
TŻ ściągnął jej kaftan "bo taka biedna". Niestety młoda zaczęła też strasznie do rany się dobierać. Gdy zobaczył, jak sobie rozlizała, to sam zaczął pilnować - póki się nie zabliźniło.
Możesz sprawdzić i ściągnąć kaftanik, jeśli możecie Colę non-stop obserwować. Jeśli się nie będzie do szwów dobierać (ani szaleć, skakać zanadto) - to zostawcie bez.