Kajtusia,Ziuta,Agatka, Havranek i Gucio. Kajtusia b. chora..

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 30, 2008 22:16

Jakoś przeżyjesz...Nowy tymczasik pomoże! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Śro paź 01, 2008 6:02

kalair pisze:Jakoś przeżyjesz...Nowy tymczasik pomoże! :D

:ok:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Śro paź 01, 2008 7:12

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw paź 02, 2008 6:51

Obrazek :wink:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw paź 02, 2008 13:57

Czasem odechciewa mi się żyć....
Parę dni temu zobaczyłam na naszym osiedlu nową,czarno-białą śliczną kicię.
Dzisiaj siedziała pod oknem z małym ok. miesięcznym kociakiem... :(
Ale...Przed chwilą wyszłam na balkon a ona leżała na ulicy,rozjechana :crying: Pobiegłam zobaczyć,miałam nadzieję,że żyje... :cry: Krew,oko na wierzchu, z pęcherza lał się mocz....Przeniosłam ją z tej drogi,położyłam pod krzakiem...Poryczałam się :crying: Co teraz będzie z tym małym?Nie wiem,gdzie jest. On sobie nie poradzi :(
Przepraszam za chaos w poście,ale po prostu nie mogę...
Ludziom,którzy zabili tą Kicię,życzę,żeby też ktoś ich przejechał...I zostawił na środku drogi...Oczywiście ludzie,którzy przechodzili,omijali to zmasakrowane ciałko szerokim łukiem...Jakbym nie zareagowała,dalej by tam leżała....
Nienawidzę ludzi,nienawidzę... :evil:

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Czw paź 02, 2008 16:36

Biedna kicia.
U nas też ktoś biało-burego podrostka rozjechał ..
:cry: :cry: :cry:

(') (')
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw paź 02, 2008 17:04

A jeszcze tak na marginesie mówiąc,ograniczenie prędkości do 20 km było... :roll:
Szukałam malucha,ale nie było.Jeszcze pod wieczór idę szukać...Proszę o kciuki.

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Czw paź 02, 2008 17:05

Kciuki są
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw paź 02, 2008 17:17

Lucky,duże kciuki!! :cry:
Biedna kicia..Oby się maluszek znalazł!!!!!!!!!!!!!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw paź 02, 2008 19:37

:ok: :ok: :ok: :ok:

Paulaaa

 
Posty: 8777
Od: Wto lis 06, 2007 21:48
Lokalizacja: Namysłów

Post » Czw paź 02, 2008 20:27

Nie ma maluszka...Musiał się gdzieś schować,przerażony,pozostaje tylko nadziejea,że sam wyjdzie.. :crying:
Bezimienna Kiciu-przepraszam,że jestem człowiekiem... [*]

Lucky13

 
Posty: 4259
Od: Sob wrz 01, 2007 10:13
Lokalizacja: Strzelce Opolskie

Post » Pt paź 03, 2008 6:39

Dzień dobry :D

Smutno takie rzeczy czytać :(

Mam nadzieję, że maluszek wyjdzie i dasz radę go złapać :ok:

Mereth

 
Posty: 12519
Od: Pon paź 01, 2007 10:43
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 03, 2008 6:46

Obrazek
Lucky, może się znajdzie.. :roll:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pt paź 03, 2008 7:50

CoToMa pisze:Biedna kicia.
U nas też ktoś biało-burego podrostka rozjechał ..
:cry: :cry: :cry:

(') (')


Wczoraj jakas czarna seria była :cry:
U mnie też jeden czarnuszek nie żyje [*]

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 03, 2008 7:52

Lucky13 pisze:Czasem odechciewa mi się żyć....
Parę dni temu zobaczyłam na naszym osiedlu nową,czarno-białą śliczną kicię.
Dzisiaj siedziała pod oknem z małym ok. miesięcznym kociakiem... :(
Ale...Przed chwilą wyszłam na balkon a ona leżała na ulicy,rozjechana :crying: Pobiegłam zobaczyć,miałam nadzieję,że żyje... :cry: Krew,oko na wierzchu, z pęcherza lał się mocz....Przeniosłam ją z tej drogi,położyłam pod krzakiem...Poryczałam się :crying: Co teraz będzie z tym małym?Nie wiem,gdzie jest. On sobie nie poradzi :(
Przepraszam za chaos w poście,ale po prostu nie mogę...
Ludziom,którzy zabili tą Kicię,życzę,żeby też ktoś ich przejechał...I zostawił na środku drogi...Oczywiście ludzie,którzy przechodzili,omijali to zmasakrowane ciałko szerokim łukiem...Jakbym nie zareagowała,dalej by tam leżała....
Nienawidzę ludzi,nienawidzę... :evil:

U mnie było to samo - biedny kot jak go ściągali z drogi już był zimny i sztywny. Musiał długo leżeć :(

kothka

 
Posty: 11588
Od: Wto lis 09, 2004 12:50
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości