DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

Uściski dla Ciebie Wandziu i Twojej Bandy ( Wanda i Banda :mrgreen:

) .
Gonię Cię w ilości egzemplarzy wyjątkowych :twisted:

dużo zdrowia dla Podopiecznych :ok:

ja poznałam osobiście Bandę i muszę powiedzieć, że ... :1luvu:

każden jeden.

Gwiazdkę “zrób“ kotom no „zrób„ opieko i co ...... nie utrafisz w gusta za stado piwnicznych szczurów. A pomysł wydawał się świetny, takie samojeżdżące karaluchy i biedronki (i miały zastąpić rybiki ścigane tak intensywnie, że listwy przypodłogowe się
naruszyły) a koteczki jakby się trochę nowych zabaweczek wystraszyły a po dokładnym obejrzeniu olały.

kotydwa12 pisze:Gwiazdkę “zrób“ kotom no „zrób„ opieko i co ...... nie utrafisz w gusta za stado piwnicznych szczurów. A pomysł wydawał się świetny, takie samojeżdżące karaluchy i biedronki (i miały zastąpić rybiki ścigane tak intensywnie, że listwy przypodłogowe się
naruszyły) a koteczki jakby się trochę nowych zabaweczek wystraszyły a po dokładnym obejrzeniu olały.

Klasyka!

https://www.facebook.com/video.php?v=40 ... =2&theater

kotydwa12 pisze:Gwiazdkę “zrób“ kotom no „zrób„ opieko i co ...... nie utrafisz w gusta za stado piwnicznych szczurów. A pomysł wydawał się świetny, takie samojeżdżące karaluchy i biedronki (i miały zastąpić rybiki ścigane tak intensywnie, że listwy przypodłogowe się
naruszyły) a koteczki jakby się trochę nowych zabaweczek wystraszyły a po dokładnym obejrzeniu olały.

wredoty ,ot co :twisted:

U mnie takim mechanicznym szerszeniem troszkę się pobawiły, ale się już znudził.
Najlepsza zabawa jest po prostu z ludziem, wtedy byle co cieszy, papierek na sznurku. Koty lubią intelektualne wyzwania, pojedynek z inną istotą - tego nie da samotne popychanie piłeczki.

Dziękuję pięknie za życzenia świąteczne, a nie odzywałam się wcześniej bo jakkolwiek nie jestem przesądna (teeoretycznie) to lepiej nie zapeszać .
I kochana Banda Siedmiorga od dłuższego nie potrzebuje kliniki wizytować.
Ale opiekunka się wybiera na konsultacje co z białaczkowym Felkiem Wolszczakiem bo chłopię przebywa w innym mieszkaniu i trzeba pojąć jakąś decyzję
(dokocić koleżkę drugim białaczkowcem by zapewnić mu towarzystwo lub poszczepić stadko bemowskie i wprowadzić do Bandy -
ale to ryzykowna opcja bo to było dawno temu rozważane jak miałam pomysł i weci odradzali).
A koteczki trzymają się.

edit. A Banda wcale ale to wcale nie bała się noworocznych huków, bo opiekunka jak hałasy i błyski się zaczynały
wyjąła wołwine i zaczęła posiłek noworoczny kotełkom szykować i poganiać należało powolną obsługę; furda
głośne imprezowanie na wsi.

kotydwa12 pisze:I kochana Banda Siedmiorga od dłuższego nie potrzebuje kliniki wizytować.

Odpukać, odpukać, kciuki za całą Bandę & Wandę

https://www.youtube.com/watch?v=RegZhMzTc9E

Oby tak dalej ,czyli Wandziu chorobom mówimy stanowczo NIE :!:

Lady Cwana zadbała, zeby opiekunka drogi do kliniki nie zapomniała i tak wogóle w głowie się nie przewrócilo. Od wczoraj leczymy Gapiszona z wrednego kataru i coś jest nie dobrze mimo, że katar ustępuje a wyniki badań w normie ...... kocina ulokowała się za/pod szafkami w kuchni (po raz pierwszy wybrała to miejsce i dziś prawie godzinę panienki szukałam, żeby zabrać do weta). I zaczyna się takie "starcze" tracenie masy. Zaczynam odczuwać niepokój (miejmy nadzieję, że to zwykla histerio-panika).
Pozostała szóstka jak na razie bez dolegliwości i oby sie nie pozarażali.

Pomysł przetestowania koteczków ponownie na FelV i ewentualnie poszczepienia przeciw białaczce biorąc pod uwagę całokształt jest zbyt ryzykowny więc to nie Felek dokoci stado a będę dokacała Felka.

I oby się nie pogorszyło (bo podobno nieszczęścia nie lubią występować solo).

Właśnie na Paluch zawitała Felv+ dziewczynka . Chcesz ?
Tzn czy Felek chce :wink:

?

DOM KOCIEJ SPOKOJNEJ STAROŚCI u kotydwa12 Gapa odeszła :(

Kto przegląda forum