Moderator: Estraven
anulka111 pisze:Pokrecilas-Bozenka ma synka alergika. Beatka w zeszlym roku opiekowala sie moimi kotami ,jak wyjechalam .....przeprowadzila sie na ten moj niski parter ,by sie ktos nie wlamal i nie skrzydzil kotow
Bozenka zas miala u siebie Smakusie , jak wyjechalam na trzy dni na wycieczke.............lepszym pomyslem jest, jak kot jest u siebie ,zdecydowanie
anulka111 pisze:A panikowac lubie w sprawie zwierzakow-to doskonale wplywa na moje kontakty z wetami![]()
Wole panikowac, niż potem załowac.
A intruz jak sie u nas zadomowi ,to co nieco straci -bo tak naprawde ,to nie wiadomo to czy kotka,czy kocur -za malo widzialama nie je jeszcze przy karmicielach
.Ja tylko dopilnuje ,by sie do mnie toto nie wprowadzilo-i odkazam sie dosc dokladnie bo chodze opiekowac sie kotami kolezanki-buty zostawiam u niej na klatce schodowej,ciuchy zmieniam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Barbasia, Blue, Silverblue i 250 gości