Za Tuptusiowych myśli meandrami nikt nie nadanża.
Ja nawet nie próbuję...
Siedzę ci ja sobie na tarasie.
Ciepło. Zza sosen wylazł właśnie okrągły, żółty księżyc.
Oj, trudno będzie stąd już niedługo wyjechać

Bożociał zaliczył epokowy przełom w bulwie.
Z zapłotowca przekwalifikował się na ogrodowca.
Kiepawo mu to idzie, bo siedzi pod jałowcem przy tarasie i spod niego gulgocze na wszystkich przechodzących.
Może po fafnastej zaliczonej tubie domyśli się, co powinien skorygować w swoich zachowaniu

RudekSrudek zaliczył strestest.
Inni ludzie są też do przyjęcia, nie tylko ja.
Naprzeciwkowy wpadł na konwersację browarną.
Chłopisko zeń wielkie i głośne.
RS poobserwował go spokojnie, spożył co nieco z michy tarasowej i udał się do sypialni. Luuuuz.
Wczoraj w nocy nakryłam go na spaniu wkłębkowanym z Tuptusiem
Przyszedł Gacofon.
Pierwszy raz w życiu widział Naprzeciwkowego.
Napadł na niego i zamordował sznurówkę w wielkim, strasznym bucie.
A potem palec głaskającej go ręki
