Nie ma już Koć, nie ma już Pluszona...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 18, 2014 20:22 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

"Choinka po błędowsku" wygląda tak...
Na najwyższej gałęzi bardzo wysokiej sosny siedzi Bożociałek.
Poniżej Synek Szatana.
A jeszcze niżej Popierdóła, który tych dwóch matołów zagnał na drzewo.

Bożociałek i Popierdóła, kiedy im zasugerowałam, że się zachowują nagannie spieprzali mało co futrzanych kapci nie gubiąc.
N22 nie. On tam będzie siedział. On będzie z gałęzi na gałąź złaził i darł japę, że tam jest wyżej niż mu się zdawało.

Przytargałam drabinę pod sosnę.
Pokląskałam: możesz! możesz! możesz!
Zlazł dureń.
Zdejmując go z gałęzi rozerwałam zarąbistą szmatencję zakupioną za 5 zeta.
Zanosząc głupa do sypialni zgubiłam okulary i kluczyki do auta, którymi dzwoniąc na drabinie go zachęcałam, żeby kurtyzana, wreszcie zlazł.

A najgorsze jest to, że nie wiem ile rudych kotów jest w domu.
Bo ja siedzę na tarasie...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 18, 2014 22:33 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

nie odwracaj się. Nie patrz w stronę domu, aż nie będzie zupełnie ciemno. Po ćmoku wszystkie koty są czarne - i po problemie! :twisted:

ta puszeczka bardzo moim kotkom smakowała, dziękuję
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10725
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon wrz 22, 2014 16:00 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

To jest NowyMałyRudy
Obrazek

Odsypia w transporterze bardzo stresujący dzień.
Spał na ławeczce na tarasie.
Rano z niej zlazł na śniadanie.
A tu z nagła raptus kotełłe!
Kota do transportera wsadzili, nie wiadomo gdzie powieźli.
Nie wiadomo gdzie, bo kot zasnął.
Czekamy.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 22, 2014 21:20 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

za rude maluszki mogłabyś się trochę odkuć... 8) :mrgreen:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 24, 2014 19:23 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Podobnie jak Ty za duże rudziuszki i małe błękitki?
Kłapouchy i Kulawce, co w jednym stały domu? :twisted:

NMR po zdradzieckim wywiezieniu go na urżnięcie jaj obraził się na cały jeden dzień.
W nocy spał na tarasowej ławeczce.
Ale rano na mój widok ostentacyjnie poszedł w plener. Bez śniadania. O. Bo tak.

Na kolejną noc zameldował się znów na tarasowych poduchach.
Rano przy śniadaniu zażądał po pierwsze głaskania, a potem paszy.
A wieczorem po raz drugi wykonał numer z przyczajki.
Polega to na tym, że zwołuję domowce na kolację.
Stawiam cztery miski.
I nagle okazuje się, że jest o jedną miskę mniej niż kotów.
Za pierwszym razem kazał sobie otworzyć drzwi na taras i poszedł.
Za drugim razem wrócił do sypialni i zwinął się znowu w pudle po Desperadosach wyłożonym polarkiem.
Tym, w którym kiedyś Bratanek Szatana miał mieć swój azyl :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2014 19:51 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Apdejcik 8)

Puć leżakuje
Obrazek

Inżynier udaje fokę
Obrazek

Gacek naklatkowiec.
W tę klatkę miał być łapany NMR :roll:
ObrazekObrazek
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2014 19:54 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

o bosze jakie cudowne rude coś *O*
Uwielbiam rudasy <3 są idealne.

asiam017

 
Posty: 17
Od: Śro paź 02, 2013 19:39

Post » Śro wrz 24, 2014 20:54 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Gacuś :1luvu: :1luvu: :1luvu: , moje niespełnione marzenie :(
Jesteś cudowny, dlaczego jeszcze nie w domku? :?:
http://norweskie.blog.onet.pl/czekam na zamówienia;)
ObrazekObrazek

Niutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2205
Od: Pt sty 16, 2009 22:38
Lokalizacja: Zgierz

Post » Śro wrz 24, 2014 21:20 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Niutek pisze:...dlaczego jeszcze nie w domku? :?:

Bo nie.
Zgłaszali się po niego różni kottrahenci.
Nawet na pozór fajni.
Ale jakoś było nie po drodze.
Tysięce przeszkód się piętrzyło...
I takie tam :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2014 21:27 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

bo Ty zbieraczka jesteś, redafie :lol:

Tak sobie myślę, że skoro Ty nie możesz się pozbyć takiej ślicznoty, bez defektów i młodej, to ja ze szczającym staruchem (prawdopodobnie) z SUK, brzydkim jak noc listopadowa, jestem bez szans :evil:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 24, 2014 21:42 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

To nie tak.
Paskudny kapiszon został przeze mnie zabrany z lecznicy w ataku pomroczności.
Nawet fajne ludzie po niego dzwoniły, ale żeby zobaczyć kota musiałyby jechać ponad 50 kilometrów poza Wa-wę.
Kto przy zdrowych zmysłach pójdzie na taki układ?
A w międzyczasie były jeszcze długie puste przebiegi.
Kiedy ktoś Gacka-tiu-tiu-tiu rezerwował na pewien czas.
A potem straszne problemy, albo zero kontaktu. :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 24, 2014 22:00 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

redaf pisze:To nie tak.
Paskudny kapiszon został przeze mnie zabrany z lecznicy w ataku pomroczności.
Nawet fajne ludzie po niego dzwoniły, ale żeby zobaczyć kota musiałyby jechać ponad 50 kilometrów poza Wa-wę.
Kto przy zdrowych zmysłach pójdzie na taki układ?
A w międzyczasie były jeszcze długie puste przebiegi.
Kiedy ktoś Gacka-tiu-tiu-tiu rezerwował na pewien czas.
A potem straszne problemy, albo zero kontaktu. :roll:

a co to za problem podskoczyć 50 km, jak się ma samochód? Widocznie Gacek nie zapadł im w serce. Jak mnie piorun strzelił na zwierzaka, to dymałam po Debcię do Warszawy, a po Burka do Krakowa, chociaż w Łodzi kundli i dachowców pod dostatkiem we wszystkich możliwych kolorach.
Jesienią ubiegłego roku, jak miałam trzy na raz małe zasrańce, fart mnie nie opuszczał. W sumie na adopcję trójki miałam chyba tylko z 5 telefonów, z czego tylko dwa to byli ludzie, którym nie oddałabym nawet zdechłego szczura, a trzy to trafienia idealne. No może prawie idealne, bo mnie ciągle wyrzuty sumienia męczą, że Luzaka oddałam jako jedynaka do bloku.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro wrz 24, 2014 22:17 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

do kompletu zachwytów dorzucę swój, nad Foczką. Inż. Biedroń jest cudnycudnycudny :1luvu:
no po prostu świetny Kot :D
reszta też niczego sobie, oczywiście :201461 :201461
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10725
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro wrz 24, 2014 22:17 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Femka pisze:a co to za problem podskoczyć 50 km
...
...mnie ciągle wyrzuty sumienia męczą, że Luzaka oddałam jako jedynaka do bloku.

Takiego numera to tylko Funia z rodziną wykonała.
Celem zobaczenia Gapindera
....
UUUUUU! Zła Femka, zla!
Kota na jedynaka i to do bloku oddać?
Kęsim!

Gacek to i tak najmniejszy z moich problemów.
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 02, 2014 18:15 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Apropos adopcji kotków.
Wczoraj zadzwoniła do mnie MiłaPani, że Gacka jednak nie weźmie.
Koniecznie go chciała. Po urlopie.
Wróciła z urlopu 11 września.
To miłe, że zadzwoniła...

Powoli zbieramy się do odlotu.
Coraz chłodniej, więc nawet najwięksi wrogowie uprawiają precling.
Obrazek

RudekSrudek (dawniej NMR) zalicza kolejne poziomy po przestawieniu wajchy, tej zwykłej przypadłości trapiącej błędowskie kocury...
ObrazekObrazek

...co drugi dzień wieczorem wkrada się cichcem do domu i nocuje z nami.
Dziś elegancko pożarł Milbemax.

Wczoraj Plusz został zawieziony do naszego letniego weta jako opakowanie do próbki szczyn.
Podczas pobierania próbki darł się tak, że dwa ONki i jeden Kaukaz wytargały swoich opiekunów z poczekalni.

Dziś przyszły wyniki.
I nasz letni wet zwątpił w moją poczytalność.
Bo po informacji, że w pluszomoczu jest w kit struwitów zakrzyknęłam: cudnie!

Cudnie, bo w październiku albo w listopadzie nie będę znowu przeżywać dorocznej, trzeciej pluszozapaści.
Wepchnę teraz w dziada dwie tuby Uropetu. I będzie git.
Zanim się dziadostwo rozbuja tak, że wielki kryształ zatka cewkę.
(Już jedną dawkę 5 ml mu dziób wcisłam. Się obraził.)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, ruda_maupa, zuza i 67 gości