Arusia i jej syćkie 4 kły


Jest tydzień po zabiegu sanacji. Dzielnie zniosła zabieg i już na drugi dzień wcinała podziabanego gotowanego kurczaka i conva.
Bałam się zabiegu, ale był konieczny - niestety ostatnia dawka convenii i sterydów pomogła krótko, o wiele krócej niż poprzednie
Pozostaje mieć nadzieję, że plazmocytarno-eozynofilowe zapalanie dziąseł teraz odpuści.
Póki co, mała odżyła, przytyła (ech ten kurczaczek codziennie od dwóch tygodni) i poprawiła się jej sierść.
Pozostaje kwestia opanowania stanu zapalnego dziąseł u Jantka i Przylepy. Kamienia mają minimini, jest zaczerwienienie i lekki "zapaszek".
orozyme żel - nie sprawdził się
zastanawiam się nad kombinacją tych dwóch rzeczy:
http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1748013370http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... 1349988204Plaqueoff - naprawdę rozpuszcza osad i kamień?
A może lepszy OralCare Healthypaws? (u Arusi całkiem ładnie przedłużył czas remisji wiosna-lato ub. roku).
Macie jakieś doświadczenia? Nie chciałabym wydawać bez sensu kaski
