Ryjonek do połowy wyszedł z kubraczka
wszyscy na siebie patrzą, ale nie ma dzielnego, który by złapał Ryjonka
przednie łapy ma luzem , a środkowe wstążki powiewają gdy biegnie
ja nawet raz próbowałam i złapałam za te wstążki -coby je zawiązać
ale
Ryjonek zaczął skakać jak tygrys na uwięzi
ja mam jeszcze dziury po zębach
i
jakoś nie odczuwam potrzeby następnych śladów mojej waleczności
Ryjonek je, bieeeega, skacze (powiewając wstążkami i kubraczkiem)
wciska wszędzie swój ciekawski nos
czyli jest jak zawsze