♥♥♥ Perełka i Chomisie ♥♥♥ wydanie VI! Dużo fot str. 89 :)

O dziwo, spodziewałam się że będzie pyszczył, tzn. masa zarzutów pt: jak to rzucić studia, co to ma być, masz się uczyć!
Ale przyjął to na klatę i tylko mówi, żeby pochopnie nie rezygnować, żeby znaleźć dobrą pewną pracę...
Ta. Jakby to on musiał mi doradzać.

To ważne że masz jego wsparcie .Życzę Madziu powodzenia ,niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz :ok:

kuba.kaczor13 pisze:To ważne że masz jego wsparcie .Życzę Madziu powodzenia ,niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz

a za co?

A tak o

Spilett pisze:A tak o

dziękuję

Dobry wieczór

Madziu jesteś mądrą i zdecydowaną osobą i co najważniejsze wiesz co chcesz.
Jaką byś nie podjęła decyzję na pewno przemyślałaś ją dobrze.
Studia to tylko tytuł i papierek,który kiedyś może Ci się przydać..
Ale fakt jest taki,że pracodawcy teraz bardziej cenią sobie wiedzę i doświadczenie.
Bardzo często zdaża się,że pomimo papierków okazuje się,że ktoś nie ma żadnego pojęcia o pracy w wybranym zwodzie :roll:

Powodzenia jutro :ok:

Miałam iść dziś na to spotkanie rekrutacyjne... do firmy Stanley. Aha, miałam.
Poczytajcie sami http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,25743,0,0,1
Ja siedzę i mam taką minę:

Madziu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia... ludzie w internecie wypisują różne rzeczy...

Jednak po przeczytaniu tylu złych opinii, wniosek nasuwa się sam - coś na rzeczy musi być i nie są to bzdury wyssane z palca, bo niby czemu tyle osób miało by kłamać

Dobrze, że nie poszłaś :roll:

Dokładnie, najbardziej przeraziło mnie to, że trzeba być odpornym psychicznie bo jeżdżą tam po ludziach... No i praca na 3 zmiany. No nic, szukam dalej

Spilett pisze:Dokładnie, najbardziej przeraziło mnie to, że trzeba być odpornym psychicznie bo jeżdżą tam po ludziach... No i praca na 3 zmiany. No nic, szukam dalej

Jak człowiek mało odporny psychicznie i zrazi się do pierwszej pracy to później brak mu motywacji na szukanie następnej.
Na pewno coś znajdziesz :ok:

Albo poczekaj do wakacji. Na okres wakacji często poszukują studentów.

Hej hej

No niestety, ale taka jest rzeczywistość w wielu korporacjach i prywatnych firmach

Trzeba mieć często nerwy ze stali.
Madzia na pewno coś znajdziesz, zwłaszcza jak masz wykształcenie pod kątem nauk ścisłych :ok:

O tym jak Kasieńka zepsuła mi dzień.
Wczoraj nie mówiłam jej tego bezpośrednio, ale słyszała jak rozmawiam z matką przez telefon nt. tych studiów - więc wiedziała, co zamierzam. Dzisiaj polazła rano do pracy i nie widziałam jej aż do teraz, bo poszłam sobie na spacer żeby odreagować złe emocję. Wchodzę - Kaśka przy kuchence coś gotuje. I wali do mnie: cooooo, jednak się poszło na zajęcia, hehehe?

Potem robiłam sobie kolację i Perełeczka łaziła mi po blacie więc wzięłam ją w ręce i upuściłam (niemocno!) na ziemię. Ale było mokre po tym jej zmywaniu, więc kotek się poślizgnął, ale na szczęście nic jej się nie stało. Wzięłam ją znowu i mówię "ojej, przepraszam koteczku, nie chciałam, już wszystko dobrze?" i głaskałam Perełeczkę po główce, a Kaśka popatrzyła i "to tylko kot, nie przeginasz?"

Co za gupia baba no :evil:

Jejku, jak piszesz o tej Kaśce to mi się sama łapka w pięść zaciska

Po prostu nie znoszę tak... toksycznych osób, nie wiem jakich tutaj przymiotników można użyć :roll:

♥♥♥ Perełka i Chomisie ♥♥♥ wydanie VI! Dużo fot str. 89 :)

Kto przegląda forum