Broszka & Company cz.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 14, 2012 18:49 Re: Broszka & Company

Jednego nikt mi nie zarzuci ...................
że koty u mnie głodują :lol: :lol: :lol: :lol:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw cze 14, 2012 18:53 Re: Broszka & Company

olafen pisze:Jednego nikt mi nie zarzuci ...................
że koty u mnie głodują :lol: :lol: :lol: :lol:

e, tam -przecież widać na fotce że to puchlina głodowa :ryk:

Revontulet pisze:W ciągu około 7-8 miesięcy schudł jakieś 0,7 kg Jadł normalne bytówki, żadne tam przereklamowane lighty, obesity czy inne czary mary

O, całkiem ładny wynik :ok:
Jakie karmy jadł?
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 14, 2012 18:55 Re: Broszka & Company

Zdecydowanie puchlina głodowa :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw cze 14, 2012 19:55 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:W ciągu około 7-8 miesięcy schudł jakieś 0,7 kg Jadł normalne bytówki, żadne tam przereklamowane lighty, obesity czy inne czary mary

O, całkiem ładny wynik :ok:
Jakie karmy jadł?[/quote]



Z suchych jadł bezbożówki- Orijen, Acana (na tych kiepsko chudł), TOTW i Applaws. Z mokrych: Applaws, Miamor, Animonda carny, Animonda carny ocean i exotic, Feline Porta 21, Naures Menu, Bozita. Kilka razy w tygodniu zamiast puszek dostawał mięso z odrobiną podrobów. Stopniowo zmniejszałam mu dawki, aż doszliśmy do ok. 15-20 gramów suchego i ok. 100 gramów mokrego.
Pojawienie się drugiego szczupłego, bardzo ruchliwego i rosnącego kota (czyli takiego, który musi jeść dużo, bo dużo spala) nieco zaburzyło nam sposób karmienia, ale teraz powoli wracamy to tamtych dawek. Obecnie trochę zmieniłam rodzaje mokrych karm, tzn. znacząco zmniejszyłam ilość karm filetowych na rzecz tych lepiej zbilansowanych (tj. Granatapet, Ziwipeak, Power Of Natur Natural Cat). I mam nadzieję, że po tym lekkim przybraniu na wadze znowu schudnie i utrzyma przyzwoitą wagę. Bo szczupły to Maurycy pewnie nigdy nie będzie :roll:
Nawet na Paluchu był dość okrągły :roll:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 14, 2012 20:05 Re: Broszka & Company

Bogate menu :mrgreen:
W sumie prawie wszystkie próbowaliśmy, nie znam tylko Granatapet.
Moja grubcia ładnie schudła na obesity + chude mięso suplementowane - ale teraz już ją powoli przestawiam na bezzbożówki ikarmy wysokomięsne bo te weterynaryjne są beznadziejne w składzie :evil:
Modelką nigdy nie zostanie :wink: ale dużo lepiej się czuje po zrzuceniu ponad kilograma :ok:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 14, 2012 20:06 Re: Broszka & Company

Moja to powinna chyba z 8 kilo zrzucić. Życia jej nie starczy, aby stać się w normie :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw cze 14, 2012 20:11 Re: Broszka & Company

olafen pisze:Moja to powinna chyba z 8 kilo zrzucić. Życia jej nie starczy, aby stać się w normie :mrgreen:

Ale kot ma 9 żyć więc do dzieła :ryk:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 14, 2012 20:18 Re: Broszka & Company

Menu bogate, bo ja nie chciałabym mieć codziennie na obiad schabowego :mrgreen: Więc koty też niech mają urozmaicone jedzenie.
Rzeczywiście skład weterynaryjnych karm to masakra jakaś. Maurycy miał kryształy i przez kilka miesięcy był na diecie urinary. Potem było ok. Dzisiaj telefonicznie poznałam wyniki badania moczu kotów i okazało się, że Mauryc znowu ma kryształy :twisted: Nic dziwnego- on prawie w ogóle nie pije. Jeszcze mam dostać wynik badania mailem i zobaczymy co będzie dalej. Ale nie chcę, żeby znowu jadł to świństwo. Zwłaszcza, ze on nie ma żadnych objawów i sika idealnie.


GranataPet dostępna jest w animalii. Moim zdaniem ma bardzo przyzwoity skład :)
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 14, 2012 20:33 Re: Broszka & Company

No właśnie mnie też trafia że mam tyle zwierzaków na karmach weterynaryjnych :evil:
Jak czytam ich składy to nie mogę wyjść z podziwu że koty to jedzą 8O

Revontulet pisze:Menu bogate, bo ja nie chciałabym mieć codziennie na obiad schabowego Więc koty też niech mają urozmaicone jedzenie.

No ale w naturze to tylko myszki, myszki i czasem ptaszek :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Czw cze 14, 2012 21:08 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:No ale w naturze to tylko myszki, myszki i czasem ptaszek :wink:


Oj tam, myszki i inne gryzonie, ptaszki też są przecież różne :mrgreen: Ale faktycznie myszki to podstawa.

Ja podaję różne karmy, bo dzięki temu się kotom nie nudzą, nie mam też problemów z przestawieniem kotów na coś nowego. Zmiana karmy też nigdy nie prowadzi do rewolucji żołądkowo - jelitowych. Moje koty chętnie prawie wszystko wcinają, także (co mnie bardzo cieszy) mięso, bo są przyzwyczajone do różnorodności.
Dodatkowo taka różnorodność ponoć zmniejsza ryzyko niedoborów lub przedawkowania jakichś składników :D
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 14, 2012 21:16 Re: Broszka & Company

Revontulet pisze:
Broszka pisze:No ale w naturze to tylko myszki, myszki i czasem ptaszek :wink:


Oj tam, myszki i inne gryzonie, ptaszki też są przecież różne :mrgreen: Ale faktycznie myszki to podstawa.

Ja podaję różne karmy, bo dzięki temu się kotom nie nudzą, nie mam też problemów z przestawieniem kotów na coś nowego. Zmiana karmy też nigdy nie prowadzi do rewolucji żołądkowo - jelitowych. Moje koty chętnie prawie wszystko wcinają, także (co mnie bardzo cieszy) mięso, bo są przyzwyczajone do różnorodności.
Dodatkowo taka różnorodność ponoć zmniejsza ryzyko niedoborów lub przedawkowania jakichś składników :D

Ja to dobrze rozumiem bo też tak karmię - nawet te nieszczęsne karmy wete staram się często zmieniać firmy i smaki i przeplatać dobrymi karmami bytowymi tzn bezzbożowymi i wysokomięsnymi :ok:
Natomiast obserwuję tutaj na wsi koty wolnożyjące i widzę monotonię ich naturalnego menu :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 15, 2012 7:28 Re: Broszka & Company

Tuż pod oknem pięknie zakwitł jaśminowiec :)
Obrazek

Zaraz jadę z psem do weta - prosimy o kciuki.
Ma guza ... :(
Będziemy dzisiaj i jutro robić dokładniejsze badania czy da się go usunąć :?

Biorę ze sobą również seniorkę - bardzo martwi mnie jej stan bo jakoś ostatnio wyraźnie bardzo się pogorszył i intensyfikacja leczenia nie przynosi efektów :(
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt cze 15, 2012 8:02 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Tuż pod oknem pięknie zakwitł jaśminowiec :)
Obrazek

Zaraz jadę z psem do weta - prosimy o kciuki.
Ma guza ... :(
Będziemy dzisiaj i jutro robić dokładniejsze badania czy da się go usunąć :?

Biorę ze sobą również seniorkę - bardzo martwi mnie jej stan bo jakoś ostatnio wyraźnie bardzo się pogorszył i intensyfikacja leczenia nie przynosi efektów :(

Cudowny widok. Oby wszystko ze zwierzyną było OK. :ok:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt cze 15, 2012 9:13 Re: Broszka & Company

Trzymam kciuki bardzo mocno zaciśnięte! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pt cze 15, 2012 9:31 Re: Broszka & Company

Kciuki zaciśnięte :ok:

wiewiur

 
Posty: 1492
Od: Sob cze 26, 2010 13:08
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 27 gości