Jesień... teraz domowy...czyli Kroniki Złociejowskie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 28, 2008 21:20

Oj chciałby, oj, oj :wink: Nie tylko ze względu na wodę 8) :lol:
Obrazek
tornado w Alabamie;P

Blond Tornado

 
Posty: 5322
Od: Pon cze 13, 2005 1:29
Lokalizacja: Poznań/ Birmingham

Post » Wto sty 29, 2008 8:45

:D

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 29, 2008 11:04

Czy ta woda jest z Czarodziejskiego Źródełka? Jeśli tak, to ja poproszę choć o kropelkę...

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 29, 2008 12:20

:D Caty bez Ciebie ten Świat byłby calkiem do kitu
Kocham i szanuje ksiązki,ale te napisane przez Ciebie mogłabym łyżkami jeść :oops:

A Psychologa masz najkochańszego w Świecie :D

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Wto sty 29, 2008 12:24

Ja też chcę tego spychologa od caty - bo potrafi wszystkie problemy spychnąć tam, gdzie ich miejsce :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto sty 29, 2008 19:23

Opowieść czternasta


„ Z samego rana jasnowłosa kobieta przyciągnęła nieduży wózek z drewnem na opał. Nauczyciel starym zwyczajem skarcił ją, że nie myśli o sobie, postawił na płycie sagan i wyszedł przed dom.
Schylił się, aby podnieść kawałek drewna , który spadł z wózka i nagle zauważył coś na śniegu.
Zawołał na jasnowłosą kobietę i najwyraźniej pokazał jej ślady, które zostawiłem w czasie nocnej wędrówki, bowiem gdy zładowali drewno i usiedli w kuchni kobieta powiedziała :
- Niewykluczone, że będzie chciał tu zamieszkać…a jeżeli nie zechce, to będzie przychodził do stołówki.
Uśmiechnęła się, a jej twarz zrobiła się nagle pogodna i beztroska, jak u małej dziewczynki.
Nauczyciel wyjął z kredensu lekko wyszczerbiona glinianą miseczkę i postawił ja na piecu.
- Powinna być dobra – orzekła jasnowłosa kobieta, a ja mało nie wypadłem z wrażenia ze swojej wnęki.
Wzór, malowany na misce – kolorowe koguty – mógł wyjść tylko spod jednej reki.
Jasnowłosa kobieta wzięła miseczkę do ręki i odwróciła ją.
- No proszę – powiedziała. – Podpis autora.
Nauczyciel wziął od niej miskę, a jasnowłosa kobieta zmarszczyła brwi.
- Zaraz, zaraz – powiedziała powoli. – przecież ja znam skądś ten podpis…na pewno go już gdzieś widziałam…
Rozejrzała się dokoła i nagle jej wzrok padł na wnękę nad piecem. Wstała i ostrożnie wzięła mnie do ręki.
- No oczywiście – zawołała. – Pan Kot i miska wyszły spod jednej ręki !
Nauczyciel starannie porównał dwa podpisy.
- Zgadza się – powiedział. – Franciszek Krzyczka.
- Krzyczka, Krzyczka…- powtórzyła jasnowłosa kobieta. – No proszę…same zagadki i na dodatek z rozwiązaniem.
- Z rozwiązaniem ? – nauczyciel starannie wytarł miskę ściereczką.
Jasnowłosa kobieta odstawiła mnie na półkę.
- Basia Krzyczka, moja różyczka – powiedziała.
Nauczyciel rzucił jej pytające spojrzenie.
- Cmentarz – wyjaśniła jasnowłosa kobieta. – Tam jest taki nagrobek. Tu spoczywa Basia Krzyczka, moja mała różyczka.
- Trudno nie zapamiętać – uśmiechnął się nauczyciel.
Jasnowłosa kobieta sięgnęła po przewieszony przez poręcz krzesła płaszcz.
- Przebiegnę do Bajów – powiedziała. – Może dowiem się czegoś o tej różyczce…
- Więc jesteś tutejszy ? – zapytał nauczyciel spoglądając na mnie zza okularów.
Tutejszy… Zegarek poruszył się głęboko we mnie.
Nauczyciel odwrócił się i popatrzył na ścienny zegar.
A potem ukroił kromkę chleba, posmarował ją masłem i stanął przy oknie.
Szmaciana Lalka wbiegła do kuchni i od razu rzuciła się do wnęki.
Odwróciła mnie do góry nogami i aż pokręciła głową.
- Tak, zgadza się – powiedziała z szerokim uśmiechem.
Trzy głowy raz jeszcze pochyliły się nade mną.
- Babcia mówi, że w domu za starą szkołą, tym, z którego został tylko komin, mieszkał kiedyś garncarz – rzekła Szmaciana Lalka – Miał jedną córkę, która zmarła na gruźlicę, podobnie jak jej matka..
Szmaciana Lalka odstawiła mnie na miejsce i usiadła przy stole opierając podbródek na splecionych dłoniach.
- Może zrobił go dla niej…- powiedziała spoglądając na mnie rozmarzonym wzrokiem. – Może był jej jedyną zabawką…jedynym towarzyszem w czasie choroby…
Tak ! Tak ! wołało coś we mnie.
Nauczyciel uśmiechnął się.
- Powinnaś zostać pisarką, Aniu – powiedział.
Szmaciana Lalka odpowiedziała mu promiennym uśmiechem.
- Może spróbujemy odnaleźć grób tej dziewczynki ? – rzuciła. – Postawimy go tam, żeby…
Poczułem nagły chłód.
Widmo utraty domu znowu pojawiło się przy mnie i to teraz, kiedy wydawało mi się, że mam swoje miejsce…
Ale nauczyciel przecząco pokręcił głową.
- Jego miejsce jest tutaj. Teraz jest kotem Eweliny…
Radość powróciła do mnie tak nagle, jak przygasła. Pokochałem mojego pana jeszcze mocniej. Bo wcale nie czułem się kotem nieobecnej Eweliny, tylko – kotem nauczyciela.
Przez cały dzień czułem w sobie miłe ciepło – ale nie było to ciepło bijące od pieca. Ciepło siedziało gdzieś we mnie, w środku, otulając malutki zegarek.


c.d.n
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Wto sty 29, 2008 19:43

nasze tradycyjne :D

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 29, 2008 19:57

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

myshka

 
Posty: 2706
Od: Wto wrz 11, 2007 21:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 30, 2008 9:56

:dance: :flowerkitty: :flowerkitty:

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro sty 30, 2008 15:17

Caty... :love: :1luvu: :love: :1luvu:
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

Post » Śro sty 30, 2008 16:45

Tak sobie siedzę, pisze i mysle - te " opowieść nr..." to roboczo, ale może ktos zaproponowalby tytułu do kolejnych historii ? pomyslcie :)
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Śro sty 30, 2008 18:11

Ja bym zostawiła numerację opowieści brązowego kota, ewentualnie z dopisaniem tytułów - dla odróżnienia od opowieści ze współczesnego Złociejowa.
Caty - nieustająco :1luvu:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 30, 2008 19:21

Tego dnia każdy, kto przychodził do domu w głębi parku musiał wysłuchać mojej historii i każdy – jeżeli mógł – dorzucał coś od siebie – coś co wiedział sam, albo gdzieś od kogoś zasłyszał.
Każdy przyglądał mi się z uśmiechem i prawie każdy starał się mnie dotknąć…a ja uparcie czekałem, aż zjawi się ta, od której odpłynąłem w nieznane na tratwie, albo ten, który na dobranoc opowiadał mi historie o podróżach do dalekich krajów.
Żadne z nich niestety nie pojawiło się, za to o zmierzchu przyszedł nasz dobry znajomy. Położył czapkę na krześle i zapytał, czy nauczyciel spodziewa się jeszcze jakichś gości…
- Jest w szpitalu – odrzekł nauczyciel, wiedział bowiem dobrze, kogo gość miał na myśli
Mężczyzna w mundurze wyraźnie posmutniał.
Długo rozmawiali ze sobą w nieznanym mi języku i cały czas podziwiałem jak mądry jest mój pan. Oczywiście nie chodziło mi tylko o książki, które ustawicznie czytał, ani o języki, którymi się posługiwał. Widziałem, jak odnosił się do ludzi, małych i dużych, i nawet do mnie – o którym wiedział tylko tyle, że jestem glinianym kotem wykonanym przez garncarza Krzyczkę…
Za oknem ściemniło się, zacząłem odczuwać ciepło i swędzenie w łapach, ale gość ani myślał ruszyć się z miejsca.
Co chwila spoglądał na zegar, i kiedy wskazówki pokazały północ dal za wygraną.
Wstał, położył na stole małą paczuszkę przewiązaną czerwoną wstążeczką i uścisnął rękę mojemu panu.
Nauczyciel objął go serdecznie, jeszcze przez chwilę spoglądali na siebie, aż wreszcie gość skierował się do drzwi.
Pomyślałem trochę egoistycznie, że była to najwyższa pora, bowiem byłem cały ścierpnięty , a koniuszek mojego ogona zaczął delikatnie poruszać się.
- Bądź zdrów – powiedział nauczyciel spoglądając w ślad za odchodzącym i zrozumiałem, ze człowiek w mundurze przyszedł pożegnać się.
Zrobiło mi się go przez chwilę żal, bo rozumiałam, że nie ma wpływu na swój los – podobnie jak ja kiedyś – mimo, że jest człowiekiem, nie glinianą figurką…
Nauczyciel już-już kierował się w stronę sypialni gdy ktoś zastukał do drzwi..
- Wejdź – powiedział nie odwracając się.
Jasnowłosa kobieta rozejrzała się po kuchni.
- Poszedł – powiedziała.
- Już nie przyjdzie – odparł nauczyciel. – Wyjechał.
Po twarzy jasnowłosej kobiety przemknął cień uśmiechu.
Nauczyciel spojrzał prosto w jej niebieskie oczy.
- I tak masz zamiar odrzucać każdego, który…
- Tak – powiedziała. – bo moje serce jest już takie. Jak u kota.
Skuliłem się głęboko we wnęce, ale nie spojrzała w moją stronę. Gdybym mógł wytłumaczyłbym jej, ze moje serce pomieściło tylu bliskich mi ludzi… i pomimo, że nie spotkałem więcej żadnego z nich byli w moim sercu ciągle obecni, tak, jakbym opuścił ich zaledwie poprzedniego dnia…
Ale jej serce należało do jednego człowieka, który - czego byłem pewien – dobrze o tym wiedział i dlatego tak rozpaczliwie próbował sprawić, by zrozumiała, że każdy, niezależnie od czasu i miejsca, w które zaniosło go życie tak samo kocha i tak samo cierpi…
Jasnowłosa kobieta pozostawiła za sobą smutek.
Nauczyciel westchnął ciężko i zgasił lampę.

CDN
Obrazek

Obrazek

EVIVA L`ARTE - czyli premiera nowej książki ! Ogryzek i przyjaciele w formie drukowanej !!!

caty

 
Posty: 5382
Od: Nie sty 01, 2006 18:36
Lokalizacja: Centrum Krakowa, azymut na krzyż :)

Post » Śro sty 30, 2008 20:02

Ładne :1luvu:

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 31, 2008 9:11

Caty :love:

Dla Ciebie Obrazek
ObrazekObrazek Zawsze będe Cię kochać Gemusiu :*
_________________
Obrazek

Trinity36

 
Posty: 4118
Od: Pon lip 09, 2007 20:58
Lokalizacja: Kraina Latających Scyzoryków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości