Lady Myszko prosze wiecej nie spadac damom to nie przystoi,
mizianki od nas tez prosze przekazac
Killatha a jaki z ciebie zbieracz, trzy sztuki? i to w dodatku takie rozpieszczone, puchate
i szczesliwe
Wiekszosc kociarzy, psiarzy itp itd ktorych znam jest na poziomie
ludzi pozytywnie zakreconych na punkcie zwierzat, znaja swoje granice
i mozliwosci, ich zwierzeta sa szczesliwe i to jest to co odroznia ich od zbieraczy u ktorych zwierzeta najczesciej
sa zaniedbane i zostawione samym sobie. Mozna miec i 10 i wiecej zwierzakow a
nie byc zbieraczem. Czasami jednak los stawia na naszej drodze jakas potrzebujaca biede
i wtedy nie ma innego wyjscia. Z forum dopiero dowiedzialam sie jak czesto zdarzalo mi sie
w przeszlosci byc domkiem tymczasowym tylko nie wiedzialam ze to sie tak nazywa. Ja wiem
ze moje obecne mozliwosci to dwie sztuki. Oczywiscie gdyby to chodzilo tylko o karme,
zwirek to mogloby byc ich i cztery ale co jak zachoruja i beda potrzebowac np dlugiego
specjalistycznego leczenia? Wiem ze to sie moze wydac takim mysleniem co by bylo gdyby,
ze moze sie nigdy nie wydarzyc ale ja jednak chce miec pewnosc ze w razie czego zapewnie
im najlepsza na jaka mnie stac pomoc i zycie. A pomagac zwierzetom w potrzebie mozna przeciez
na rozne sposoby.