Tą oderwaną główkę kości usunięto, ma teraz tzw mięśniostaw, który miał też nasz Kituś robiony. Tył kota ogolony, poszyty, nieco opuchnięty, ale to będzie uciążliwe dla niego kilka dni, potem będzie już tylko lepiej.
Będzie utykał już zawsze, ale nie będzie go bolało, to jest ważne.
Weci chwalili jego dzielność.
Przemcio jest bardzo cierpliwy, kochany.
Jutro napiszę więcej, dziś padam już ze zmęczenia, bo byliśmy też po buraskę...
Dziękuję wszystkim za pomoc i kciuki dla Przemcia.
