Szczyt paniki - czyli wyjazd z rujką na ostry dyżur..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 18, 2010 22:35 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:
dune pisze:
Ciepła pisze:chetnych na tymczas Monia no


aaaaa no tak...za duzo w papierach
kumam normalnie jak po paru glebszych :oops:
ale walnełam normalnie.... :ryk:

haha zdaza sie Monia :wink:


bo ja juz mam gąbczenie mózgu
ja juz stara jestem :ryk:
wiesz....teraz to juz bedzie coraz gorzej :ryk: :ryk:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 22:38 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

zrob sobie urlop :wink:
PIT-a rozlicze gdzie indziej :wink:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 22:44 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:zrob sobie urlop :wink:
PIT-a rozlicze gdzie indziej :wink:


własnie se robien urlop :)
siedze i zadaje ci idiotyczne pytania o kolejkie po bazylka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 22:47 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

dune pisze:
Ciepła pisze:zrob sobie urlop :wink:
PIT-a rozlicze gdzie indziej :wink:


własnie se robien urlop :)
siedze i zadaje ci idiotyczne pytania o kolejkie po bazylka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ciekawe co to jutro bedzie jak to wyjdzie..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 22:49 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:
dune pisze:
Ciepła pisze:zrob sobie urlop :wink:
PIT-a rozlicze gdzie indziej :wink:


własnie se robien urlop :)
siedze i zadaje ci idiotyczne pytania o kolejkie po bazylka :1luvu: :1luvu: :1luvu:

ciekawe co to jutro bedzie jak to wyjdzie..


no to trzymam kciuki, daj jakos znac, o której myslisz bedziesz juz po?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 23:08 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

chyba kolo 20-tej..
na 17 mam byc w seidlu..zanim wszystko potrwa..no i powrot w natezeniu ruchu w piatek..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 23:15 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:chyba kolo 20-tej..
na 17 mam byc w seidlu..zanim wszystko potrwa..no i powrot w natezeniu ruchu w piatek..


A co to jest seidl?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 23:17 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

tak sie nazywa klinika weterynaryjna dr Seidla na Pojezierskiej w Łodzi
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 23:21 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:tak sie nazywa klinika weterynaryjna dr Seidla na Pojezierskiej w Łodzi



aaa az do łodzi jedziesz? a ile masz km do łodzi?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 23:23 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

dune pisze:
Ciepła pisze:tak sie nazywa klinika weterynaryjna dr Seidla na Pojezierskiej w Łodzi



aaa az do łodzi jedziesz? a ile masz km do łodzi?

jakies 80 bedzie..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 23:25 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:
dune pisze:
Ciepła pisze:tak sie nazywa klinika weterynaryjna dr Seidla na Pojezierskiej w Łodzi



aaa az do łodzi jedziesz? a ile masz km do łodzi?

jakies 80 bedzie..


no to jeszzce da sie przezyc, jeszcze zalezy jaka trasa....
to nie myj auta jutro, zebys miala dobzre jechac :)
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 23:30 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

to trasa przelotowa Wawa- Lodz reszte sobie sama dopowiedz jaka trasa :wink:
chyba wezme ze schroniska kota,ktory byl w domu..trafil do schroniska,,adoptowano go i zas do schroniska..chlopak sie wycofal..posmutnial..bo alergia..w doope kopane tez mam alergie na koty i nie oddalabym zadnego..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 23:51 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:to trasa przelotowa Wawa- Lodz reszte sobie sama dopowiedz jaka trasa :wink:
chyba wezme ze schroniska kota,ktory byl w domu..trafil do schroniska,,adoptowano go i zas do schroniska..chlopak sie wycofal..posmutnial..bo alergia..w doope kopane tez mam alergie na koty i nie oddalabym zadnego..


...nie gadaj...alergia alrgii nie jest równa
nie kazdy ma takie samo natężenie....

biedny zwierzak....to nie mogli mu jakiegos domku znalezc tylko tak do schronu....
a potem ta adopcja i znów do schroniska....dziwisz mu sie ze sie wycofał...biedny
ale na tymczas czy na stałe?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Czw mar 18, 2010 23:54 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

dune pisze:
Ciepła pisze:to trasa przelotowa Wawa- Lodz reszte sobie sama dopowiedz jaka trasa :wink:
chyba wezme ze schroniska kota,ktory byl w domu..trafil do schroniska,,adoptowano go i zas do schroniska..chlopak sie wycofal..posmutnial..bo alergia..w doope kopane tez mam alergie na koty i nie oddalabym zadnego..


...nie gadaj...alergia alrgii nie jest równa
nie kazdy ma takie samo natężenie....

biedny zwierzak....to nie mogli mu jakiegos domku znalezc tylko tak do schronu....
a potem ta adopcja i znów do schroniska....dziwisz mu sie ze sie wycofał...biedny
ale na tymczas czy na stałe?

Monia na Tymczas jak zawsze..
kolejna bieda..
chyba wyadoptuje Rudego do znajomego do Fabryki..opieka weterynaryjna..jedzenie super..no i teren zamkniety..wlasna buda..zyc nie umierac..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Czw mar 18, 2010 23:56 Re: Szczyt paniki - czyli roszady w domu..

Ciepła pisze:Monia na Tymczas jak zawsze..
kolejna bieda..
chyba wyadoptuje Rudego do znajomego do Fabryki..opieka weterynaryjna..jedzenie super..no i teren zamkniety..wlasna buda..zyc nie umierac..


oj ale by miał chłopak fajnie...a czemu "chyba"?
a z tej adopcji miko nic nie wyszlo?
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1005 gości