Omne trikotum perfectum. Trzy lata z Bezią :)

[Nul]

Wiesz, ludzie zachowują się jak "bydło" chociaż myślę ze dla bydła to by było obraźliwe wypuszczeni na wolność zachowują się jak wypuszczeni z dziczy współczuje Ci Nul, kotom tez...

Na szczęście nie wszyscy Tylko że tych gorszych się zauważa jakoś łatwiej...

Gdyby koty wiedziały, co ta ich Duża tu wypisuje, to by ją same zjadły

Oj całkiem możliwe

[Nul]

Wstawię i tutaj, skoro to o Felku zestawienie Felkowo-felgowe. Tak wyszło

Jaki jest związek Felka z felgami
Kiełkuje w głowie takie pytanie
A otóż da się relacje znaleźć
Pomiędzy tymi elementami

Zatem, po pierwsze, motoryzacja
Felka do weta zawieźć pozwoli
Przy tej okazji zaś felga może
Odpaść od auta wbrew naszej woli

Po drugie, Felek w czasie spaceru
Aut aromaty wącha skwapliwie
Gdy coś wyczuje na felgach właśnie
Węszy z zapałem (ja mu się dziwię)

Po trzecie wreszcie - i tu jest kłopot
Bo nic do głowy mi nie przychodzi
Więc może tyle... A! Jeszcze jedno!
Gryzienie felgi Felkowi szkodzi!

(Nie, chyba nie próbował, mam nadzieję!)

[mir.ka]

Gdyby koty wiedziały, co ta ich Duża tu wypisuje, to by ją same zjadły

tak więc Nul uważaj

[Nul]

Gdyby koty wiedziały, co ta ich Duża tu wypisuje, to by ją same zjadły

tak więc Nul uważaj

Smarować się może powinnam czymś nielubianym przez koty?
Ale wtedy na mizianie nie przyjdą?
Kremy to Feliś nawet lubi ze mnie zlizywać...

[Gosiagosia]

Dla naszych futerek też.

[Nul]

Rzeczywiście, Dzień Dziecka!

Dziękujemy, Gosiu

[MaryLux]

Rejwach wielki wśród gołębi
Kocur wyszedł na podwórko
Uciekają więc z furkotem
Aż niejeden zgubi piórko

Dalej, Felku, próbuj złapać
To pierzaste smaczne ptasię
Kilka gramów może zgubisz
Będziesz kot o mniejszej masie...

U mnie to raczej by się upasł...

[Nul]

Dzisiaj upolował... coś latającego... ale raczej z błonkoskrzydłych czy jak się to nazywa. W każdym razie z rodu owadów. Nie upasie się tym

[Nul]

Feliksa ząbki są do zrobienia
Tak rzekła pani wetka dziś Dużej
Będzie jak nowy (i gramik lżejszy)
I będzie zdrowszy, oby na dłużej!

Dał się osłuchać, mruczał nieziemsko
Gabinet zwiedzał aż do sufitu
I tylko biedny, bo był na głodno
(A nie brakuje mu apetytu)

Gabinet bardzo jest kociolubny
I koty chodzić po wszystkim mogą
Więc się ucieszył koci turysta
Lecz zdegustował powrotną drogą

Zamiast pozwolić na pozwiedzanie
Nowego miejsca aż do kolacji
Duża wsadziła kota w taksówkę
I koniec był już tej eksploracji...

[pibon]

Mowie, trzeba zobaczyc co ciocia Nul wymyslila ostatnio i widze, ze nie proznowala - wierszyk konsumpcyjny i to jeszcze w 4 czesciach
Zawsze mowilam do mojej Mii ze na pewno smakuje jak eklerka, a do Dzordza mowie, ze na pewno jest jak miod. Natomiast Bobi - ten sie nie nadawal zupelnie dla cukrzykow, bowiem byl slodszy od czekolady

[Nul]

Ooo, dobre, Mia jak eklerka Dżordż jak miód, Bobi jak czekolada, a nawet lepiej - rzeczywiście słodko się robi!

Właśnie jestem głodna...

Dla towarzystwa Feliksowi też nie jadłam dzisiaj śniadania... Może należało sobie też dać pobrać krew???

[mir.ka]

Ooo, dobre, Mia jak eklerka Dżordż jak miód, Bobi jak czekolada, a nawet lepiej - rzeczywiście słodko się robi!

Właśnie jestem głodna...

Dla towarzystwa Feliksowi też nie jadłam dzisiaj śniadania... Może należało sobie też dać pobrać krew???

ale śniadanie już dostał ? i obiad też? o sobie też mam nadzieję ,że pomyslałaś

[Nul]

Ooo, dobre, Mia jak eklerka Dżordż jak miód, Bobi jak czekolada, a nawet lepiej - rzeczywiście słodko się robi!

Właśnie jestem głodna...

Dla towarzystwa Feliksowi też nie jadłam dzisiaj śniadania... Może należało sobie też dać pobrać krew???

ale śniadanie już dostał ? i obiad też? o sobie też mam nadzieję ,że pomyslałaś

O tak! Już w lecznicy dostał przysmaczki, potem w domu śniadanie, po spacerze obiad, już nie ma prawa być głodny! Ja się też lekko pożywiłam Dzięki, że pomyślałaś!

A tu wierszyk dla pibon:

Mia jest pyszna niczym eklerka
Dżordż - miodu słodycz, wiadoma sprawa
I Bobi słodszy od czekolady
No taki zestaw to nie zabawa!

Jak ma więc pibon wstrzymać apetyt
Skoro ma same przesłodkie koty?
Nadmiar słodyczy może zaszkodzić
Lecz mnie nie zdziwią takie ciągoty!

[pibon]

Cudny wierszyk ciociu Nul! Dziekujemy bardzo!
Tak, Mia jak eklerka bo ona oprocz ze miala bardzo slodki charakter (nazywalam ja tez slodka diwa) to czesto jak spala to wygladala calkiem jak przesliczna eklerka - zlote ciasto parzone, bialy puszysty krem i czarna polewa z czekolady Dzordz z kolei to taki bursztynowy kocurek z oczkami jak zywica, caly taki zlocisty jak miod. A Bobi calkiem jak czekolada! Placzenie bialej i ciemnej, tylko slodszy. No, to juz wszystko wyjasnilam
edit: po Twoim wierszyku o Bezi i Feliksie do schrupania musze wrocic obejrzec ich zdjecia jeszcze raz

[Nul]

Rzeczywiście smakowity opis kotków Nigdy nie myślałam o moich jako o czymś do jedzenia tak "wizualnie" Bezia mi się kojarzy z chrupaniem, ale nie na słodko, prędzej jako udko kurczaka (którego nie jadam)...
edit: obejrzałam ponownie zdjęcia Mii, Bobiego i Dzordza Eklerka, miodzik i czekoladka w wersji biała+ ciemna, no tak