Czesio, Jożik, Miś i Polcia.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lis 03, 2010 9:16 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

fiszka13 pisze:Ano cisza. To my przycupniemy tu cichutko, ale wcześniej się ładnie przywitamy - Bronisław i jego Duża :wink:

PS. I niania Bronisława też dziś z nami jest ;)


Aaaa, witaj Kochana! Jak tam niania się spisuje? Czy to nadal ta pierwsza, wybrana w drodze castingu, czy może już kolejna? Ja wiem, że Bronuś musi mieć nianię jak z bajki. ;)
Aniada
 

Post » Śro lis 03, 2010 10:12 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Witaj Aniu,
Niania ta sama - mocno trzyma się stołka, stale podnosi kwalifikacje ;) i ostro zwalcza wszelką konkurencję :lol:

Kochana jeszcze tylko 4 tygodnie, choć wiem, że to marne pocieszenie... A my nie zapominamy i stale zaglądamy tu i na bloga w poszukiwaniu cudnie napisanych wieści z Mirmiłowa i reszty świata :)
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro lis 03, 2010 10:19 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Nie zjadaj Misia 8O :strach:

Biedny Miś :ryk: :ryk: :ryk:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro lis 03, 2010 10:34 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Miś zostanie zjedzony, to postanowione. Niech go która weźmie i pokazuje mi po kawałku, bo w całości to... no nie będzie Misia i już. :mrgreen:

Fiszko (nie przyzwyczaję się do nowego nicka), rozumiem, że niania jeździ na jakieś kursy doszkalające? Oczywiście w dniach wolnych od pracy? :mrgreen: Bo wiesz, na jej stanowisko pewnie masa chętnych by się znalazła. ;)
Aniada
 

Post » Śro lis 03, 2010 10:49 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Troszkę Jożiczka:

Obrazek
Aniada
 

Post » Śro lis 03, 2010 11:20 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

:1luvu: :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Śro lis 03, 2010 16:23 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

No więc (przepraszam pani profesorko :oops: wiem, że nie zaczyna się zdania od "więc", ale ja zaczęłam od no... sama nie wiem :roll: ) miałam głośno wołać o wieści i fotki Jożinka, strasznie zaniedbywanego, a on bliski memu sercu 8) Znaczy wszystkie koty są nasze :lol: , ale Jożinek... :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Dziękuję :!:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Śro lis 03, 2010 17:25 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Jożik czeka na przypływ czy co? 8O :lol: Bo najwyraźniej NA COŚ czeka...Aaa, chyba wiem! Nie na coś a na kogoś!










Tylko czemu w wannie? :roll: :mrgreen:
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lis 03, 2010 18:38 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Jożiczek podjął męską decyzję. Uznał, że spoko, skoro wszystkim tak zależy, to on się pozwoli wykąpać. Co więcej - sam zadecyduje, kiedy ten wielce przykry obrządek ma nastąpić. I oto podjął decyzję - TERAZ. No, bo ileż można? Misio go myje, Czesio napada znienacka, przyciska swoimi 10 kilogramami i też myje. Ciotka Pola wprawdzie nie myje, ale też nie zapomina podkreślić przy każdej okazji, że z takim brudasem to wytrzymać nie idzie, i że wstydzić się powinien. A przecież Jożo wypełnia swe higieniczne obowiązki. No nie za często może, ale przecież wszyscy wiedzą, że wszelka przesada jest niezdrowa. Joż myje się zatem raz w tygodniu, tak mniej więcej. Boczki sobie myje. O! Powinien więcej niż tylko boczki? A gdzie to niby jest napisane?
Czesio jest najbardziej namolny. Dopada, przydusza, chwyta Jożikową łepetynę w obie przednie łapki - i pucuje. Po tym pucowaniu Joż ma zawsze kołtuny, Duży się irytuje, Jożo protestuje i w ogóle nie jest sympatycznie.
Siedzi zatem Jożo w wannie i oczekuje na swe przeznaczenie, które jakoś nie chce nadejść. Pełen jest refleksji i zadumy... Poświęcenia takoż.
Aniada
 

Post » Śro lis 03, 2010 19:02 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Oj tak, oj tak :lol: Portret pod tytułem "Rezygnacja".
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42045
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Śro lis 03, 2010 19:26 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Cóż by Wam tu jeszcze napisać?

No nie tęsknią za mną. Nawet się nie mogę połudzić. Na zdjęciach, które otrzymuję (a których nie pokażę, bowiem przedstawiają kosmiczny bałagan) koty błąkają się po stole, uskuteczniają degustację pizzy i w ogóle są nieprzyzwoicie wręcz szczęśliwe.
Obrosły znowu potężnym futrzyskiem, zostały zaszczepione i zważone. Misio i Jożo ważą tyle samo - 4.80. Pola też około 4-5. Czesio? - nie powiem. :mrgreen: On NAPRAWDĘ nie je dużo, a bawi się całkiem sporo. Nawet nie jest gruby, tylko taki... generalnie ogromny. Podobno jego tatuś ważył 11 kilo. Mamusia też nie była kocim eterycznym elfem.
Aniada
 

Post » Śro lis 03, 2010 19:31 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Witanko :)
Jożik dzielny chłopak jest :ok:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Śro lis 03, 2010 22:12 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

Aniu, ależ tęsknią. Z całą pewnością. Zdjęcie Józika w wannie oddaje to najlepiej. Kto jak nie Duża kąpie kotki? No kto? Kto wkłada do wanny, oblewa szamponem, a na końcu suszy. Duży oczywiście pomaga, ale kto jest inicjatorem tych wszystkich akcji? Ja Ci powiem, że moim zdaniem poza Józika wyraża jedno: ja już nawet pozwolę się wykąpać, tylko wracaj tu szybko. O, gotowy jestem. Wracasz czy nie?
Swoją drogą, słodko wygląda w tej wannie. Nawet przednie łapki ma ustawione jakby je w kajdanki oddawał. :1luvu:

PS. Bronusiowa niania nawet ostatnio w akcie desperacji poszła z nami do weta. Krew kotkowi pobrać i usg zrobić. I nawet ustała na nogach na widok strzykawki, co rzadko się jej zdarza. ;) Niestety, PCR dodatni... ale jesteśmy dobrej myśli. Musimy być!
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lis 04, 2010 10:00 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

fiszka13 pisze:Aniu, ależ tęsknią. Z całą pewnością. Zdjęcie Józika w wannie oddaje to najlepiej. Kto jak nie Duża kąpie kotki? No kto? Kto wkłada do wanny, oblewa szamponem, a na końcu suszy. Duży oczywiście pomaga, ale kto jest inicjatorem tych wszystkich akcji? Ja Ci powiem, że moim zdaniem poza Józika wyraża jedno: ja już nawet pozwolę się wykąpać, tylko wracaj tu szybko. O, gotowy jestem. Wracasz czy nie?
Swoją drogą, słodko wygląda w tej wannie. Nawet przednie łapki ma ustawione jakby je w kajdanki oddawał. :1luvu:

Się rozpłaczę :( ze wzruszenia... Tak to ślicznie napisałaś.
Co do akcji kąpielowych - Duży jest inicjatorem i... fotografem, a ja siłą wykonawczą i sprzątającą :evil: Potem mam zaszczyt utulić po traumatycznych przeżyciach biednego mokrego kotecka.

fiszka13 pisze: Bronusiowa niania nawet ostatnio w akcie desperacji poszła z nami do weta. Krew kotkowi pobrać i usg zrobić. I nawet ustała na nogach na widok strzykawki, co rzadko się jej zdarza. ;)


Czyżby Bronusiowa niania była... mężczyzną? ;) ;)

fiszka13 pisze:Niestety, PCR dodatni... ale jesteśmy dobrej myśli. Musimy być!


Trzymamy kciuki, z całej, całej siły. Oczywiście, że będzie dobrze. :ok: Nie ma innego wyjścia.
Aniada
 

Post » Czw lis 04, 2010 10:12 Re: Czesio, Jożik, Miś i Pola - Mirmiłowo bez Dużej...

To tulenie to jest najważniejsze ;) Choć podejrzewam ostatnio, że koty w swoich puchatych łebkach mają tajny plan: ja się pozwolę utulić, pomiziać, itp., a ty potem dasz mi chrupek, mięska, wyjdziesz ze mną na spacer, otworzysz mi balkon, itp. (niepotrzebne skreślić) :ryk:

Niania jest kobietką ;) małą, delikatną i efemeryczną. Na widok krwi omdlewa i pozwala się ratować ;)

Zdjęcie Jóżika było, a reszta kociarstwa da się obfotografować? Nawet z bałaganem w tle ;) Bo my tu rodzinnie wyczekujemy zdjęć niebieskiej gromadki ;)
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 40 gości