Cosia,Czitka,Balbi,Mić-wakacje. Brak wakacji.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 16, 2008 16:12

Czyli koty widzą coś, czego my nie widzimy i już.
Zawsze wiedziałam, że są doskonalsze od nas i na kocie wyszło.
A teraz informacja dla Wrocławia, aczkolwiek, jeżeli to nie jest rewelacja, to przepraszam :oops:
Niskie Łąki teraz są przeniesione niedaleko Korony, tu gdzie stare młyny.
10 minut piechotą ode mnie. Dzisiaj sobie poszłam na rekonesans i nabyłam duże puszki Felixa (400g) po 2.50, -6 smaków!
W sklepie płacę po 4 zł za puszkę :evil:
Miciu już nigdy nie będzie głodny :dance2:
I jeszcze mam coś z czasem, co mnie lekko przeraża, ale nie wiem, czy mogę napisać :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 16, 2008 16:17

Z czasem? Sadząc po podpisie (pięknym zresztą), zegarek Ci spieszy o jakichś, hmm... sześć miesięcy? 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Nie lis 16, 2008 16:19

czitka pisze:(...)
Miciu już nigdy nie będzie głodny :dance2: (...)

I już nigdy nie zwinie się w kłębuszek, bo mu brzuchol przeszkadza :lol:
Obrazek

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lis 16, 2008 16:58

Miciu wcale nie jest gruby, ani w ciąży, waży tylko 6.7 kg (wczoraj, dzisiaj pewnie już mniej, bo skończyło się chrup chrup), i to jest duży kocur, w kwiecie i sile wieku i ma grube kości i ciężkie futro i w ogóle jest bardzo proporcjonalny i zwinny i potrafi szybko biegać (do miski) i on może troszkę przytył (ze 3 kilo) od kiedy wyszedł z tych wszystkich zdrowotnych kłopotów, bo musi nabrać sił i ciałka, i ma dom, a przedtem to była skóra i kości a teraz to jeszcze po tej kastracji ma prawo się troszkę poprawić i już nigdy nie pokażę Micia w całości, bo się z niego śmiejecie, tylko będę focić pół Micia i będzie święty spokój :evil:
Obrazek
A w ogóle, to specjalnie się dzisiaj zaczaję i zrobię mu piękną fotkę, jak śpi zwinięty w precelek, a jakby nie mógł, to mu pomogę :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie lis 16, 2008 17:59

czitka pisze:Miciu wcale nie jest gruby, ani w ciąży, waży tylko 6.7 kg (wczoraj, dzisiaj pewnie już mniej, bo skończyło się chrup chrup), i to jest duży kocur, w kwiecie i sile wieku i ma grube kości i ciężkie futro i w ogóle jest bardzo proporcjonalny i zwinny i potrafi szybko biegać (do miski) i on może troszkę przytył (ze 3 kilo) od kiedy wyszedł z tych wszystkich zdrowotnych kłopotów, bo musi nabrać sił i ciałka, i ma dom, a przedtem to była skóra i kości a teraz to jeszcze po tej kastracji ma prawo się troszkę poprawić i już nigdy nie pokażę Micia w całości, bo się z niego śmiejecie, tylko będę focić pół Micia i będzie święty spokój :evil:

:ryk:
I tak Czitka uspokoiła swoje sumienie, że ma grubego Micia.
Marcelibu
 

Post » Nie lis 16, 2008 23:02

Wszak on tylko słusznej postury jest!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 16, 2008 23:22

czitka pisze:(...)
A w ogóle, to specjalnie się dzisiaj zaczaję i zrobię mu piękną fotkę, jak śpi zwinięty w precelek, a jakby nie mógł, to mu pomogę :roll:

I co, i co?

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lis 16, 2008 23:41

Wojtek pisze:
czitka pisze:(...)
A w ogóle, to specjalnie się dzisiaj zaczaję i zrobię mu piękną fotkę, jak śpi zwinięty w precelek, a jakby nie mógł, to mu pomogę :roll:

I co, i co?

I zwija go i zwija.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Nie lis 16, 2008 23:54

Mić ładnie ciałka i futerka nabrał. Ja tam wolę takiego dobrze zbudowanego Micia.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon lis 17, 2008 22:04

Tak, nabrał futerka i zwija się w kłębuszek też :P
Obrazek
Tak sobie właśnie teraz śpi.
A ja mam lekko dosyć.
Cosi udało się nawiać. Którędy, pojęcia nie mam.
Wracam z pracy i wypuszczam koty. Wchodzą, wychodzą, przychodzą, wychodzą. Ale jakoś Cosi nie było i nie było. Ciemno. Wzięłam reflektor, sprawdzam dokładnie ogród. Nie ma. Wywracam dom do góry nogami- nie ma. Wołam- cisza.
Zamykam posesję, wychodzę na zewnątrz, za mną tropiciel-Miciek, bo jemu wolno.
I co? Pod moim autem siedzi sobie Cosia 8O
Bardzo zadowolona :twisted:
Którędy? Nie wiem.
Potem jeszcze nawiała na ulicę, dwie posesje dalej i wytarzała pod dwoma słupami elektrycznymi. Pozbierałam i wrzeszczącą do domu. A jaka zła!
Potem się myła i myła i myła i w końcu śpi.
Mam podejrzenie kaskaderskie. Weszła na dach po słupie i zeskoczyła na drugą stronę domu. Oby nie :roll:
Coś Wam powiem.
Cztery koty to nie jest dobry pomysł.
Zwariować można :roll:
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lis 18, 2008 9:19

Śpiący kłębuszek cudny :1luvu: .
Cośka :evil: :evil: :evil:w bardzo dzikiego kota można się bawić tylko w ogrodzie, nie wychodzimy poza teren posesji.
Czitka współczuję.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto lis 18, 2008 9:44

Dzisiaj od rana mróz, o siódmej minus pięć. Zaczęło się? :roll:
Uszczelniłam poszarpane folie na płocie, aczkolwiek nie mam pojęcia i tak, którędy nawiała.
Za godzinę wychodzę do pracy, wracam po piątej.
Jeżeli nawieje znowu- trudno. Zostanie sobie.
Muszę się jakoś do tego wszystkiego ustawić.
Wyluzować, złapać odpowiednie proporcje między moim życiem a życiem kotów.
Chyba nie mam sił już ani nerwów :roll:
Drobna załamka. Może nie drobna.
Wyszło słońce.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lis 18, 2008 19:27

Wiesz, kot jak zechce wyjsc zawsze droge znajdzie :cry:

Trzeba miec nadzieje, ze jednak nie zechce. Teraz zima idzie, futrzaki beda wiecej czasu w domu spedzac, odetchniesz i odpoczniesz troche. Korzystaj i nabieraj sil na lato :wink:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto lis 18, 2008 19:54

Czitusia nie chce, Mić chyba już nie może :roll: Balbinka, o ile wymsknie się przez furtkę, udało się jej raz od półtora roku. Natomiast co wymyśli Cosia, tego nie wie nikt.
Dzisiaj wszystkie śpią, mróz je tak chyba skierował w stronę kaloryferów i koszyczków.
Oj te zabezpieczania ogrodów.....
Ciekawa jestem jak się totalne ogrodzenie sprawdza u Zazusi, zagląda tu czasem, może się odezwie. Zazusiu? Jak tam?
Wiosną zmienię wszystkie folie na siatce, bo wyglądają dramatycznie :roll:
Wiosną będzie bliżej do lata. Wiosną zakwitną tulipany i jabłonie i krokusy i wszystko.
Wiosną zmienię wszystko, nie tylko w ogrodzie.
Wiosno, przyjdź!
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19122
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lis 18, 2008 20:11

czitka pisze:Wiosno, przyjdź!

O tak, jak ja lubię wiosnę.
To już blisko do końca roku akademickiego :wink:
Wiosna się chce, a teraz się chce ale spać.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], zuza i 409 gości