

Kciuki za Otiska :ok:

Ja chyba nie miałabym zaciecia na bieganie - co innego fitness kiedy zapłacisz, masz określone godziny i zajęcia
a co innego samemu - zawsze bym znalazła jakąś wymówkę, deszcz/słońce, dobry humor/zły itp
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Wto mar 17, 2009 12:36

rambo_ruda pisze:Izuś, odpisałam ci na maila, oświeć mnie z tymi interwałami :oops:


Przepraszam Cię serdecznie, twój mail wpadł do katalogu ze spamem, już odpisuje i będziemy pisały na innym adresie, ok?

Dlatego Moniko ważne, przynajmniej dla mnie, jest uczestnictwo w konkretnym biegu, za który płacisz :twisted: Czy myślisz, że dziś, przy tak nędznej pogodzie cokolwiek, oprócz perspektywy startu za dwa tygodnie, wygoniłoby mnie z domu na trening? O nie, żadna siła. Zapisujesz się i masz cel...dla mnie wystarczy konkretna impreza, dla innych to figura, dla innych kalorie, dla jeszcze innych poszukanie fajnego faceta...każdy cel dobry, byle się ruszyć. Ja lubię fitness, ale bieganie daje mi większą swobodę i uniwersalizm...przecież biegałam nawet w Egipcie 8)

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 19, 2009 21:49

Jestem i musze wszystko doczytać :oops:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Czw mar 19, 2009 21:53

No ja tez, doczytuje i witam sie Izus :wink:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw mar 19, 2009 22:00

Cześć Dziewczyny 8)
Ja dziś wypluta, najpierw ćwiczenia rozciągające, a potem sesja, a poza tym, stresuje nie ten półmaraton za 10 dni...okropne.

Opowiem Wam dzisiejszy poranek. Piotrek z Zuzią wyjeżdżają przed ósmą. Michał wychodzi przed ósmą, Tyśka wstała z nimi, zjadła śniadanie, zostajemy same w domu. Przyjeżdża dostawca z wodą, ja śpieszę się, żeby wygenerować jeszcze jakieś dokumenty. Wyjeżdżam z domu o 10, potem na chwilkę przebrać się i sesja, nie wiem, do której. Zrobiłam kanapkę dla Tysi tuż po śniadaniu, dziecko położyło kanapkę na biurku i wzięło się za robienie lekcji. Wszyscy wiedzą, ze nic, co jadalne nie może zostać bez nadzoru. Nagle słyszę płacz. Mamusiu, strasznie Cię przepraszam...wchodzi do pokoju Tysia. Otis porwał kanapkę z biurka, rozszarpał papier, zjadł szynkę...zrobiłam nową kanapkę, cóż miałam zrobić, czy ten paskudny kot nie mógłby choć raz przepuścić okazji?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 19, 2009 22:02

O matko..Otis jest bezbledny :lol: ale coreczka ma mimo wszystko cierpliwośc :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw mar 19, 2009 22:11

Otis potrafi wygrzebać papier po kanapce z kosza u dziewczynek i wylizać...dlatego wyczulone są, żeby wyrzucać w kuchni. Generalnie my wszyscy jesteśmy wyczuleni. Czasami bywa tak, ze siedzimy przy stole, a on bezszelestnie wskakuje na blat i szuka. Wiecie jaki to stres, jak dzwoni listonosz a ja w trakcie robienia obiadu. Mówię przez domofon, żeby poczekał, potem wszystko chowam do piekarnika/lodówki/mikrofali i dopiero wychodzę podpisać polecony. Ciągłe życie w stresie. A wiecie, co jest najgorsze, że jak on coś ukradnie, to człowiek ma pretensję do siebie, że nie sprzątnął, a nie do kota, który wszystko kradnie...co za logika!!!!

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw mar 19, 2009 23:00

Ja mam pretensje do Cyryla, jak się włamie do szafki z kocim jedzeniem, a nie do siebie, ze nie zastawiłam wiadrem ze żwirkiem :P

Ale Otis jest niezły żarłok, naprawdę.
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30865
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw mar 19, 2009 23:10

izaA pisze: Wiecie jaki to stres, jak dzwoni listonosz a ja w trakcie robienia obiadu. Mówię przez domofon, żeby poczekał, potem wszystko chowam do piekarnika/lodówki/mikrofali i dopiero wychodzę podpisać polecony. Ciągłe życie w stresie. A wiecie, co jest najgorsze, że jak on coś ukradnie, to człowiek ma pretensję do siebie, że nie sprzątnął, a nie do kota, który wszystko kradnie...co za logika!!!!

Wiem jaki to stres :lol:
Jak szykuję coś i muszę odejść to wołam kogoś do pilnowania, a jak nikogo nie ma też muszę chować, choćby przykryć. Ale przykrywanie już powoli nie zdaje egzaminu, potrafi już zrzucać. Paranoja :lol:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Paula05 i 473 gości