Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

magdaradek pisze:Sasza Strunin: http://pl.wikipedia.org/wiki/Sasha_Strunin

nie moja bajka, w ogóle nie wiem, czy kiedykolwiek to dziewczę słyszłam albo widziałam

nie chcę, nawet z dziurkami w kartonie

za późno, już wysłane

zapomniałam powiedzieć, że Gryzia wymyśliła do czego służą te małe gówienka nasypane z torby z napisem RC babycat 34 :mrgreen:

ona jak ciocia Caillou pożre wszystko i w każdych ilościach :twisted:

Inguś ale mi nie chodzi o typ muzyki i gusta

tylko o imię tu wymienione w wersji żeńskiej

więc tęże Saszę przedstawiłam jako przykład

Lucy (Apokalipsa?) już po ciach, dochodzi do siebie na Kocimskiej. Na razie bardzo kiwająca się i przewracająca po narkozie.
A Leoś śpi z państwem w łóżku, miauczy o mizianie i w ogóle :1luvu:

Tylko że serducho mu wali, czy to normalne u takiego kociaka?

Bardzo, bardzo pieknie. A teraz reszta zgraji proszę w slady bracholka i domków nawoływać jakims hatorhator zy jak to szło ... :ok:

super że Lucilla już ciachnięta
Aniu jesteś wspaniała
a egzamin jak?

Leonowi cały czas tak to serduszko waliło, myślałam, że ze strachu
może powinni pójść do weta?
tak sobie myślę, on cały czas był taki trochę zaspany, z nieprzytomnym wyrazem pyszczka
przez chcilę miał nawet ksywkę Tępak Wullie
no nie wiem
może mu zaszkodziło to uwięźnięcie między rurami?

z drugiej strony, Scully też taka spokojniutka
myślałam, że parka burych spokojna, dla równowagi z aktywnymi białasami

Gryzia za bardzo się obżera i koniecznie potrzebuje już wyjść z klatki
roznosi ją energia
Kobra nie wie co to jest syczenie

3 smrody Apokalipsy chciałyby już pójść na swoje

rozmiziakowałaś te dzikusy profesjonalnie :ok:

Caillou "wysiaduje kotki"

jeżukolczasty, jaka wielka kuweta :strach:

kociakom serduszko bije bardzo szybko i bardzo mocno :ok:

marne zdjęcie zrobione telefonem
ale boki można zrywać, jak ona przychodzi "na telewizję"
patrzy co wyprawiają smrody, a potem na mnie, z bezgranicznym zdumieniem w oczach:"ty widzisz, co tam się dzieje?"
a w końcu kładzie się na klatce, czuwa i drzemie

a wczoraj ją Kobra przez pręty zaczepieał, w czasie, gdy Gryzia goziła swój ogon i demolowała apartament
przekomiczni są
chociaż cholernie już jestem zmęczona ich obecnością

aaaa
Chyba już mogę napisać
że dzięki cioci Czarodziejce :1luvu:

, Gryzia ma zaklepany domek

kuweta była z pokrywki na pudełko po papierze komputerowym, bo tylko takie miałam, teraz używam pokrywek od pudełek na buty
ale i tak im ciasnawo

moja kuweta z pudełka po lodach -chyba za mała
tez wezmę z pudełka po butach -i w środek jakąś folię?

jak grzecznie siedzą sobie w srodku
i Caillou -moja szkoła :ok:

na dno daję pocięty obrusik foliowy w kratkę, taki sam jak leży na podłodze klatki
sama chciałabym mieć taki ładny kibelek :twisted:

Ale za płytka ta kuwetka, wszystko mi z niej wysypują, jak każde musi dokładnie zakopać swój urobek :roll:

teraz wykorzystam pudełka, z których wzięłam pokrywki, tylko ścianki obetnę do połowy

jesteś wyjątkowo uzdolniona :1luvu:

ja na to wkładam stary ręcznik na zmianę z takimi parapetnikami
potem piorę, jak Maluch wyleje sobie wodę - :evil:

codziennie wylewa
i nie muszę tego wycierać :mrgreen:

Stara Szafa Mała Sowa cz.8; śnieg lubię tylko latem

Kto przegląda forum