Mopik ['] Kropek i Kicia [End of story]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 12, 2014 9:47 Re: Opowieści Mopika

Nowa kocia rasa - PUDEŁEK (PUDEŁ?)

http://kwejk.pl/obrazek/2058731/pasuje.html
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2014 10:41 Re: Opowieści Mopika

A co tutaj taka cisza?
Jak Mopik?
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 22, 2014 11:13 Re: Opowieści Mopika

Mopik jak Mopik.

Mial z tydzien gorszy (acz nadal niezly) apetyt ale mu jakby przeszlo.

Z sikaniem roznie - raz do kuwety, raz nie, ale bardziej do kuwety niz poza - choc np. w poniedzialek wygladalo tak jakby szedl przez srodek kuchni i ostentacyjnie sikal na wszystkie strony.

W srode zapewne bede z nim na badaniach kontrolnych.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2014 12:11 Re: Opowieści Mopika

Koty nieroby, wieczne z nimi kłopoty :twisted:
Ale skoro nie jest źle, to już bardzo dobrze. I oby tak było :) :ok:
Tak tylko upierdliwie zaznaczę - konsultacja
Lifter pisze: choc np. w poniedzialek wygladalo tak jakby szedl przez srodek kuchni i ostentacyjnie sikal na wszystkie strony.

:ryk:
Przepraszam, nie mogłam się powstrzymać chociaż wiem, że tak w ogóle to nie jest śmieszne.

Dracul, pasjami uwielbiał sypiać na moim pudle na kapelusze stojącym pod sufitem, pudło pielęgnowane, wymuskane, bo to pamiątka po prababci (nawet się na nim zachowały pieczęcie celne). Justyn odkurzał książki i postanowił odkurzyć też pokrywę pudła kotu, żeby mu było miło. Ale dotyka szmatką, a te pieczęcie jakby zwiększyły swoją objętość, spuchły czy jak? Zdjął pudło. A tam trzy zaschnięte kupska :x ułożone przy samym brzegu pokrywy. Draculowi, wówczas młodemu kotu w pełni sił, nie chciało się schodzić do kuwety, więc robił na pudło, odsuwał łapką (albo celował w jedno miejsce robiąc) i komfortowo spał sobie dalej. Inteligentny ten kotek
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 22, 2014 16:25 Re: Opowieści Mopika

No coz, dzis na razie wyrzygal sucha karme, ale nie wyglada zeby sie zle czul albo co. Miejmy nadzieje.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2014 16:41 Re: Opowieści Mopika

Dżygit rzygnął wczorajszą kolacją i dzisiejszą przekąską, wet, zastrzyki, dietka. Obserwujemy.
Łączę się w bólu, wiem jak jest :roll:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2014 9:14 Re: Opowieści Mopika

Odpukac, Mopik nie rzygnal wiecej i zmlocil tyle jedzonka, ile dziennie powinien.

I rankiem siur kuwetkowy.

Dla was i waszych kotow to oczywistosc norma, a dla mnie powod do zadowolenia.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt maja 23, 2014 10:20 Re: Opowieści Mopika

Nie, dla nas też nie zawsze to była/jest norma.
I cieszymy się szczerze brakiem każdego womita oraz każdym sikiem w kuwecie :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt maja 23, 2014 12:43 Re: Opowieści Mopika

Łączę się w bólu z tym sikiem pozakuwetowym, bo któraś z bab co rusz pięknie olewa podłogę przed kuwetą. Nie wiem czy wystawiają tak tyłek i nie mogą trafić do żwirku czy jakiś problem mają.

Nie mniej szykują się nam badania :/
Zapraszamy! Nowa strona!
Obrazek

Roulett

 
Posty: 1881
Od: Sob paź 17, 2009 15:08

Post » Śro maja 28, 2014 10:28 Re: Opowieści Mopika

I juz po wizycie. Zawsze jest mi go bardzo zal, gdy kot ogarnia ZE TO DZIS. Nagle robi sie z niego taka mala wystraszona kulka wcisnieta w najdziwniejsze miejsca...

Ale badania wypadly lepiej niz myslalem, a troche sie balem bo i ciagle spadajace trombocyty, i ostatnio cos malo pije (im gorecej za oknem tym mniej pije - kto zrozumie?), a kreatynine i mocznik mial "takie se" od paru miesiecy.

Biale cialka ciut ponizej normy - ale calkiem przyzwoite, jak na niego.
Trombocyty - tadam! Po raz PIERWSZY odkad robimy badania nowy wynilk lepszy od poprzednio! Wprawdzie nadal ponizej normy (min. 300 a on ma 283), ale poprzednio bylo 250 i balem sie, ze teraz bedzie jeszcze gorzej.

Kreatynina 2.2 czyli powyzej normu (1.7) ale i tak mniej niz ostatnio 2.3, a on raczej stale ma takie 2-2.3.
Mocznik nadal wysoki 65 (gorna norma 70) ale nieco nizszy niz ostatnio, bo wtedy byl na styk.

A na pewno gdyby wiecej pil ostatnimi dniami, to byloby lepiej.

Co prawda morfologie maja powtorzyc (przyslac mi jeszce jeden wynik, bo maszynka cos swirtowala i pierwsze wyniki byly totalnie z d...) ale mysle, ze wyniki nie powinny sie zmienic, a przynajmniej w jakis radykalny sposob, bo te ktore dostalem wygladaja typowo "mopikowo".

Jako, ze byl na glodniaka to rzucil sie na mokra karme, zezarl cala saszetke ze szczodrze dolana woda... i wyrzygal po paru sekundach. Moze zbyt lapczywie jadl, a moze niepotrzebnie dalem mu cala naraz, bo zwykle podajemy po po 1/2 w odstepach polgodzinnych.

No nic, odczekam z godzinke i dostanie z 30 g miesa, a potem ze 2 godziny przerwy i sucha.

W kazdym razie chyba nie jest zle, bylem nastawiony na duzo gorsze wyniki.


EDIT: sa juz nowe wyniki i sa nieco LEPSZE :P

Biale cialka weszly na styk w granice normy i trombocyty na styk tez. WOW.

Aha. I dzis rano, zeby sie nam we lbach nie poprzerwacalo, sik pozakuwetowy. Ale za to spory. Zawsze cos.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 28, 2014 11:29 Re: Opowieści Mopika

:ok: :)
Niech sika, ma prawo 8) odstresować się musi, no a poza tym kara musi być za narażanie koteczka na stres
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 28, 2014 15:27 Re: Opowieści Mopika

tja, kot-profeta, bo zrobil to zanim sie zorientowal, ze TO DZIS IDZIEMY DO LEKARZA.'

Ale faktemn jest, ze lepiej niech sika nizby nie mial sikac.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 28, 2014 15:30 Re: Opowieści Mopika

A załóż się, że ON WIEDZIAŁ.
One tak mają, nieroby. U mnie zawsze wie ten, który ma do weta pojechać. I ten jeden jedyny wybrany już siedzi pod kanapą zanim ja się w ogóle zacznę ubierać. A reszta wyluzowana, rozwalona na kanapach, bo one wiedzą, że nie tym razem :)

A z tym sikaniem to słuszne podejście i tak nic nie zrobisz, więc po co się na darmo stresować :ok:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro maja 28, 2014 16:46 Re: Opowieści Mopika

Mopik az tak cwany nie jest, na poczatku rozwalony, radosny, rozmrrrrrrucz... ZARAZ, ZARAZ... jesc rano nie dali, Duza poszla do pracy a Duzy nie, drzwi od duzego pokoju zamkniete................ AAAAAA!!!!!!

I nagle sie z niego robi kupka kociego nieszczescia. Naprawde zal patrzec, jak jest przerazony. Dzisiaj wlaz pol koldre, a jak go odkrylem to rozplaszczony jak nalesnik, uszka po sobie, oczy rozpaczliwie zamkniete -> JA NIC NIE WIDZE, WIEC I TY MNIE NIE WIDZISZ!!!

A potem basowy lament w koszu. Ajajajaj, biora mnie, biora, nieszczesnego, ajajajajaj,
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4838
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 28, 2014 21:44 Re: Opowieści Mopika

Biedny Mopik.
Moje tez tak mają...

Fajnie, że wyniki lepsze :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 430 gości