Moje kociska.. Dziwny guz u Mrówki.. :( s. 100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 11, 2005 22:30

Zanim kociaste przestaną być obrażone, napiszę w jaki sposób tak szybko mi się udało z tabletkami..

Po pierwsze - tabletki są niepowlekane i można je rozgniatać..
Po drugie - mam małą strzykawkę..
Po trzecie - moje dziecko było w domu..

Tabletki zostały rozgniecione.. Dla każdego futra osobno.. I rozpuszczone w minimalnej ilości wody.. Potem zawiesinę nabrałam strzykawką, poczekałam aż się ustoi, wyrzuciłam ze strzykawki nadmiar wody, tak że zostały 2ml, ponownie rozmieszałam.. Złapałam każdego kota po kolei, moje dziecko przytrzymało, a ja wpuściłam te 2ml zawiesiny do kocich pysiów, zanim zdążyły mnie porządnie podrapać.. I już.. 8) :D

Polecam ten sposób.. :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 11, 2005 22:43

Aniu, współczuję zagrzybienia :(, jakiś wyjątkowo oporny ten grzyb.

Ja swoje kociny mogę pochwalić za tabletki, tylko jeden jest histerykiem i wrzeszczy i wyrywa się jakbym mu wielką krzywdę chciała zrobić. Reszta łyka bez problemów.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 11, 2005 22:50

ariel pisze:Aniu, współczuję zagrzybienia :(, jakiś wyjątkowo oporny ten grzyb.



No niestety, oporny.. :( Mam nadzieję, że tym razem damy radę.. Kociaste dostały tabletki, które mają przyjmować przez trzy tygodnie.. I już..

Zobaczymy jak będzie.. Czekam z nadzieją na rezultaty..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw sie 11, 2005 22:54

Współczuję, Trzy tygodnie x 7 kotów. Napracujesz się.
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18767
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw sie 11, 2005 22:56

ariel pisze:Współczuję, Trzy tygodnie x 7 kotów. Napracujesz się.


:twisted: :twisted: :twisted: Wiem.. :D Ale nic to.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Pt sie 12, 2005 21:56

A zatem życzę udanej kuracji.... No dobra, tobie też współczuję :). Następnym razem z Zuzią muszę wypróbować twój sposób. Do tej pory dawała sobie podać bez takich cyrków :twisted:
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 13, 2005 10:36

Nikuś nauczył się bawić zabawkami.. :D Wreszcie robi się prawdziwym koteczkiem.. Coraz mniej przypomina zestresowaną kupkę futerka, którą był na samym początku.. :D :D

A futrzana myszka z piłeczką wreszcie zdobyła uznanie.. :D Po dwóch latach lekceważenia jej przez resztę kociastych.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sie 13, 2005 12:13

Bawi sie bo nareszcie jest szczęśliwy :D U takiej pani 8) :!:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 13, 2005 16:07

moś pisze:Bawi sie bo nareszcie jest szczęśliwy :D U takiej pani 8) :!:

:oops: :oops: :D :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob sie 13, 2005 19:33

Anna Suffczyńska pisze:Nikuś nauczył się bawić zabawkami.. :D Wreszcie robi się prawdziwym koteczkiem.. Coraz mniej przypomina zestresowaną kupkę futerka, którą był na samym początku.. :D :D

A futrzana myszka z piłeczką wreszcie zdobyła uznanie.. :D Po dwóch latach lekceważenia jej przez resztę kociastych.. :D


no no no 8) Rozkreca sie chlopak :D
Jak tam z kuwetka mu wychodzi?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 13, 2005 19:44

Nika Łódź pisze:
Anna Suffczyńska pisze:Nikuś nauczył się bawić zabawkami.. :D Wreszcie robi się prawdziwym koteczkiem.. Coraz mniej przypomina zestresowaną kupkę futerka, którą był na samym początku.. :D :D

A futrzana myszka z piłeczką wreszcie zdobyła uznanie.. :D Po dwóch latach lekceważenia jej przez resztę kociastych.. :D


no no no 8) Rozkreca sie chlopak :D
Jak tam z kuwetka mu wychodzi?


Rozkręca się rzeczywiście.. :D

A z kuwetką różnie.. :? Dobre chęci ma.. i oczywiście dobrze wie do czego służy kuwetka.. :D Czasami tylko nie daje rady przyjąć prawidłowej postawy.. :twisted: I czasem jeszcze nóżki nie wytrzymują ciężaru brzuszka.. :( Wtedy kąpiel jest konieczna..
Ale takie sytuacje na szczęście nie zdarzają się zbyt często.. :)
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 14, 2005 12:46

Anna Suffczyńska pisze: Dobre chęci ma.. i oczywiście dobrze wie do czego służy kuwetka.. :D Czasami tylko nie daje rady przyjąć prawidłowej postawy.. :twisted: I czasem jeszcze nóżki nie wytrzymują ciężaru brzuszka.. :( Wtedy kąpiel jest konieczna..
Ale takie sytuacje na szczęście nie zdarzają się zbyt często.. :)


no to wszystko na dobrej drodze :D Jak tylko nozki mu sie wzmocnia, to bedziesz miala kuwetkowca jak ta lala :D
BTW lekarz dawal jakies terminy? Mowil, ile potrwa ten niedowlad?
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 14, 2005 13:09

Nika Łódź pisze:
Anna Suffczyńska pisze: Dobre chęci ma.. i oczywiście dobrze wie do czego służy kuwetka.. :D Czasami tylko nie daje rady przyjąć prawidłowej postawy.. :twisted: I czasem jeszcze nóżki nie wytrzymują ciężaru brzuszka.. :( Wtedy kąpiel jest konieczna..
Ale takie sytuacje na szczęście nie zdarzają się zbyt często.. :)


no to wszystko na dobrej drodze :D Jak tylko nozki mu sie wzmocnia, to bedziesz miala kuwetkowca jak ta lala :D
BTW lekarz dawal jakies terminy? Mowil, ile potrwa ten niedowlad?


Na razie, tak jak pisałam - 22 sierpnia badanie krwi i od wyników zależy dalsze leczenie.. Na razie żadnych terminów wet nie podawał.. I pewnie nie poda, jeśli chodzi o niedowład łapek.. Tak naprawdę to nawet zdziwiłabym się jakby podał.. Wszystko zależy od rehabilitacji, która pewnie będzie jeszcze dodatkowo wspomagana farmakologicznie.. Ale to tylko moje gdybanie.. Po konsultacji już z wynikami badania krwi napiszę więcej.. Mam nadzieję, że dowiem się, kiedy będzie można go zaszczepić, no i oczywiście odjajczyć.. :twisted:

--------------
W piątek były robione zdjęcia.. Czekam cały czas i jak tylko je dostanę, to wkleję.. Mam nadzieję, że różnicę w wyglądzie Nikusia da się zauważyć.. 8) :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Nie sie 14, 2005 13:18

Anna Suffczyńska pisze: W piątek były robione zdjęcia.. Czekam cały czas i jak tylko je dostanę, to wkleję.. Mam nadzieję, że różnicę w wyglądzie Nikusia da się zauważyć.. 8) :D


oj to czeeeeeeeekam na zdjecia slicznoty 8) No i na konsultacje z wetem :ok:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 14, 2005 16:13

Chyba już wreszcie mogę napisać, że Nikuś jest NAPRAWDĘ u siebie.. :D :D
Jakieś półtorej godziny temu wdrapał się prawie samodzielnie na mój tapczan, gdzie w ramach weekendowego lenistwa czytałam sobie książkę.. Przytulił się do mnie i usnął.. :D :D W końcu ja też usnęłam.. :twisted: Spaliśmy tak przytuleni przez te półtorej godziny.. W międzyczasie na tapczan wmeldował się Feluś, Gacia i Mrówka.. :twisted: :twisted: :D :D Musiał być niezły widok.. :twisted:

Teraz wstałam, rezydenci rozleźli się po mieszkaniu, a mały Nikuś nadal śpi z brzuszkiem do góry i mruczy przez sen.. :D :D

Wygląda na to, że znowu tapczan zmienił właściciela.. :twisted:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 1250 gości