♥ Mały Czarny Rozbójnik - Tosia part II ♥

[vanesia1]

Wieczory już coraz chłodniejsze...

[ab.]

I trzeba okryć kotusia

[vanesia1]

I trzeba okryć kotusia

No.. i w stópki jej chucham

[MaryLux]

[Milena_MK]

Wieczory już coraz chłodniejsze...

Piękności!

[NatjaSNB]

I trzeba okryć kotusia

No.. i w stópki jej chucham

A myślałam, że to ze mną jest źle

Ostatnia rozmowa między mną, mężem i teściową.

Ja: Ze mną nie jest tak źle. To on ciągle szepcze coś Tośce na ucho i nie chce mi powiedzieć, co do niej gada.
On: Już my mamy takie swoje sprawy
Teściowa: Ja nie wiem które z was jest bardziej nienormalne. Czy on, że szepcze do kota... czy Ty, że chcesz wiedzieć co on tam jej szepcze.

Oczywiście ona nie mówiła poważnie, sama ciągle do kotów gada

[Milena_MK]

Ostatnia rozmowa między mną, mężem i teściową.

Ja: Ze mną nie jest tak źle. To on ciągle szepcze coś Tośce na ucho i nie chce mi powiedzieć, co do niej gada.
On: Już my mamy takie swoje sprawy
Teściowa: Ja nie wiem które z was jest bardziej nienormalne. Czy on, że szepcze do kota... czy Ty, że chcesz wiedzieć co on tam jej szepcze.

Oczywiście ona nie mówiła poważnie, sama ciągle do kotów gada

hahaha ale się ubawiłam

[vanesia1]

Ostatnia rozmowa między mną, mężem i teściową.

Ja: Ze mną nie jest tak źle. To on ciągle szepcze coś Tośce na ucho i nie chce mi powiedzieć, co do niej gada.
On: Już my mamy takie swoje sprawy
Teściowa: Ja nie wiem które z was jest bardziej nienormalne. Czy on, że szepcze do kota... czy Ty, że chcesz wiedzieć co on tam jej szepcze.

Oczywiście ona nie mówiła poważnie, sama ciągle do kotów gada

hahaha ale się ubawiłam

Co za puenta!

[ab.]

dobre

[Milena_MK]

U mnie w pracy bardzo często kiedy opowiadam o kotach pada pytanie "Zaraz, zaraz, ty nadal o kotach mówisz?" hehe

TRacą rachubę, bo czasem ciężko się zorientować, czy mówię o synku czy o kiciuniach

[vanesia1]

U mnie w pracy bardzo często kiedy opowiadam o kotach pada pytanie "Zaraz, zaraz, ty nadal o kotach mówisz?" hehe

TRacą rachubę, bo czasem ciężko się zorientować, czy mówię o synku czy o kiciuniach

Ja mam póki co tylko kota do snucia opowieści, więc u mnie wszyscy wiedzą co i jak
Ale fakt faktem, przynudzam Chyba, że spotykam się w gronie miłośników kotów, wtedy mogę gadać do woli. Mój telefon też jest monotematyczny, zawsze jak zaczynam z kimś nowym rozmowę, w końcu pada: "Zaraz, zaraz..a pokazywałam Ci już moją Tosię?"

[isabell36]

a ja nie mogę o kotach gadać w pracy - nie rozumieją mnie
niby wszystkie młodsze odemnie ale niereformowalne

[Milena_MK]

Ale fakt faktem, przynudzam Chyba, że spotykam się w gronie miłośników kotów, wtedy mogę gadać do woli. Mój telefon też jest monotematyczny, zawsze jak zaczynam z kimś nowym rozmowę, w końcu pada: "Zaraz, zaraz..a pokazywałam Ci już moją Tosię?"

Jeeezuuuu jak ja przynudzam o kotach! Muszę sobie jakiś ogranicznik wmontować, bo dzisiaj na pytanie "jak tam wakacje", od razu przeszłam do opisywania jak się czuły koty

[vanesia1]

Ale fakt faktem, przynudzam Chyba, że spotykam się w gronie miłośników kotów, wtedy mogę gadać do woli. Mój telefon też jest monotematyczny, zawsze jak zaczynam z kimś nowym rozmowę, w końcu pada: "Zaraz, zaraz..a pokazywałam Ci już moją Tosię?"

Jeeezuuuu jak ja przynudzam o kotach! Muszę sobie jakiś ogranicznik wmontować, bo dzisiaj na pytanie "jak tam wakacje", od razu przeszłam do opisywania jak się czuły koty

Haaaa!
U mnie tata też ma takie zapędzy, zawsze jak jedziemy do rodzinki, przed samymi drzwiami mama zawsze rzuca do taty: "I błagam cię, przestań ciągle o tym kocie"

[NatjaSNB]

Ja też o kotach przynudzam. Wszystkie o swoich bobaskach, a ja o tych moich łapciastych... ale staram się kontrolować już...