Pomocy Wroclaw !! Leticja i Tosia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 29, 2008 10:38

moniex pisze:a to napastownik jeden :twisted: a jak piesełek dziś? Pozdrawiam gorąco :D chociaż u mnie tu leje strasznie :evil:


Pieselek tylko lezy :roll: Jedzenia skubnela ździebełko...
Mam nadzieje, ze to chwilowe. Trzymajcie kciuki!


Lolek natomiast.......................... nauczyl sie aportowac 8O
Ukradl patyczek do czyszczenia uszu i najpierw biegal z nim pol godziny!,
a teraz przynosi mi go na biurko i czeka az mu rzuce 8O 8O 8O :lol: :lol: :lol:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 10:50

:ok: :ok: :ok:
Lolek jest niesamowity :lol:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Pt sie 29, 2008 11:25

Hehe widać Loluś "odżywa" pełną gębą, cudownie :lol:

Oczywiście trzymam kciuki za piesełka!! :ok: :ok: :ok:
Asminka, Perełka[*], Nuna[*], Zula[*], Lila
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

moniex

 
Posty: 1228
Od: Pt cze 15, 2007 19:52
Lokalizacja: wawa

Post » Pt sie 29, 2008 11:47

Rzucam - przynosi
rzucam - przynosi
rzucam - przynosi........ :roll: :roll:

Pracowac nie moge spokojnie :twisted: ;) :lol:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 14:21

bellavita pisze:Rzucam - przynosi
rzucam - przynosi
rzucam - przynosi........ :roll: :roll:

Pracowac nie moge spokojnie :twisted: ;) :lol:



Tigra by sie nim chetnie zajela :)

ObrazekObrazekObrazek
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sie 29, 2008 15:11

A byłaś z piesą u weta? Może to tylko pogoda, Gutek też niemrawy ostatnio, a może trzeba coś staruszce zapodać na lepsze samopoczucie?
Pozdrawiam i buziaki dla kociopsich :)

Gutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2837
Od: Sob wrz 09, 2006 0:34
Lokalizacja: Oława, Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 18:58

e-dita pisze:
bellavita pisze:Rzucam - przynosi
rzucam - przynosi
rzucam - przynosi........ :roll: :roll:

Pracowac nie moge spokojnie :twisted: ;) :lol:



Tigra by sie nim chetnie zajela :)

ObrazekObrazekObrazek


Ale piekne umaszczenie...... Moje ulubione 8) :love:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 19:06

Gutek pisze:A byłaś z piesą u weta? Może to tylko pogoda, Gutek też niemrawy ostatnio, a może trzeba coś staruszce zapodać na lepsze samopoczucie?
Pozdrawiam i buziaki dla kociopsich :)


Witamy i tez buziaki przesylamy ;) :)


Jesli psiunia do jutra nie nabierze apetytu, idziemy do weta ...

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt sie 29, 2008 19:41

bellavita pisze:
e-dita pisze:
bellavita pisze:Rzucam - przynosi
rzucam - przynosi
rzucam - przynosi........ :roll: :roll:

Pracowac nie moge spokojnie :twisted: ;) :lol:



Tigra by sie nim chetnie zajela :)

ObrazekObrazekObrazek


Ale piekne umaszczenie...... Moje ulubione 8) :love:


Tigrunia jest piękna, bardzo ułożona, przymilna, nikomu nie wadzi - po prostu kot idealny i.... cały czas do wzięcia 8)

tzn. do niedzieli
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sie 29, 2008 19:54

Jakie piękne maluszki,e_dita :P :P :P co do aportowania to u nas specjalistą jest Emilek. Przynosi myszki albo sznureczki i trzeba mu rzucać. Aportuje natychmiast, a mój pieseł wyobrażcie sobie nie :lol: :lol: :lol: najgorzej jak w nocy przybiega i kładzie myszke na kołdrze. Nie zejdzie ze mnie dopóki nie rzucę i za chwilke jest z powrotem. Czasami po omacku rzucam żeby sie choć na chwilke odczepił :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazek

Agata kawecka

 
Posty: 679
Od: Czw kwi 24, 2008 13:23
Lokalizacja: Mikołajki-Szczecin

Post » Pt sie 29, 2008 20:02

Agata kawecka pisze:Jakie piękne maluszki,e_dita :P :P :P co do aportowania to u nas specjalistą jest Emilek. Przynosi myszki albo sznureczki i trzeba mu rzucać. Aportuje natychmiast, a mój pieseł wyobrażcie sobie nie :lol: :lol: :lol: najgorzej jak w nocy przybiega i kładzie myszke na kołdrze. Nie zejdzie ze mnie dopóki nie rzucę i za chwilke jest z powrotem. Czasami po omacku rzucam żeby sie choć na chwilke odczepił :lol: :lol: :lol:



no świetnie, kot sie zamienił z psem na role :)

a u mnie te leniuchy nie aportują, za to Marcel znosi myszki z całego domu i je bunkruje pod kołdrą - wyobraźcie sobie, jaki ja nieraz szok przeżywam włażąc do łóżka 8O - odkrywam kołdrę a tam gniazdo z 10 myszek, brrrrr
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 30, 2008 7:02

e-dita pisze:
Agata kawecka pisze:Jakie piękne maluszki,e_dita :P :P :P co do aportowania to u nas specjalistą jest Emilek. Przynosi myszki albo sznureczki i trzeba mu rzucać. Aportuje natychmiast, a mój pieseł wyobrażcie sobie nie :lol: :lol: :lol: najgorzej jak w nocy przybiega i kładzie myszke na kołdrze. Nie zejdzie ze mnie dopóki nie rzucę i za chwilke jest z powrotem. Czasami po omacku rzucam żeby sie choć na chwilke odczepił :lol: :lol: :lol:



no świetnie, kot sie zamienił z psem na role :)

a u mnie te leniuchy nie aportują, za to Marcel znosi myszki z całego domu i je bunkruje pod kołdrą - wyobraźcie sobie, jaki ja nieraz szok przeżywam włażąc do łóżka 8O - odkrywam kołdrę a tam gniazdo z 10 myszek, brrrrr


:lol: :lol:

Cos Ty taka strachliwa? ;) :lol:

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 30, 2008 7:45

e-dita pisze:[

a u mnie te leniuchy nie aportują, za to Marcel znosi myszki z całego domu i je bunkruje pod kołdrą - wyobraźcie sobie, jaki ja nieraz szok przeżywam włażąc do łóżka 8O - odkrywam kołdrę a tam gniazdo z 10 myszek, brrrrr


Ja bym sie cieszyła jakby mi znosiły myszki w jedno miejsce, u mnie jest wręcz przeciwnie, ani nie aporuja myszek ani ich nie znosza.
Czasami mam wrażenie, ze te myszki ożywają i chowają się w mysia dziure , bo niby gdzie one wszystkie są? Ciagle dokupuje a koty nie maja się czym bawić :? Dziwna sprawa :roll: :wink:
Mój niewidomy i głuchy Boguś - MISTER niepełnosprawnych kotów Obrazek.... [*]

Iweta

 
Posty: 7427
Od: Czw cze 01, 2006 18:42
Lokalizacja: Bielsko-Biała/Sosnowiec

Post » Sob sie 30, 2008 9:37

Iweta pisze:
e-dita pisze:[

a u mnie te leniuchy nie aportują, za to Marcel znosi myszki z całego domu i je bunkruje pod kołdrą - wyobraźcie sobie, jaki ja nieraz szok przeżywam włażąc do łóżka 8O - odkrywam kołdrę a tam gniazdo z 10 myszek, brrrrr


Ja bym sie cieszyła jakby mi znosiły myszki w jedno miejsce, u mnie jest wręcz przeciwnie, ani nie aporuja myszek ani ich nie znosza.
Czasami mam wrażenie, ze te myszki ożywają i chowają się w mysia dziure , bo niby gdzie one wszystkie są? Ciagle dokupuje a koty nie maja się czym bawić :? Dziwna sprawa :roll: :wink:


a one u mnie pod kołdrą leżą :D
Obrazek Obrazek

e-dita

 
Posty: 3477
Od: Śro lip 11, 2007 12:41
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob sie 30, 2008 11:26

Iweta pisze:
e-dita pisze:[

a u mnie te leniuchy nie aportują, za to Marcel znosi myszki z całego domu i je bunkruje pod kołdrą - wyobraźcie sobie, jaki ja nieraz szok przeżywam włażąc do łóżka 8O - odkrywam kołdrę a tam gniazdo z 10 myszek, brrrrr


Ja bym sie cieszyła jakby mi znosiły myszki w jedno miejsce, u mnie jest wręcz przeciwnie, ani nie aporuja myszek ani ich nie znosza.
Czasami mam wrażenie, ze te myszki ożywają i chowają się w mysia dziure , bo niby gdzie one wszystkie są? Ciagle dokupuje a koty nie maja się czym bawić :? Dziwna sprawa :roll: :wink:


:smiech3: mamy ten sam problem :lol: :lol:

Iwetko, slyszalam, ze jedziesz do Swidnicy....
Sprawa oczywista jest, ze nas odwiedzisz we Wroclawiu, prawda? 8)

bellavita

 
Posty: 2623
Od: Czw wrz 27, 2007 15:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 357 gości