
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jowita pisze:Aniu, jako że mam dwóch zjadaczy sznurków i jestem niestety doświadczona w temacie, radzę uważnie obserwować podejrzaną/ego. Gizmuś kiedyś zeżarł sznurek - jakieś 40 cm i miał go trzy tygodnie (!!!) w żołądku. W tym czasie jadł, załatwiał się i zachowywał normalnie. Potem sznurek wyrzygał właśnie. Jednak przez te trzy tygodnie jego żołądek próbował sobie z tym poradzić i w efekcie nadprodukcji kwasów żołądkowych kot dostał masywnego zapalenia przewodu pokarmowego i od tamtej pory ma ten przewód wydelikacony. Obserwuj, jeśli wymioty się powtórzą, radzę jednak udać się do weta...
Dasia pisze:Przyciągnął mnie niezwykle apetyczny temat wątku![]()
Dasia pisze:Weszłam ponownie, bo zaraz będe jadła pizzę, a zależy mi, żeby zjeść jak najmniej (te kalorie!)![]()
Agn pisze:Durnowate mają te kociska pomysły na atrakcje.![]()
A Nikuś, choć niewyraźny - to cudny.![]()
aamms pisze:potem jeszcze delikatniej pogłaskałam po lsniącym futerku na grzbiecie.. TRZY razy pogłaskałam..po trzecim razie Ptyś nieco się poruszył i od niechcenia machnął łapką.. bez pazurów..
Żadnego fuczenia, uciekania czy innych dzikunkowych atrakcji..
I co najważniejsze, nadal siedzi na fotelu i patrzy na mnie z niedowierzaniem.. :D
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 94 gości