RKBM i SKS 3. Plus nowi domownicy :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 20, 2008 20:36

Co tam słychać u futer? :D
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 21, 2008 18:38

mimw pisze:Co tam słychać u futer? :D


A dziękujemy, futra szczęśliwe i rozpuszczone.
Jak dziadowskie bicze. 8)
Maleńka Kiara tez już całkiem doszła do siebie.
Jest rozkoszna, ma piękny apetyt i zapowiada się na niezłego łobuza. ;)
Niestety, wieści z maminego frontu nie są takie dobre...
Filuś jest bardzo chory :(
odstawienie sterydów bardzo pogorszyło jego stan :(
wychodzą znowu nowe ogniska, jedne przysychają, to zaraz wyłażą następne
mama plus weci wypróbowali na nim przez te wszystkie miesiące chyba juz wszystko co przyszło im do głowy, na zewnątrz i wewnątrz
dodatkowo wygląda na to, że Filuś jest alergikiem
szkodzi mu sporo leków :(
po oliwie ozonowanej dostał tak strasznego uczulenia, że trzeba było biedaka w szybkim tempie ratować, pyszczek mu okropnie spuchł :(
zaraz było odstawianie i wyprowadzanie na prostą
ponadto sterydy chyba utrzymywały w ryzach świąd, bo czegoś takiego jak obecnie jeszcze nie było
on się po prostu przerażająco drapie :(
drapie sie tak, że jego mordka wygląda jakby wpadł pod kosiarkę :(
jak go wczoraj zobaczyłam to się popłakałam :?
cały pyszczek czerwony, rozdrapany :(
mama go pilnuje non stop, nie pozwala mu się drapać pazurami, sama go delikatnie drapie i masuje, pilnuje go w dzień i w nocy
jeździ do wetki prawie codziennie
byli dzisiaj z samego rana
powiedziała, że nie podoba jej się to :?
dostał coś na uspokojenie swędzenie, wapno i hydroksyzyna nic nie dawały prawie :(
i jakieś nowe tabletki, ale nie wiem jakie, bo mama była całkiem po powrocie wyczerpana i nie pamiętała, a ja nie chciałam jej nękać :(
ponoć coś dobrego i ponoć ma zadziałać
mama ma do niej zadzwonić w czwartek i powiedzieć, jak sprawy się mają...
ale nie jest dobrze
jest bardzo źle, tak naprawdę
to trwa już przeszło rok
trzeci kolejny wet nie daje rady
boję się :(
Filuś jest wyczerpany, mama też
bardzo zapadła na zdrowiu, strasznie przeżywa, znowu ma kłopoty z sercem :(
mały ma serdecznie dość wetów, wożenia, leków, tabletek, maści i w ogóle wszystkiego
znowu nie je, mama karmi go z ręki
to się dobrze nie skończy :(
sześć lat temu straciliśmy Kicię (guz), pół roku temu Arusia (nerki)
w międzyczasie u babci odszedł Misiek (nasz piesio ukochany, miał 12 lat, wychowałam go od dwumiesięcznego szczeniaczka) i Mona, maleńka, zabiedzona kiciunia, wzięta przez babcię z podwórka... w ogóle nie miała woli życia i po prostu zgasła :(
Arusia też babcia wzięła z podwórka, ciężko pobitego
każdy w tych zwierzaków odchodził na moich rękach, nikt z rodziny nie miał odwagi mi towarzyszyć, zawsze musiałam sama...
boże, teraz znowu tak będzie, czuję to :(
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon lip 21, 2008 18:48

Meg, a sprawdzaliście qupale na obecnośc lamblii?
Ponoc one mogą dawac bardzo poważne objawy alergiczne.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pon lip 21, 2008 18:50

progect pisze:Meg, a sprawdzaliście qupale na obecnośc lamblii?
Ponoc one mogą dawac bardzo poważne objawy alergiczne.


kurfffa, chyba nie
ale skąd on miałby lamblie załapać ?
domowo kanapowy jest wyłącznie...
:?
każę go obadać...
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon lip 21, 2008 19:10

Badanie kupala w kierunku lamblii to dobry pomysł. Tylko niestety nie w każdym laboratorium dobrze przebadają. Ale trzeba spróbować.
Szkoda, że nie ma wielu wetów-homeopatów..
Moim zdaniem homeopatia mogłaby tu pomóc..
Nie wiem... Homeopatka, do której chodzę z kotami, nie leczy na odległość.. ale może Ci podam do niej nr telefonu, może coś tam pomoże?
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 21, 2008 19:21

agacior_ek pisze:Badanie kupala w kierunku lamblii to dobry pomysł. Tylko niestety nie w każdym laboratorium dobrze przebadają. Ale trzeba spróbować.
Szkoda, że nie ma wielu wetów-homeopatów..
Moim zdaniem homeopatia mogłaby tu pomóc..
Nie wiem... Homeopatka, do której chodzę z kotami, nie leczy na odległość.. ale może Ci podam do niej nr telefonu, może coś tam pomoże?


Agatka, podaj, proszę...
muszę chociaż spróbować...
:cry:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon lip 21, 2008 19:37

Meg, bardzo mi przykro, ale jest jeszcze szansa, chociaz malutka :(
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon lip 21, 2008 19:39

Meg9 pisze:
agacior_ek pisze:Badanie kupala w kierunku lamblii to dobry pomysł. Tylko niestety nie w każdym laboratorium dobrze przebadają. Ale trzeba spróbować.
Szkoda, że nie ma wielu wetów-homeopatów..
Moim zdaniem homeopatia mogłaby tu pomóc..
Nie wiem... Homeopatka, do której chodzę z kotami, nie leczy na odległość.. ale może Ci podam do niej nr telefonu, może coś tam pomoże?


Agatka, podaj, proszę...
muszę chociaż spróbować...
:cry:


Odbierz PW
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 21, 2008 19:58

Biedny koteczek :(
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lip 21, 2008 20:08

Biedul. Może jednak uda się znaleźć przyczynę.
Meg a może by go do jakiegoś guru w innym mieście?
Poznań, Kraków, SGGW- Warszawa?
Możemy przecież pomóc...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 21, 2008 20:29

redaf pisze:Biedul. Może jednak uda się znaleźć przyczynę.
Meg a może by go do jakiegoś guru w innym mieście?
Poznań, Kraków, SGGW- Warszawa?
Możemy przecież pomóc...


spróbuję najpierw tu na miejscu wyczerpać możliwości, może w końcu, na boga, coś zadziała
i zadzwonie jutro do tej lekarki od Agaty
i będę myśleć co dalej...
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 9:00

Wreszcie sie przekopałam przez zaległości urlopowe :roll: Tyle, że zdjęc nie widzę, żadnych :evil: No nic, może poźniej sie coś pokaże.

Meg, wspólczuje. Rozumiem, że u Filusia to jest sprawa alergii? Z tego, co wiem, to nie jest to proste do leczenia. Sylwka od nas z forum ma podobne problemy ze swoim Zenkiem, który notorycznie sie wydrapuje. Dam jej znać, żeby tu zajrzała, może coś doradzi, chociaż z tego, co wiem, to jej też juz rece opadają.

Tak czy inaczej, trzymam kciuki i pisze PW do Sylwki.
:ok:

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 9:20

O, skasa pourlopowa zajrzała do nas. :)
U Filusia głównym problemen jest grzybica, leczona juz przeszło rok i bez żadnych rewelacyjnych osiągnięć, ostatnio jest dużo gorzej.
Podejrzewany jest także dodatkowo jako alergik, patrząc na reakcje na niektóre leki... :cry:
Magda, Michałek, Tygrysek i Inusia [*], Oskar [*] i Lilka

Meg9

 
Posty: 1928
Od: Czw lut 21, 2008 14:34
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lip 22, 2008 9:38

Dostałam info od skaskaNH.
Czy mogłabyś wypisać jakie badania kot miał robione (i jakie wyniki) i w jaki sposób był leczony (nazwy leków, czasy stosowania i efekty)? To bardzo istotne aby wiedzieć na co zwierze reaguje a na co nie. Czy problemy pojawiły się po kastracji (ile czasu od kastracji)?
Zrozumiałam, że on ma też jakieś samoistnie pojawiające się zmiany ("jedne przysychają, to zaraz wyłażą następne").
Czy razem ze sterydem kot miał podawane jakieś leki osłaniające wątrobę? Kiedy ostatnio miał badaną krew? Czy podajesz mu przeparaty z nienasyconymi kwasami tłuszczowymi, witaminą A? Czy ma objawy ze strony przewodu pokarmowego (rozwolnienie, wzdęcia, generalnie miększe kupale). Czy reaguje negatywnie na jakąś karmę? Czym go karmisz? Czy miejscowe (żel, maść, spray) stosowanie sterydu łagodzi zmiany?
Mój rudy drapie się i wylizuje już 3.5 roku. To ciągła walka. Przerabialiśmy już niemal wszystko i kiedy wydaje się, że już nic nie można wymyślić to się okazuje że jakaś alternatywa w końcu jest.
Brał poczatkowo sterydy (encorton) połączone z lekami psychotropowymi (fluoksetyna) - to była kuracja zabójcza dla jego watroby (już naprawiona) i pęcherza. Był leczony przeparatami antyhistaminowymi, homeopatią, immunoglobuliną, znowu sterydami, .... Potem brał dwie serie cyklosporyny ale druga już nie była skuteczna.
Lekarki konsultowały się z doktorem Dembele (specjalista od dermatologii z Warszawy). Zalecił kurację depo-medrolem i dexafortem (bardzo mocny steryd) - podał reguły stosowania. Niestety rudy nie do końca zareagował na leczenie tak jak powinien a kolejnego zastrzyku dostać już nie mógł. Teraz znowu bierze steryd (dexamethason) i czekamy co się wydarzy. Jeśli bedzie źle, to pojadę z nim na konsultację do dr Dembele i prawdopodobnie czeka kota terapia hormonalna (lek Tardak).

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 22, 2008 10:17

Hannah12 pisze:
Meg9 pisze:Kupiłam sobie, z radością w sercu, polskie wydanie PPD.
I dopadła mnie refleksja, po co... :roll:


Jak to poco - żeby siebie zdołować.
A może chcesz cały dzień ze szmatą biegać.

Sorki, że tak wyskakuję jak Filip z konopii, wróciłam dopiero z urlopu i resztę zaraz doczytam. Jest polskie wydanie? Gdzie? Może wreszcie się nauczę czegoś pożytecznego :roll:

I profilaktycznie kciuki za kotki, bo widze, że coś się działo, jak mnie nie było :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30712
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 445 gości